Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 16, 2024 6:22 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Świetokradztwo 
Autor Wiadomość
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr lut 14, 2018 11:44 am
Posty: 818
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
Yarpen Zirgin napisał(a):
Nadal nie wykazałeś, że ci, którzy przystępują do Komunii Świętej, czynią to świętokradczo. Odszczekuj i przepraszaj.


Będę myślał to co mi się podoba :)
Jak jesteś naiwniakiem to Twoja sprawa. Naucz się PATRZEĆ na otaczający świat i zdejmij te różowe okulary, bo wyglądasz w nich jak gej ;)


So kwi 06, 2019 7:18 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr lut 14, 2018 11:44 am
Posty: 818
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
Barney napisał(a):
Dociekliwy napisał(a):
Co to ma wspólnego z rozmyślnym trwaniu w niepokucie aż do ostatniej spowiedzi i trzymaniem najcięższych grzechów świadomie do końca życia?
Myślałem (po Twojej wypowiedzi), że wymieniamy na forum różne religijne listy w najmniejszy sposób nie związane z tematem ;)


Szósty grzech przeciwko Duchowi Świętemu jest jak najbardziej na temat :)


So kwi 06, 2019 7:29 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
Dociekliwy napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
Nadal nie wykazałeś, że ci, którzy przystępują do Komunii Świętej, czynią to świętokradczo. Odszczekuj i przepraszaj.

Będę myślał to co mi się podoba :)

Myśleć możesz co chcesz, ale za wypowiedziane słowa ponosisz odpowiedzialność. Jak masz zamiar oskarżać, to przedstaw dowody, a jak ich nie masz to odszczekuj i przepraszaj.


So kwi 06, 2019 9:35 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
Myślę, że należy wyjść z takiego założenia żeby nikogo nie oceniać. Nie do nas należy wydawanie opinii czy ktoś przyjmuje Komunię świętokradzko, czy nie. Przecież nie znamy "na wylot" serc ludzi do Niej przystępujących. Widzimy tylko podchodzących do ołtarza - a czy są w stanie łaski uświęcającej, czy spowiadali się ze "wszystkich grzechów" czy nie, to tego po prostu wiedzieć nie możemy... bo niby jak?

Owszem, czasem możemy się domyślać, ale tylko to. Sam byłem świadkiem takiej sytuacji. Na Pasterce w parafialnym kościele jak to w taki dzień (a raczej noc :) ) setki wiernych, tłumy olbrzymie, a na święta każdy przecież stara się być "czysty", więc nadchodzi moment Komunii Św. I przede mną były dwie młode dziewczyny - na 99% przyjezdne osoby, nie należące do parafii z jakąś starszą panią (babcią, ciocią?). Wszyscy bez wyjątku udawali się przystąpić do Komunii, ale te dziewczyny wcale nie zamierzały... Zostały w ławkach, ale ta starsza kobieta popatrzyła na nie takim zachęcającym wzrokiem - mógłbym to "odczytać" jak: No chodźcie, co wam szkodzi, wszyscy idą. Te dziewczyny popatrzyły po sobie, takie niepewne (na ich twarzach malowało się autentyczne zakłopotanie). Po dłuższej chwili jednak poszły za tą panią przyjąć Pana Jezusa. Czyli coś w rodzaju - nie zabiłyśmy nikogo, nie kradniemy, to co za problem...

Tutaj są tylko moje domysły i nic więcej. Jednak uważam, że mój wniosek nie jest błędny. To samo zachowanie wskazywało, że owe osoby po prostu nie były u spowiedzi, być może nie chodziły do kościoła miesiącami. Dowodu nie mam, ale subiektywne odczucia nie muszą być za każdym razem zawsze mylne. No bo nie oszukujmy się, wielu ludzi idzie raz, dwa razy do kościoła na rok - "poświęcić jajeczka" i na Pasterkę szopkę zobaczyć i kolędę zaśpiewać. Nie widać ich w kościele tydzień wcześniej, miesiąc, dwa, trzy itd. Tutaj nie ma żadnej przesady w tym co piszę. Sam znam takie osoby, które idą na Mszę od "wielkiego dzwona". Ja takimi osobami nie gardzę, nie oceniam ich, nie potępiam broń Boże... To sprawa ich sumienia, a ja nikogo "nawracać" nie zamierzam. Mogę rozmawiać, przekonywać, dyskutować, wymieniać poglądy...

