Jedna z przypowiesc mowi o chorym z ktorego Jezus wypedzal zlego ducha kiedy zapytal sie ile was jest padla odpowiedz legiony mezczyzna cierpial na jakas chorobe.Wtedy pod ich namowa wpedzil je do swin a te rozbily sie na urwisku.Duzo jest o opetaniach w Bibli jako skutkach a raczej powodach choroby.Jak myslicie czy wiekszosc chorob jest zwiazana z opetaniem.W parapsychologi czy sprawach opetan mowi sie ze duchy opetuja tam gdzie moga czyli karmia sie poczuciem winy, rozpacza.Jak myslicie czy mezczyzna z orzypowiescil byl winny smierci osob ktore pozniej jako duchy go opetala ja tak to rozumiem.

mindmonkey to nie jest przypowieść tylko prawda !!!

mylny tytuł :/ przypowieść o świniach to to by nie rzucać pereł przed wieprze
i dotyczy czego innego

A to co opisujesz zdarzyło się naprawdę i jest opisane wprost....

co do tego ze grzech powoduje choroby to tez prawda udowodniona naukowo:

Obżarstwo -> otyłość
rozwiązłość seksualna -> Aids i choroby weneryczne
nerwowości, kłótliwość i niewybaczanie innym -> wrzody
Kult pieniądza (bałwochwalstwo) -> nerwice ... niszczenie własnego ciała na różne sposoby..

Opetani ludzie natomiast czesto maja rany są chudzi i na koncu umieraja.
Mozesz se poszukac wiecej zdjec w google

Wiec za zdrowo nie wygladaja....

Fakt zdjecia przerazajace ale chodzi mi o ten konkretny przypadek czy ten chory mezczyzna moglbyc winny smierci tych legionow czemu niby duchy mialeby go atakowac i meczycz czyzby chcialy sprawiedliwosci.Obecnie medycyna poszla do przodu i chorob juz nie wiaze sie z opetaniem jednak Biblia wyraznie o tym wspomina.Co ciekawe za czasow Jezusa byla juz znana schizofrenia jeden nawet taki przypadek jest opisany w Bibli.Co do grzechu i chorobob z nich wyniklych to sie zgadzam.

Ten przypadek jest dlatego opisany w biblii zeby ludzie,wiedzieli,że zło rodzi też choroby i będzie atakować ludzkość.Grzech wyrządzany z pokolenia na pokolenie rodzi opętania i inne choroby.Choroby biorą sie z rozpaczy,wiadomo jest,że człowiek kiedy rozpacza ,nienawidząc przy tm innych otwiera sie na zło,które go niszczy i może doprowadzić do śmierci.

W sumie tak taka opetujaca dusza musi miec punkt zaczepienia.Pozatym jesli dusze nie umarly sprawiedliwie za sprawa Boga tylko czlowieka zapewne sa zdezorientowane i nie maja sie gdzie podziac.Wtedy atakuja czlowieka trzymaja sie jego zla i sklonnosci do grzechu.

Nie chodzi o jakieś pętające się po świecie potępione dusze, bo to raczej na Biblii oparte nie jest, raczej na współczesnych horrorach

Chodzi o złe duchy, które nie uznały nad sobą Bożego panowania, zostały potępione (2 P 2, 4), są duchami nieprawości (Ef 6, 12), zgrzeszyły i nazywane są aniołami Szatana (Mt 25, 41; 2 Kor 12, 7).
Mają one jakiś swój biznes w dręczeniu ludzi na ziemi... I to one przez Jezusa były z opętanych/dręczonych wyrzucane.

Swoją drogą ciekawe, dlaczego Pan Jezus pozwolił złym duchom wejść w świnie? Naraził tym miejscowych hodowców na straty a oni "podziękowali" mu i poprosili, żeby już sobie poszedł.

Może chciał pokazać, że opętanie przynosi zawsze wymierne straty. A może tak było "bezpieczniej" - złe duchy mogły przecież wejść w ciało człowieka?

Qwerty

a ja chyba wiem gdzie jest odpowiedz....
Pismo pokazuje ze dobrze kombinujesz

Może warto by było najpierw przeczytać wspomniany cytat...

