Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Wespecjan napisał(a): Poza tym powiedzenie muzułmanom, że jest się wierzącym katolikiem to wcale nie jest akt odwagi, bo muzułmanie przy pierwszym spotkaniu chrześcijan szczerze wierzących tolerują a nawet są z tego powodu bardzo przyjaźni, za to ateistów nienawidzą. Więc Sikorski po prostu chronił własną dupę. Też słyszałem, że np. ubolewają, że mieliśmy wspaniałe średniowiecze a teraz się to zlaicyzowało. Ale u imam wprost tłumaczy, dlaczego Ziemia jest płaska - w chrześcijaństwie jest to jednak domena sekt. Więc tak bardzo bym się zdaniem muslimów nie ekscytował. https://www.fronda.pl/a/arabski-imam-mi ... 06750.html@merss Oczywiście że wiara wyrasta z potrzeb psychicznych - nawet wskazałem, jakich. A jeżeli już wracasz do mojego pytania, czy chodzisz na msze pomimo zaleceń hierarchów by nie chodzić, to nadal na to nie odpowiedziałaś. Za dużo kombinujesz i masz zbyt wysokie mniemanie o swoich zdolnościach psychoanalitycznych (ściślej - masz w ogóle mniemanie o posiadaniu jakichkolwiek tego typu zdolności). Pisząc o gusłach mam na myśli właśnie te twoje przedszkolne próby, a nie wiarę jako taką. Pasowałoby bardziej "znachorka". Więc jak - odpowiesz w końcu wprost na pytanie, zamiast snuć te swoje "mondrości"?
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
Pn kwi 13, 2020 10:47 am |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Cytuj: Oczywiście że wiara wyrasta z potrzeb psychicznych - nawet wskazałem, jakich. Na poziomie przedszkolnym i dlatego wyższego poziomu nie rozumiesz, nie przyjmujesz do wiadomości. Kultura osobista na poziomie prostactwa też nie pozwala widzieć nic więcej poza normą w postaci braków w wychowaniu..jaako norma. Jak to pospolicie mówią: trep. Mówi ci coś to określenie i do kogo i dlaczego jest kierowane?
|
Pn kwi 13, 2020 11:27 am |
|
|
domgo
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 9:57 pm Posty: 2541 Lokalizacja: jestem z lasu
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Wespecjan napisał(a): Otóż tak często bywa, że jakiś agresywny maniak czy bluźnierca (Radek Sikorski - dopisek domgo), ma problem z Kościołem i wiarą, bo ma osobisty problem z dekalogiem a "rozumem" racjonalizuje wtórnie ateizm. koneczny napisał(a): Radek Sikorski walcząc przeciwko Rosjanom w Afganistanie. Miejscowi afgańczycy pytali go w co wierzy i do kogo się modli. Więc wyciągnął , za pazuchy fotografię Chrystusa i Matki Bożej. Wespecjan napisał(a): Poza tym powiedzenie muzułmanom, że jest się wierzącym katolikiem to wcale nie jest akt odwagi, bo muzułmanie przy pierwszym spotkaniu chrześcijan szczerze wierzących tolerują a nawet są z tego powodu bardzo przyjaźni, za to ateistów nienawidzą. Irbisol napisał(a): Więc Sikorski po prostu chronił własną dupę. Nie do wiary . W ocenie Wespecjana, RS jest bluźniercą i szczerze nie wierzy. Koneczny przedstawia kontrargument, wskazujący na szczerą wiarę, zawierzenie RS przekraczające granice dla wielu nie do przekroczenia. Wespecjan przedstawia argument (prawdopodobnie nieświadomie), że faktycznie, sądząc po reakcji afgańczyków RS szczerze wierzy, ale we własnej narracji ignoruje własny argument . Irbisol kokluduje, że RS chronił swoją dupę, myląc (Ibrisol myli) przyczynę ze skutkiem. To jest na swój sposób piękne w swym absurdzie.