Innym razem jeden mężczyzna sam mi przyznał, że zdarza mu się tak świętokradzko przyjąć Pana Jezusa. On miał olbrzymi problem z grzechem nieczystości, a często był w kościele i jak sam oznajmiał; nie będzie za każdym razem latał do spowiedzi, bo co ludzie powiedzą, pomyślą, a dlaczego nie idzie do komunii itd.- niestety, ale takie przypadki nie są odosobnione.

Jeszcze kiedyś byłem świadkiem takiej rozmowy - dziewczyna do drugiej: No, ale przecież nikt nie spowiada się ze wszystkich grzechów, nikt normalny tak nie robi. Co to księdza obchodzi...

Pewien znajomy oznajmił mi, że przed swoim ślubem był u spowiedzi, no bo "trzeba", ale jak ksiądz zapytał o nieczystość, to penitent z oburzeniem spytał: "co cię to obchodzi?!" i od konfesjonału odszedł. Ślub wziął (teraz jest już od kilkunastu lat rozwodnikiem...). To wcale nie są odosobnione przypadki.

Niestety, ale wciąż w naszym kraju pokutuje ten syndrom spowiedzi i relatywizmu z nim związanego - po co mówić to, a tamto, itd. I jeszcze docinki, że ktoś tam nie będzie wyznawał swoich grzechów u "pedofila w sukience". "A bo księża jeszcze gorzej grzeszą" - błędne koło.

Trzeba zmienić u ludzi takie podejście - nadać nowe znaczenie temu sakramentowi, bo na pewno dobrze nie jest. Setki razy słyszałem: Po co tyle biegasz do spowiedzi? Co złego zrobiłeś? Przecież nie możesz pójść do piekła razem z tymi co mordowali po 30 osób - wówczas co to za sprawiedliwość? Brak jakiejkolwiek świadomości. Brak rozeznania, odpowiedniego podejścia.

Zresztą nikt nam nie zagwarantuje, że stojący wokół nas ludzie w świątyni co się teraz na ołtarzu dokonuje, co dzieje... Może to już nawyk, tradycja?

Leżałem w szpitalu na przełomie lipca i sierpnia. Codziennie na salę z Panem Jezusem przychodził kapelan - zakonnik. Pytał czy ktoś chce do Komunii. Na to sąsiad z sali: "A ja bardzo chętnie..." Byłem tam 24 dni, więc czasu na rozmowy nie brakowało. Nawet na tematy bardzo osobiste i religijne. Z tych rozmów wynikło, że ów pacjent nie praktykuje, jest rozwodnikiem od wielu lat, do kościoła nie chodzi, ale w Boga wierzy...

I tu się zatrzymam. Nie znamy wiary tych osób, ale ja uważam takie coś: to są olbrzymie zaległości z wiedzy religijnej, naszej katolickiej. Przez lata nagromadziło się tak wiele nieświadomości, że to teraz walka z przysłowiowymi wiatrakami.

O wielu innych tym podobnych przykładach nie będę wspominał, bo pisałbym do wieczora 8) Po prostu wśród katolików jest bardzo mała świadomość.

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


So kwi 06, 2019 9:48 am
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): So sty 06, 2018 2:31 pm
Posty: 136
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
sachol napisał(a):
Czy jeśli czlowiek waha sie przed przyjęciem Komuni i nie wie czy ma grzech ciezki czy lekki i ostatecznie przyjmuje komunie rozeznajac ze jednak lekki, to czy jesli w oczach Boga byl to grzech ciezki to czy popelnia swietokradztwo nieswiadome i nie zaciaga winy na siebie?

Czy swietokradztwo popelnia sie nawet niewiadzac o tym, tylko wtedy nie zaciagajac winy?


KKK 2120: „Świętokradztwo polega na profanowaniu lub niegodnym traktowaniu sakramentów i innych czynności liturgicznych, jak również osób, rzeczy i miejsc poświęconych Bogu. Świętokradztwo jest grzechem ciężkim, zwłaszcza jeżeli jest popełnione przeciw Eucharystii, ponieważ w tym sakramencie jest obecne w sposób substancjalny Ciało samego Chrystusa”.
Z tego wynika, że świętokradztwo jest obiektywnym czynem, niezależnym od naszej świadomości (świętokradztwo może popełnić nawet ktoś kto przystępuje do komunii w ogóle nieświadomy, że żyje w grzechu ciężkim, czy że to co przyjmuje to ciało naszego Pana).

Jednak co do grzechu, czytamy:
KKK 1857:"Aby grzech był śmiertelny, są konieczne jednocześnie trzy warunki: "Grzechem śmiertelnym jest ten, który dotyczy materii poważnej i który nadto został popełniony z pełną świadomością i całkowitą zgodą"
Więc jeśli tej świadomości nie mamy (pytanie: jak doprowadziliśmy się do takiego stanu?), to nie jest to grzech ciężki.