Uzdrowienie opętanego8

26 I przypłynęli do kraju Gergezeńczyków, który leży naprzeciw Galilei. 27 Gdy wyszedł na ląd, wybiegł Mu naprzeciw pewien człowiek, który był opętany przez złe duchy. Już od dłuższego czasu nie nosił ubrania i nie mieszkał w domu, lecz w grobach. 28 Gdy ujrzał Jezusa, z krzykiem upadł przed Nim i zawołał: «Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Błagam Cię, nie dręcz mnie!» 29 Rozkazywał bowiem duchowi nieczystemu, by wyszedł z tego człowieka. Bo już wiele razy porywał go, a choć wiązano go łańcuchami i trzymano w pętach, on rwał więzy, a zły duch pędził go na miejsca pustynne. 30 A Jezus zapytał go: «Jak ci na imię?» On odpowiedział: «Legion», bo wielu złych duchów weszło w niego. 31 Te prosiły Jezusa, żeby im nie kazał odejść do Czeluści9. 32 A była tam duża trzoda świń, pasących się na górze. Prosiły Go więc [złe duchy], żeby im pozwolił wejść w nie. I pozwolił im. 33 Wtedy złe duchy wyszły z człowieka i weszły w świnie, a trzoda ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora i utonęła.
34 Na widok tego, co zaszło, pasterze uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach. 35 Ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Przyszli do Jezusa i zastali człowieka, z którego wyszły złe duchy, ubranego i przy zdrowych zmysłach, siedzącego u nóg Jezusa. Strach ich ogarnął. 36 A ci, którzy wiedzieli, opowiedzieli im, w jaki sposób opętany został uzdrowiony. 37 Wtedy cała ludność okoliczna Gergezeńczyków prosiła Go, żeby odszedł od nich, ponieważ wielkim strachem byli przejęci. On więc wsiadł do łodzi i odpłynął z powrotem.
38 Człowiek zaś, z którego wyszły złe duchy, prosił Go, żeby mógł zostać przy Nim. Lecz [Jezus] odprawił go słowami: 39 «Wracaj do domu i opowiadaj wszystko, co Bóg uczynił z tobą». Poszedł więc i głosił po całym mieście wszystko, co Jezus mu uczynił.



Nie ma tu mowy o chorobie tylko o opętaniu.

Może warto najpierw zapoznać się z tym, czym opętanie jest ...

Właściwszym fragmentem do poszukiwania odpowiedzi będzie chyba ten.

Jezus przechodząc obok ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia. Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: «Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomym – on czy jego rodzice?». Jezus odpowiedział: «Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale [stało się tak], aby się na nim objawiły sprawy Boże. Potrzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać. Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata». Jan 9

Proponuje poszukać komentarza do powyższego Słowa, w sprawdzonych katolickich portalach.

I odzyskal zmysly dla mnie ten mezczyzna byl chory tylko ze psychicznie.

Przeważnie takie głosy o opętaniu wyrażają osoby niewierzące. Opętanie ,to opętanie ,choroba psychiczna to choroba psychiczna. Żaden schizofrenik nie zrywa łańcuchów.

Ale przez okno wyskakuje z bloku
Zupelnie jak te świnie.

Schizofremia czesto moze byc wynikiem oslabiania umyslu za pomoca narkotyków.
Wtedy ciezko dac odpor zlym myslą jakie szatan podsuwa.
Takie mysli moga prowadzic do szaleństwa, zwlaszca jak ktos nie ma swiadomosci w jaki sposób dziala szatan.

A do brania narkotyków kto ludzi nakłania ?
Ludzie bez Boga ludzie szukają znieczulenia , samemu ciezko zniesc czasem zycie na tym swiecie. Starczy strata pracy, zona odejdzie z innym, przyjaciele cie opuszca, ludzie zadepcza ..... niektorych taka proba spotyka, nie latwlo ja przejsc w samotnosci.

Choroba psychiczna może wynikać z opętania ale nie musi. Opętanie i choroby to coś innego. Ale myśleć, że każda choroba ma cos wspólnego z opętaniem, to jest demonizowanie i przesada.
Lepiej zapoznać się czym jest opętanie, z czego wynika i jakie niesie skutki - ale nie po to żeby skupiać się na demonie, raczej po to, żeby przybliżyć się do Boga.

To Bóg i zbawienie człowieka jest centrum Dobrej Nowiny a nie demon.

Jozek masz rację opętanie jest opętaniem, a choroba psychiczna chorobą, z tym że często trudno jest odróżnić jedno od drugiego. Chorobę leczymy od opętania uwalniamy.
Z tymi łańcuchami nie do końca masz rację:
schizofrenia katatoniczna - poczytaj, a zobaczysz.




Pozdrawiam