hmm.... ja nie wiem czy myślimy o tym samym...
Ale mi też się kojarzy idea radia ewangelizacyjnego
Tylko zdecydowanie nie miało ono działać na zasadzie odczytywania przez syntezator mowy plików tekstowych z Pisma Świętego....
Miało to być radio internetowe, w którym ludzie wolontariacko mieli przeprowadzać różne audycje, nagrania, dawać świadectwa, EWANGELIZOWAć....
Gdzieś kiedyś przez moją wspólnotę przewinęło się chyba jakieś ogłoszenie z zaproszeniem do współpracy... I nie wiem czy nawet ktoś tam na jakimś nagraniu nie był... Szczerze mówiąc nie wiem, bo ja się tym jakoś szczególnie nie zainteresowałam z racji totalnego braku czasu
No tylko właśnie tak jak mówię - mi się to gdzieś tam obiło o uszy gdzieś w okolicach października chyba... i nie wiem co i jak dalej się działo...