Podsumowując, co z tego wynika:
Nie zaciągamy na siebie kary wiecznej, ale jak za każde zło - nawet popełnione nieświadomie - zaciągamy karę doczesną. Przyjdzie nam ten czyn jakoś odpokutować, albo w tym życiu albo w czyśćcu.

Co do możliwych efektów to słyszałem (ale dawno i nawet nie pamiętam nawet na czyjej konferencji), że osoby przez długi czas przyjmujące w ten sposób komunię potem popadają często w skrupulanctwo - nietrudno mi w to uwierzyć, bo nawet brzmi logicznie, jak już uświadomimy sobie co robiliśmy to chcemy tego uniknąć w przyszłości za wszelką cenę.


So kwi 06, 2019 9:51 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
Dlatego też chyba nie powinny dziwić opinie, że ludzie idą do komunii w sposób świętokradzki. To się bierze właśnie z tej nieświadomości.

Jeszcze dodam takie dwa przykłady - z dalszej, ale i bliższej rodziny: Jedna z tych osób jest po rozwodzie od blisko 15 lat, ale do komunii przystępuje, do spowiedzi chodzi. To jest bardzo wrażliwa, ale też i drażliwa osoba, więc nawet nie myślę pytać jej o swoją praktykę - choć mojej mamie odparła kiedyś, że "ksiądz jej pozwolił". Może ja czegoś nie wiem, może już wolno osobom rozwiedzionym przystępować do Stołu Pańskiego? (nie chodzi o unieważnione przez Kościół związki sakramentalne).

No i drugi przykład - zadeklarowany ateista - tzn. za takiego się uważa w przypływie dużej ilości wypitego alkoholu. Na trzeźwo też do kościoła nie chodzi już z 10 lat. (idzie tylko na pogrzeby znajomych, rodziny). Jednak jak leżał w szpitalu, to z rąk kapelana (swoją drogą miłego karmelity) Pana Jezusa przyjął. I pytanie moje, mamy: "u spowiedzi byłeś?". Odpowiedź: "No jak ktoś chory, to może zawsze przyjąć" :?

Przyznam, że ja już kompletnie tego nie rozumiem. Czy coś tu się zmienia, czy było tak "od zawsze"? Chyba to drugie o czym wspominałem wcześniej.

Z jednej strony wiadomo: wystrzegać się oceniania, oczerniania, szufladkowania, stygmatyzowania. Nie wolno, tego nie robimy. Pan Bóg wie wszystko, zna serca tych osób. A z drugiej strony, skoro doskonale wiemy i znamy takie przypadki jak te które podałem (lub podobne czy im zbliżone), to nie wolno nam jednak oznajmić, że było to świętokradztwo? Przecież po coś te "nasze przepisy" są, nic tak nagle się nie zmienia.

Dlatego wracam do początku: uświadamiać ludzi, rozmawiać z nimi, bo relatywizm tak naprawdę postępuje od bardzo wielu lat.

Niech każdy pilnuje siebie, każdy ma swoje grzechy itd - koniec, ucinamy rozmowę...

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


So kwi 06, 2019 10:55 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6820
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
mniszek_pospolity napisał(a):
Dlatego też chyba nie powinny dziwić opinie, że ludzie idą do komunii w sposób świętokradzki. To się bierze właśnie z tej nieświadomości.

Jeszcze dodam takie dwa przykłady - z dalszej, ale i bliższej rodziny: Jedna z tych osób jest po rozwodzie od blisko 15 lat, ale do komunii przystępuje, do spowiedzi chodzi. To jest bardzo wrażliwa, ale też i drażliwa osoba, więc nawet nie myślę pytać jej o swoją praktykę - choć mojej mamie odparła kiedyś, że "ksiądz jej pozwolił". Może ja czegoś nie wiem, może już wolno osobom rozwiedzionym przystępować do Stołu Pańskiego?


Wybacz że to powiem, ale w swoim świętym oburzeniu trochę jesteś niedouczony. Możesz przystępować do komunii (oczywiście i do ważnej spowiedzi) jako rozwodnik - pod jednym, ale bardzo istotnym warunkiem - nie możesz się z nikim innym wiązać, ponownie żenić się (wychodzić za mąż w przypadku kobiet). Jeśli ta osoba nie jest z nikim związana, to owszem - może na zwykłych warunkach przystępować do Komunii.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


So kwi 06, 2019 2:04 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr lut 14, 2018 11:44 am
Posty: 818
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
Dziwna sprawa. Przecież nie można wziąć ślubu kościelnego dwa razy, a cywilnego Kościół nie uznaje.

