Dokladnie to samo powiedzial przed kilkoma dniami o. Rydzyk. I dopiero sie zaczelo.
Wyglada na to, ze dosyc duzo jest takich ktorzy zyja w jakims nierealnym swiecie. Wierza w istnienie juz tu na ziemi swiata idealnego i ich jedynym zajeciem jest wylapywanie co jakis czlonek takiej czy innej idealnej kasty zrobil zlego. Bo zauwazanie dobra lub ogarniecie odpowiednich proporcji lezy poza ich zasiegiem.

a najbardziej to zmanipulowany jest papież Franciszek bo jednemu zabrał przywileje biskupie a drugiego zdjął z urzędu. Bo co tam manipulacje i ochrona najmłodszych ważne żeby ksiądz na parafii i biskup dobrze się mieli.
To droga to prosto do tego jak w Irlandii

Ja wlasnie tego nie moge zrozumiec.
Co to za wiara, ktora opierala sie na ksiedzu na parafii i biskupie ktory sie mial dobrze. Wedlug mojej logiki to kierujac sie tymi kryteriami nigdy bym sie nie uwazal za chrzescijanina bo Kosciol zaczal sie od kilku tchorzy, jednego klamcy i jednego zdrajcy. No i gdzie tu logika.

Ja może nie do końca w temacie ale jest jedna rzecz która mnie denerwuje. ja wiem że jest to mój problem, zazdrość i żal ale często jak trafie na jakiś kanał youtube czy na facebooku gdzie osoby opowiadają o swoim nawróceniu i wierze ładnie. Ale najczęśćiej jest tak że zawsze w przeszłości grzeszyli, uprawiali seks np z prostytutkami i nie tylko jak np Szustak. Wtedy kiedy mówią o czystości i mówią jak ktoś ma żyć to dla mnie jest to mało wiarygodne. Łatwo jest mówić komuś kto się wcześniej wyszumiał i zakosztował seksu jak powinien człowiek żyć. Ja pomimo że mam 30 lat nawet się nie całowałem i kiedy słysze takie rzeczy poprostu wyłączam taką osobe bo nie jest dla mnie wiarygodna. Ja rozumiem jak ktos miałjedną dziewczyne, zostawił ją i po tem żałował, ale nie rozumiem jak ktoś miał ich 50 i nagle się nawrócił i uczy innych jak mają zachowywać się poprostu.

Jest prosta rada. Znajdź takich księży, których chcesz słuchać. Nie skupiaj się na brudach innych. Czasem to oszczerstwa. Żyjemy w czasach ogromnego chaosu. Po prostu dbaj o swój rozwój duchowy, by móc potem pomagać i innym. Kiedy skupiasz się na brudach, sam się ubrudzisz. Nie porównuj się z brudasem twierdząc, żeś czysty, bo to wybrzmiewa jak zazdrość. Nie grzeszysz, bo nie masz okazji, ale krytykujesz innych.
Znajomość brudów nie oznacza, że człowiek zaczyna się porównywać do brudasów. Nabywa jedynie roztropności i nie ufa niektórym osobom. Pozostają inni, którym można zaufać.

Tak, jest to zazdrośc bo sam tego bym chciał i nie mogę z różnych powodów. Nie zazdroszcze ludziom sławy, bogactwa, pieniędzy ale właśnie tego. Nie mogę pogodzić się z tym że tak mi się życie ułożyło.

Czego? Że grzeszyli nieczystoscią i wielu to doprowadzilo do pustki duchowej i granic samobójstwa? Ale nawrocenie sprawilo ze Bog ich wyzwolill i uratowal
Grzech jest zly bo nas niszczy i tylki z pozoru jest fajny.