|
Pn kwi 13, 2020 11:40 am |
|
|
Wespecjan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Irbisol napisał(a): Oczywiście że wiara wyrasta z potrzeb psychicznych To jest pogląd protestantów i "katolickiej" moderny, ludzi, którzy uważają, że wiara to wewnętrzny wyraz ufności do Boga. Wg nich, to zazwyczaj wewnętrzne uczucie kieruje ludzi do Boga. Natomiast w katolicyźmie, tym tradycyjnie nauczanym od wieków, wiara katolicka to zgoda umysłu na objawienie dokonane przez Pana Jezusa Chrystusa, ze względu na autorytet Boga, który się objawia. domgo napisał(a): To jest na swój sposób piękne w swym absurdzie. Nie bardzo rozumiem, co Pan wysnuł z tej konwersjacji ani co Pan chciał przekazać.
|
Pn kwi 13, 2020 12:19 pm |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Irbisol napisał(a): Oczywiście że wiara wyrasta z potrzeb psychicznych Wespecjan napisał(a): Natomiast w katolicyźmie, tym tradycyjnie nauczanym od wieków, wiara katolicka to zgoda umysłu na objawienie dokonane przez Pana Jezusa Chrystusa, ze względu na autorytet Boga, który się objawia.. To są dwie różne odpowiedzi na dwa różne pytania. Otóż wiara rzeczywiście wyrasta z wbudowanego w człowieka (a pochodzącej z naszego "podobieństwa" do Boga) dążenia do Boga, intuicyjnej wiedzy o Jego istnieniu i tęsknoty do Pełni relacji z Nim. Ludzie niewierzący mogą to postrzegać powierzchownie, jako "potrzeby psychiczne" (nie dostrzegając, ze samo ich istnienie jest argumentem przeciw ich sceptycyzmowi). Natomiast definicja Wespecjana mówi nie tyle o pochodzeniu wiary, co o tym, czym wiara jest. Przy czym owo zgoda umysłu dotyczy nie tylko bezpośredniego Objawienia Boga - już pierwsi chrześcijanie mówili o "dwu księgach" (nie w sensie dosłownym). Pierwszą Księgą Objawienia jest Objawienie Boże w Chrystusie, drugą (choć wcześniejszą) jest Księga Przyrody (Rz 1,19-21). DLatego właśnie nie jest katolickie gdy ktoś np. odrzuca obserwacje naukowe (rzekomo "na podstawie" Biblii a naprawdę na podstawie swojego jej rozumienia).
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
Pn kwi 13, 2020 12:46 pm |
|
|
domgo
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 9:57 pm Posty: 2541 Lokalizacja: jestem z lasu
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Wespecjan napisał(a): Irbisol napisał(a): Oczywiście że wiara wyrasta z potrzeb psychicznych To jest pogląd protestantów i "katolickiej" moderny, ludzi, którzy uważają, że wiara to wewnętrzny wyraz ufności do Boga. Wg nich, to zazwyczaj wewnętrzne uczucie kieruje ludzi do Boga. Natomiast w katolicyźmie, tym tradycyjnie nauczanym od wieków, wiara katolicka to zgoda umysłu na objawienie dokonane przez Pana Jezusa Chrystusa, ze względu na autorytet Boga, który się objawia. Ks. Tischner nazywał to pierwsze religijnością romantyczną. W sensie, że nie człowiek che Boga, wybiera Boga, lecz człowiekowi "chce się" Boga. "Chce się" przeżyć nastrój tajemnicy, albo bezpieczeństwa, nadprzyrodzonej ochrony, lub jest to kwestia estetyki, potrzeby przeżywania piękna, tak jak może "chcieć się" usiąść wieczorem przy przyciemnionym świetle, dobrej muzyce z lampką dobrego wina i w dobrym towarzystwie. W tym "chce się" nie ma nic złego. Równocześnie jest to forma wiary wynikająca z potrzeb psychologicznych. Dodatkowo, zdaniem ks. Tischnera, jest to forma dość rozpowszechniona w tradycyjnym polskim katolicyzmie. Uwaga! tradycyjnym rozumianym jako praktyki religijne i pojmowanie filaru wiary, przenoszone z pokolenia na pokolenie. Linia podziału pomiędzy tradycyjnym nauczaniem wiary Kościoła a codziennym życiem wiarą, praktykowaniem wiary, nie przebiega na granicy katolicy/protestanci/katolicka moderna, znaczy to pewnie też, ale ks. Tischnerowi chodzi o to, żeby Kościół Katolicki jako wspólnota złożona z konkretnych indywidualnych jednostek skupił się w pierwszym rzędzie na sobie, a później świecił przykładem do naśladowania. Nawet jeśli ks. Tischner był modernistą (nie mam pojęcia, ale tak na wszelki wypadek możemy to założyć ). To bardzo precyzyjnie wyjaśniał czym jest "wiara psychologiczna", różna jakościowo od wiary, jak to napisałeś "wiara katolicka to zgoda umysłu na objawienie dokonane przez Pana Jezusa Chrystusa, ze względu na autorytet Boga, który się objawia".