Tak więc w świetle Kościoła ktoś jest zaślubiony z jedną osobą, nawet jak weźmie ślub cywilny z drugą.

KK uznaje śluby cywilne tylko wtedy, kiedy ktoś go weźmie z inną osobą po ślubie kościelnym? Ciekawe. Przecież dla Kościoła ślub cywilny NIE ISTNIEJE.

W Kościele nie ma kogoś takiego jak "rozwodnik". W świetle prawa kościelnego taka osoba jest dalej zaślubiona z pierwszą osobą, nawet jak weźmie ślub cywilny z drugą. Samo wzięcie ślubu cywilnego nie powinno być grzechem, tylko wspólne zamieszkanie i współżycie.

Jak może być uważane za grzech coś, co jest nieważne?


So kwi 06, 2019 2:59 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6820
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
Dociekliwy napisał(a):
Dziwna sprawa. Przecież nie można wziąć ślubu kościelnego dwa razy, a cywilnego Kościół nie uznaje.

Ale prawo cywilne coś takiego jak małżeństwo cywilne uznaje i zgodnie z prawem cywilnym małżonkowie "z odzysku" są małżonkami.

Cytuj:
Tak więc w świetle Kościoła ktoś jest zaślubiony z jedną osobą, nawet jak weźmie ślub cywilny z drugą.

Owszem.. I co w związku z tym?

Cytuj:

Jak może być uważane za grzech coś, co jest nieważne?


No i dobrze Ci szło, ale wyszło nie szczególnie.
Współżycie poza małżeńskie jest grzechem, no chyba że w swym mądrym wywodzie chciałeś udowodnić, że poza małżeństwem nie ma współżycia, co jest to hm.. stwierdzeniem mocno dyskusyjnym.. ;-)

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


So kwi 06, 2019 3:37 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr lut 14, 2018 11:44 am
Posty: 818
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
1. Ale co Kościoła obchodzi prawo cywilne? :)

2. Facet, który wziął rozwód z kobietą nie powinien mieć grzechu, bo w świetle prawa kościelnego dalej jest mężem. Grzech ma dopiero wtedy, kiedy się zwiąże z drugą kobietą, tzn. zamieszka z nią i będzie z nią współżył.

3. Jeżeli ten facet wziął ślub cywilny z drugą kobietą, to ten ślub nie jest grzechem, bo w świetle prawa kościelnego każdy ślub cywilny jest nieważny. Dopiero wspólne zamieszkanie i współżycie jest grzechem.

Ludzie czasami biorą śluby cywilne, a potem nawet ze sobą nie mieszkają i nie współżyją. Robią to np. dla pieniędzy, albo żeby uzyskać szybciej obywatelstwo współmałżonka.


So kwi 06, 2019 4:10 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
Dociekliwy napisał(a):
Dziwna sprawa. Przecież nie można wziąć ślubu kościelnego dwa razy, a cywilnego Kościół nie uznaje.

Tak więc w świetle Kościoła ktoś jest zaślubiony z jedną osobą, nawet jak weźmie ślub cywilny z drugą.

KK uznaje śluby cywilne tylko wtedy, kiedy ktoś go weźmie z inną osobą po ślubie kościelnym? Ciekawe. Przecież dla Kościoła ślub cywilny NIE ISTNIEJE.

W Kościele nie ma kogoś takiego jak "rozwodnik". W świetle prawa kościelnego taka osoba jest dalej zaślubiona z pierwszą osobą, nawet jak weźmie ślub cywilny z drugą. Samo wzięcie ślubu cywilnego nie powinno być grzechem, tylko wspólne zamieszkanie i współżycie.
W zasadzie tak.


Cytuj:
Jak może być uważane za grzech coś, co jest nieważne?
Może - gdyż jest to publiczne wystąpienie przeciw swojemu małżeństwu.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


So kwi 06, 2019 4:22 pm
Zobacz profil WWW
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr lut 14, 2018 11:44 am
Posty: 818
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
A jeżeli taki ślub cywilny bierze kawaler, po czym nie mieszka i nie współżyje z "żoną", to też ma grzech i nie może przystępować do Komunii Św.?


So kwi 06, 2019 4:25 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
Nie wiem w którym momencie unosiłem się "świętym oburzeniem", bo niejednokrotnie w swoich postach pisałem raczej o tym, żeby ludzi nie oceniać, bo nigdy nie mamy pewności co do większości przystępujących do Komunii Św. Zwróciłem jednak uwagę na kilka konkretnych przypadków. No i szkoda, że tylko z tym rozwodem został wzięty pod uwagę, a nie np. te ze szpitalem...