Takie powiedzonko było że nie żal lat minionych a grzechów niepopełnionych
Nie ma czego zazdrościć. Ci ludzie z konsekwencji grzechu podnosi się przez lata. i dlatego ostrzegają

Sęk w tym ze tego nie widac. Zyja sobie rozwiazle/imprezowo sa usmiechnieci z pozoru szczesliwi, a i nawet katolik może powiedzieć co tam zgrzesze sobie wyspowiadam i bedzie spoko. Takie pokusy mogą przychodzić

Tak,to prawda konsekwencje grzechu zostają i są źródłem dodatkowych pokus,jak ktoś latami siedział w pornografii to po prostu pewne sceny/skojarzenia potrafią wracać latami i są natrętne,są to przecież dodatkowe pokusy których by mogło nie być,czyż nie? Zdrowy młody facet mający ileś tam lat będzie odczuwał pokusy wynikające z naturalnego popedu natomiast ktoś kto siedział w przelotnym seksie,pornografii,masturbacji będzie zmagał się z pokusami które się z tym wiąża.Po drugie Bóg zna serce każdego i nikt Go nie oszuka..jesli ktoś zgrzeszyl ciężko ze słabości ponieważ w pewnym momencie nie wytrzymał to jednak może liczyć na miłosierdzie jak będzie żałował natomiast jeśli ktoś sobie przekalkulowal że pójdzie np.do prostytutki żeby se ulżyć a potem się wyspowiadam ...to już ciężko?JAK o skruche w takiej sytuacji? A ryzyko grzechu przeciw Duchowi świętemu?Bardzo duże!Jak Bóg na to popatrzy na Sądzie? Bardzo możliwe że jak na drwine ze świętego sakramentu pokuty Bóg nie pozwoli z siebie szydzic. Trudno Ci trwać? Nikt nie powiedział że będzie łatwo ale ja jestem przekonany że Bóg odpowiednio wynagrodzi tych którzy żyją w czystości na serio,często moze wbrew sobie bo latami szukali być może współmałżonka ale nie wyszło lecz pomimo tego zachowają czystość dozgonna nie poddając się presji środowiska i swoim pokusom.

Dlaczego pojawiają się inni? Co Bóg chce mi pokazać przez ich grzech? Przełączam na wgląd w siebie, ale szczerze. Poczuję się lepszy, mocniej kochany przez Boga? Już w starożytności znaleziono na to odpowiedź i to ze strony stoików. Obmawiają mnie, wskazują mój grzech? Z pewnością nie znają innych, bo gdyby znali rozdmuchaliby jak pierze na wszystkie strony świata. Czy pogubiony człowiek, który odszedł od Kościoła znajdzie drogę powrotu słuchając takiego tylko szemrzącego? Wcześniej napisałam: pewnie nia miał kasy na luksusowe prostytutki i zazdrości. Inaczej by o tym nie trąbił, że kapłan chodził do lupanarów. Są tacy, którzy żyją tak jak głoszą Słowo.

Może przyczyną odejścia z KK jest brak doświadczenia Bożej Miłości w tej wspólnocie? Nie mówią o pozytywnych uczuciach (radość, zadowolenie, sympatia, akceptacja itd), bo te mozna w w wielu wspólnotach religijnych, i nie tylko, doświadzcac, ale o fundamentalnym i nieporownywalnym z niczym: Bożą Miłością, przy której każda ludzka miłość jest bladym cieniem. Bożą Milością, po doświadzceniu której chcesz tylko Nią żyć i bez Niej życie nie ma sensu - bo Ona jest Żródłem i Sensem ŻYCIA.

Oczywiscie, tylko jak to przekazac tym ktorzy nie widza tego doswiadczenia bo mysla ze prawa kobiet sa ograniczane. Albo nie rozumieja czesto powtarzanego przekazu Kosciola, ze Chrystus przyszedl wprowadzic pokoj na ziemi.

Nie da się tego przekazać, bo to trzeba doświadczyc. Mówienie/pisanie o Bozej Miłości nie zastąpi osobistego doświadczenia. Trochę tak, jak z Pięknem.

Miłośc do Boga przesłaniają nam inne miłości bardziej ziemskie. Człowiek jest w stanie się przestawić na miłość Boga tylko jeśli ona nas bardziej urzeknie. Dlatego ważne jest świadectwo życia innych bo ktoś może mieć piekne idealy ale mówic nigdzie nie widzę aby ktoś to realizował.