Wespacjan napisał(a): domgo napisał(a): To jest na swój sposób piękne w swym absurdzie. Nie bardzo rozumiem, co Pan wysnuł z tej konwersjacji ani co Pan chciał przekazać. Zacznijmy od końca. Irbisol pomylił przyczynę i skutek. To znaczy, że tak naprawdę, dupa RS była chroniona niejako przy okazji, to zwykły skutek szczerej wiary. Nie może być inaczej, jeśli: "muzułmanie przy pierwszym spotkaniu chrześcijan szczerze wierzących tolerują". Idąc dalej jeśli RS jest szczerze wierzącym, to nie może być: "jakimś agresywnym maniakiem czy bluźniercą , bo ma problem z Kościołem i wiarą, bo ma osobisty problem z dekalogiem". Jest tu pewne ale, czyli założenie, że RS odpowiadając na pytanie muzułmanów w co wierzy i do kogo się modli, odpowiedział szczerze. Irbisol mógł przyjąć, że odpowiedział tak aby chronić swoją dupę. Spróbujmy odtworzyć tok myślenia przyjmując takie założenie. Coś w stylu, skumplowałem się z już z tymi muzułmanami, szanują mnie i pytają o wiarę, no więc będę kłamał muzułmanom, że jestem chrześcijaninem, bo to ochroni moją dupę. Domgo po prostu wybiera bardziej prawdopodobną wersję.
|
Pn kwi 13, 2020 1:30 pm |
|
|
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
merss napisał(a): Cytuj: Oczywiście że wiara wyrasta z potrzeb psychicznych - nawet wskazałem, jakich. Na poziomie przedszkolnym i dlatego wyższego poziomu nie rozumiesz, nie przyjmujesz do wiadomości. To wskaż, co to za poziom. Wierzyć w coś, na co nie ma dowodów - faktycznie, niezwykłe świadectwo dojrzałości. Cytuj: Kultura osobista na poziomie prostactwa też nie pozwala widzieć nic więcej poza normą w postaci braków w wychowaniu. Nie zapętliłaś się tu aby? Cytuj: Jak to pospolicie mówią: trep. Mówi ci coś to określenie i do kogo i dlaczego jest kierowane? Z tego, co pamiętam, to jest tym mianem określa się żołnierzy zawodowych przez żołnierzy zasadniczej służby wojskowej. Zamierzasz jakoś wykorzystać ten argument ukuty przez intelektualne elity społeczeństwa? Naprawdę osiągnęłaś już ten poziom, gdzie nie trzeba cię podpuszczać, bo sama robisz show? BTW. Co z odpowiedzią na moje pytanie? Cisnę cię naprawdę minimalnie.
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
Pn kwi 13, 2020 1:51 pm |
|
|
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Merss, coś napisałaś, ale skasowałaś. A szkoda, bo podawałaś swoje definicje niektórych słów.
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
Wt kwi 14, 2020 1:26 pm |
|
|
robaczek2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm Posty: 2411
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Irbisol napisał(a): To wskaż, co to za poziom. Wierzyć w coś, na co nie ma dowodów Alez to proste. To jest poziom dziecka z przedszkola. Idiotyczni ateisci (w odroznieniu od nielicznej grupy takich ktorzy potrafia wypowiadac sie logicznie) sa przekonani ze zastosowali wlasciwe kryteria oraz kochaja stosowanie duzych kwantyfikatorow - nie ma i koniec zamiast: nie ma takich ktore by byly dla MNIE przekonujace. Dziecinada.
|
Wt kwi 14, 2020 4:37 pm |
|
|
Adam M.