Co do rozwodu, to oczywiście racja. Mea culpa. W natłoku informacji nie zwróciłem uwagi na to, że dopóki owa osoba nie zwiąże się z kimś innym, to ma prawo Pana Jezusa przyjmować do serca. Mamy też coś takiego jak tzw. "żal doskonały" - jeżeli go wzbudzimy na Mszy, to możemy przystąpić. Tylko tu też jest pewien problem... Kto da nam gwarancję, że ów żal faktycznie będzie doskonały? No i dotyczy to rzecz jasna osób bez fundamentalnych przeszkód...

Teraz znowu jak żywo mam przed oczami inny obraz. Msza Św. w parafialnym kościele na drugi dzień po śmierci Jana Pawła II. Komunia i idący tłumnie wierzący. Wzruszenie, wszystko pięknie. Otóż jeden z uczestników od lat nie praktykował, do spowiedzi nie przystąpił przed Eucharystią - tego jestem pewien, w dodatku na Mszy był po alkoholu. To są te smutne fakty i teraz pytanie czy wiedział, że nie idzie po "opłatek" jak się często wydaje ludziom "stojącym daleko od Kościoła" tylko po prawdziwego Jezusa? Tego też nie wiem - zresztą jak ktoś już zauważył sama nieświadomość też nie przekreśla ostatecznie czynu świętokradzkiego.

Dlatego raz jeszcze o świętokradztwie na koniec. W moim subiektywnym odczuciu wielu ludzi czyni to z braku świadomości. Słyszałem te wszystkie slogany powtarzane jak mantry: nie zabijam, nie kradnę, żony nie biję... a do kościoła nie trzeba chodzić, bo Pan Bóg jest wszędzie. I jak ów delikwent jest już w kościele, to przecież w jego mniemaniu nie ma grzechu - jest porządnym chrześcijaninem.

No i z ostatnich dni w mojej parafii: na pogrzebie jednego ze znajomych, który nagle zmarł do komunii "powędrował" chwiejnym krokiem jego bliski przyjaciel. Był w stanie nieważkości (delikatnie to ujmując", bo przed ołtarzem mało co się nie przewrócił.) I to nie jest świętokradztwo?

Oczywiście ktoś może zaraz napisać, że było niegodnie - ale nie świętokradzko. Tylko, że tak się składa, że znam tego człowieka i on do kościoła nie chodzi w zasadzie wcale (poza tymi pogrzebami bliskich właśnie). A może był właśnie nieświadomy tego co robi mimo wszystko... koło się zamyka.

Albo znowu przygotowanie do bierzmowania, spowiedź itd. Jeden z dalekich znajomych przed spowiedzią poza kościelnym terenem sączy piwo... Pytam, czy idzie do spowiedzi, przecież kapłan wyczuje woń alkoholu. A on na to, że powie, że "wczoraj pił" - czyli kłamstwo na "dzień dobry" przed spowiedzią.

No, ale dość już "wyciągania brudów". Zwracam uwagę, że to świętokradztwo wcale nie jest czymś tak odległym jak nam się wydaje. I właśnie: z czego to wynika? Moim zdaniem z braku świadomości, a z drugiej, że przecież Pan Jezus się nie pogniewa, że wszystko będzie dobrze, bo Bóg jest miłością. Dziś w Kościele mało się już o tym mówi, a ludzie zaczynają tak myśleć i odbierać - choć może bywało tak i dawniej.

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


So kwi 06, 2019 4:43 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
To po co bierze?

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


So kwi 06, 2019 4:50 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8095
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Świetokradztwo
Dociekliwy napisał(a):
Wielu nie wie też że grzeszy.

Ale grzech zakłada świadomość. Jednak sumienie należy formować i może wystąpić tzw. zawiniona niewiedza.

Cytuj:
KKK (1791):

Ignorancja często może być przypisana odpowiedzialności osobistej. Dzieje się tak, "gdy człowiek niewiele dba o poszukiwanie prawdy i dobra, a sumienie z nawyku do grzechu powoli ulega niemal zaślepieniu". W tych przypadkach osoba jest odpowiedzialna za zło, które popełnia.
http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-1-1.htm

Czyli jest jakiś obowiązek dbania o swoje sumienie.


Ostatnio edytowano So kwi 06, 2019 5:08 pm przez Brandeisbluesky, łącznie edytowano 1 raz



So kwi 06, 2019 5:07 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 163 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL