Na pewnym forum ktoś tak ocenił tą książkę:

Może coś nie tak zrobiłem. Pewnie tak bo znim sięgnąłem po ,,Kościół Oskarżony,, (Kończę już) przeczytałem już kilkakrotnie biblie. Powiem tak: To poszukiwanie za wszelką cenę usprawiedliwienia dla zla które zawsze bylo i jest w strukturach kościelnych a szczególnym okresem rozpusty i najgorszych nieprawości to okres pomiędzy drugą połową IX wieku od Stefana VI gdy ten wykopal z grobu swojego poprzednika i ubrawszy go w szaty sądził go. Potem makabryczne ciągnięcie za końmi i utopienie w Tybrze. A swoja drogą czy stefan VII był ,,Jego świętobliwością? Nieomylnym następcą Jezusa na ziemi? Tak. To byla makabreska ale spektakl ciagnął się dalej. Rozpusta, papieski burdel na Lateranie i papież który po upadku z konie poronił.Ten masakryczny okres gdy papieże odchodzili i wracali ciagnął sie aż do praktycznie końca XI wieku i wyprawy krzyżowej w wyniku której zamordowanych zostało kilkadziesiąt tysięcy ludzi często tak jak w przypadku zdobycia Jerozolimy bezbronnych kobiet i dzieci często chrześcijańskich a wystarczającym powodem było zamieszkanie w Jerozolimie. Na nic tu doszukiwanie się i wyszukiwanie dowodów na uzasadnienie. Mord jest mordem i tyle. Ciekawą lektura są życiorysy np Alfonsa Pawła III ktory miał pod pieczą wszystkie rzymskie prostytutki a jego najsłynniejszą kochanką była jego córka – Costanza Farnese A może JanXII? Tylko ktoś naiwny mógłby sądzić, że jest to jedynie wymysł artysty. Jan XII, najmłodszy w historii papież, został wybrany w roku 955, mając wówczas 18 lat. Za jego czasów Rzym słynął z korupcji i domów uciech. Jeden z nich został przez niego założony w laterańskiej bazylice św. Jana. Był marnym i nikczemnym papieżem, którego Kościół wstydzi się do dziś. A Krwawy Papież Grzegorz XIII? Nie chce mi się wyliczać bo i po co. A dziś? W szeregach hierarchicznych KK panuje zboczenie, pedofilia pazerność politykierstwo Co chwilę ujawniane sa kolejne ekscesy tak jak ten ostatni z Pieńska gdzie proboszcz molestował niepełnosprawne dziewczynki za co dostał pięc lat odsiadki A Biskup Wesołowski, a metropolita krakowski ukrywający zboczeńców w sutannach. Gówno warte są te książki z naciąganymi teoriami i dowodami kiedy życie wszystko koryguje i pokazuje prawdziwe oblicze kleru. Nie mowię tu o Bogu. Nie!!!! Mówię o bandytach w sutannach.

Chciałbym prosić o komentarz autora książki, który wypowiada się na tym forum, ale też ciekawi mnie zdanie innych użytkowników.

A co tu komentować? Autor paszkwilu w żaden sposób nie ustosunkowuje się do faktów, które podawałem, za to dał upust swoim fobiom, podając przykłady jako rzekomy obraz całości (nie mówiąc już o przeinaczeniach co do skali)
Nikt od czasu opisania w Ewangelii czynu jednego z apostołów - Judasza - nie twierdził że Kościół tworzą ludzie stuprocentowo święci. Również ja w swojej książce, odsłaniającej kłamstwa w zarzutach wobec Koscioła, tego nie twierdzę i nie twierdziłem.
W ksiażce zamieszczam swojego maila z prośbą o zwrócenie uwagi, gdybym się gdzieś minął z prawdą czy mylił. Stawiam tylko jeden warunek; taki zarzut musi zawierać wskazanie na odpowiednie źródła.
Jak dotąd nikt nie napisał.
------------
P.S. "Marka Barneya Piotrowskiego" dobre

Dziękuję za odpowiedź. Myślałem że ktoś się jeszcze odniesie, bo z góry założyłem, że większość użytkowników tego forum przeczytało tą książkę. Ale się myliłem. Tak - wiem, że podajesz kontakt do siebie. Jestem w posiadaniu wszystkich trzech książek. Wada moja jest taka, że nie pytam o źródła, tylko z góry zakładam, że ludzie są prawdomówni. Oczywiście też nie zgadzam się z opinią tego pana.

Jest Piotr Liroy Marzec, więc może być Marek Barney Piotrowski

Nie twierdzę, że w książce nie ma błędów (już mam dwa czy trzy do skorygowania w przyszłych wydaniach), nie twierdzę też, że można pewne tezy dyskutować (nawet odróżniłem fakty od moich opinii w sekcjach "Tak sobie myślę..."), ale to co ten gosć napisał wynika chyba bardziej z jego stosunku do Kościoła niż z lektury książki...