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr mar 02, 2016 5:53 pm Posty: 2719
Płeć: mężczyzna
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Robaczek, zapisz sie na ateista.pl i im to wytlumacz jacy to z nich przedszkolacy. Mam nadzieje ze nawrocisz wszystkich.
|
Wt kwi 14, 2020 5:21 pm |
|
|
robaczek2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm Posty: 2411
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Adam M. napisał(a): Robaczek, zapisz sie na ateista.pl i im to wytlumacz jacy to z nich przedszkolacy. Mam nadzieje ze nawrocisz wszystkich. Dobry pomysl. Dzieki. Moze skorzystam. Jezeli tylko okaze sie ze mam do czynienia z takimi, ktorzy so otwarci na sprawdzanie roznych kryteriow. A tych kryteriow jest nieskonczenie wiele. Swoja droga - co sadzisz o cudzie slonca w Fatimie?
|
Wt kwi 14, 2020 5:50 pm |
|
|
Adam M.
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr mar 02, 2016 5:53 pm Posty: 2719
Płeć: mężczyzna
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Ehm - nie bardzo sie orientuje o co chodzi, jako ze dokladnie o objawieniach Fatimskich nie czytalem. Do wszystkich "cudow" mam podejscie bardzo ostrozne, uwazajac ze "sa na Ziemi rzeczy ktore nie snily sie naszym filozofom". Czyli jesli wystepuje jakies zjawisko ktorego teraz nie rozumiemy, to nie uwazam zeby koniecznie doszukiwac sie tam Boskiej interwencji.
Wracajac do ateisty.pl - zapraszam, pisze tam co najmniej kilku katolikow, jak chocby Bert, ktory kiedys byl tu moderatorem czy Robur.
|
Wt kwi 14, 2020 7:49 pm |
|
|
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
robaczek2 napisał(a): Irbisol napisał(a): To wskaż, co to za poziom. Wierzyć w coś, na co nie ma dowodów Alez to proste. To jest poziom dziecka z przedszkola. Idiotyczni ateisci (w odroznieniu od nielicznej grupy takich ktorzy potrafia wypowiadac sie logicznie) sa przekonani ze zastosowali wlasciwe kryteria oraz kochaja stosowanie duzych kwantyfikatorow - nie ma i koniec zamiast: nie ma takich ktore by byly dla MNIE przekonujace. Dziecinada. Istotą dowodów, chłoptasiu, nie jest to, że mają być przekonywujące DLA KOGOŚ. Skoro już o dziecinadzie mowa.
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
Wt kwi 14, 2020 8:16 pm |
|
|
robaczek2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm Posty: 2411
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Irbisol napisał(a): Istotą dowodów, chłoptasiu, nie jest to, że mają być przekonywujące DLA KOGOŚ. Skoro już o dziecinadzie mowa. Drogie dziecko. Istota dowodow jest to ze musza opierac sie na pierwotnych zalozeniach. Ktore to zalozenia moga byc przyjmowane przez A ale niekoniecznie przez B.
|
Wt kwi 14, 2020 9:18 pm |
|
|
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
robaczek2 napisał(a): Irbisol napisał(a): Istotą dowodów, chłoptasiu, nie jest to, że mają być przekonywujące DLA KOGOŚ. Skoro już o dziecinadzie mowa. Drogie dziecko. Istota dowodow jest to ze musza opierac sie na pierwotnych zalozeniach. Ktore to zalozenia moga byc przyjmowane przez A ale niekoniecznie przez B. Stary, wyświechtany argument. Skoro tak, to popadasz w przyjmowanie założeń z tzw. dupy i wtedy konsekwentnie powinieneś przyjmować każde tego typu założenie (czyli np. wierzyć w każdą religię) tudzież możesz odrzucać coś, co przekonuje ludzi bezwarunkowo, czyli doświadczenie i weryfikację - wtedy możesz np. uwierzyć, że umiesz latać i skakać z 10. piętra. Jeżeli nie popadniesz w żadną z powyższych bzdur, to twoje założenia nie będą działać. Naukowcy jakimś cudem się dogadują. Innowiercy - nigdy. To właśnie wynika z tych założeń, których brak logiczności łatwo wykazać.
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
Śr kwi 15, 2020 11:48 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 182 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|