Dociekliwy napisał(a):
Naprawdę abstynentom AA trudniej się żyje niż upijającym się.
Ty w ogóle wiesz co to jest nałóg?
Nieuzależnieni sobie wypiją jedno lub dwa (albo i trzy) piwa i stwierdzą że starczy, alkoholik będzie miał problem z zakończeniem na tych 3-ech.
Cytuj:
Pierwsi ciągle się boją, przejmują, muszą uważać, aby nie sięgnąć do kieliszka.
Po prostu alkoholicy żyjący w trzeźwości cenią sobie trzeźwość i wiedzą, że nawet jedno małe piwko może ich znowu przetarmosić po okolicy z finałem w rynsztoku i dziurą w pamięci z ostatnich dni.