Dla mnie osobiście najważniejsze były kwestie doktrynalne,po przeczytaniu dwóch książek Pana Marka tzn "Kościół na celowniku" oraz "Dlaczego Ufam Kościołowi" znacząco ugruntowalem się w zagadnieniach związanych z wiarą i uważam że te książki są świetnym antidotum dla ludzi którzy zostali wprowadzeni w wątpliwości przez nie-katolików.Zagadnienia poruszane w tych dwóch pozycjach okazały się bardzo pożyteczne.Co do książki "Kościół oskarżony" z pewnością jest bogactwem wiedzy a pod względem merytorycznym prezentuje się świetnie,dla mnie osobiście jednak część zarzutów była nieznana więc takie rozdziały czytałem z mniejszą uwagą.Będę musiał do tej pozycji wrócić a najważniejszą lekcją z tej lektury jest to że Kościół popełniał i nadal popełnia grzechy/błędy lecz skala zjawiska jest wyolbrzymiana przez antykatolikow,Książka to bardzo dobrze wykazała.

Wielkie dzieki za tak łaskawą recenzję. Jedna prośba... nie piszcie do mnie "pan" dobrze?

Okrutne presupozycje i generalizacje.
Prawdziwe oblicze kleru? Na pewno prawdziwe? Kler składa się tylko ze złych ludzi? Kościół to tylko samo zło? Każdy, kto nosił, nosi lub będzie nosił sutannę to na pewno bandyta? Jeden procent złych ludzi w sutannach przekreśla cały dorobek 99% świętych osób?

Nikt przecież nie zaprzecza, że w Kościele występowało zło. Lecz było też dobro. Uczciwym jest brać pod uwagę także dobro i dopiero wtedy przedstawiać konkluzję.

Ocena?
IMHO jak juz sie zabierać za krytykę czegokolwiek to nalezałoby wykazać konkretne błędy.
Barney bronił Stefana VI?
Hmm - musze chyba zabrać sie za czytanie. Jeszcze nie dotarłem do tego miejsca.

Na marginesie dodać warto że Stefan VI poszedł za ten wyczyn do więzienia - o czym "krytyk" nie wspomina - bo i po co prawda? Exhumacji dokonano raz jeszcze.Trupi Synod faktycznie nie jest perłą Kościoła. Wartałoby sie jednak douczyć na temat całej sytuacji wokół.

Nie przypominam sobie (poprawcie mnie) bym cokolwiek pisał na temat tego papieża w książce...

Fakty są takie:

• Stefan VI rzeczywiście dopuścił się osądzenia trupa
• Stefana VI uduszono podczas zamieszek w Rzymie spowodowanych oburzeniem na Trupi Synod właśnie
• Jeszcze w tym samym roku, za papieża Teodora II, znaleziono na brzegu Tybru zwłoki Farmozusa i je pochowano
• Trupi synod został potępiony (a jego akta spalone) za papieża Jana IX. Doprowadził on też do zakazu sądzenia zmarłych w przyszłości.

Niezależnie od potępienia ekscesów Stefana VI warto dodać, że w Średniowieczu nieco inaczej patrzano na sprawiedliwość - ludzie byli do niej wręcz fanatycznie przywiązani. Z drugiej strony mieli inne odczucia były wobec śmierci - nie miała ona takiego majestatu jak dziś, była traktowana bardziej "zwyczajnie", będąc elementem codzienności.
Stąd właśnie liczne praktyki "sądzenia trupów" - z gorącego przekonania, że nieprawość trzeba osądzić.
Z naszego, XXI-wiecznego punktu widzenia to okropne, ale nie wolno nam patrzeć anachronicznie.
Na przykład wówczas tortury w sądzie były na porządku dziennym,nikt się na to nie oburzał (zresztą wynikało to z niewielkich możliwości śledczych wówczas). Dopiero Inkwizycja znacznie ograniczyła ich stosowanie.

----------------------------------------------------------------
O poziomie zarzutów świadczą takie wstawki jak "papież który po upadku z konie poronił" (jak rozumiem, odniesienie do idiotycznej plotki o "papieżu Joannie" z której propagowania nawet komunistyczni agitatorzy w PRL się wycofali).

Chcę być dobrze zrozumiany: na pewno w książce sa jakieś błędy (jak to się mówi w mojej, informatycznej branży "zawsze jest jeszcze jeden błąd"). Ale niechże ktos się do nich przyczepi, wskaże - poprawię, a nie zarzuca mi podobnych andronów...