Autor |
Wiadomość |
de96
Milczek
Dołączył(a): Wt lip 23, 2013 6:59 pm Posty: 28
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Odbudowa wiary
Nie bede sie rozpisywal tylko przedstawie wam moja historie.Jeszcze pare miesiecy remu bylem mocno wierzacym czlowiekiem,bylem w kosciele przynajmniej 3 razy w tygodniu,modlilem sie rano i wieczorem,do tego odmawialem Różaniec.Broniłem swojej wiary i wyznawalem ja z dumą i nie wstydzilem sie tego,ze jestem wierzący.Kilka razy óg mimo mojej gorliwej modlitwy nie wysluchiwal mnie.Dzisiaj zauwazylem,ze Bóg nie wysluchal mnie po raz kolejny,zaczynam wątpić,a moja wiara nie jest juz tak mocna jak kiedys,wiem,ze modlitwa to rozmowa z Bogiem,ale to nie koncert zyczen,no ale jednak caly czas zostaje we mnie ten ból,ze nie zostalem wysluchany,zostalem tak jakby zignorowany...Podpowiedzcie mi,jak moge odbudowac swoja wiare,co mofe zrobic zeby bylo lepiej,dlaczego Bóg nie chce mnie wysluchac?
|
Pt gru 13, 2013 1:12 am |
|
|
jotajota
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N lis 27, 2011 9:19 pm Posty: 1549
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Odbudowa wiary
de96 napisał(a): Nie bede sie rozpisywal tylko przedstawie wam moja historie.Jeszcze pare miesiecy remu bylem mocno wierzacym czlowiekiem,bylem w kosciele przynajmniej 3 razy w tygodniu,modlilem sie rano i wieczorem,do tego odmawialem Różaniec.Broniłem swojej wiary i wyznawalem ja z dumą i nie wstydzilem sie tego,ze jestem wierzący.Kilka razy óg mimo mojej gorliwej modlitwy nie wysluchiwal mnie.Dzisiaj zauwazylem,ze Bóg nie wysluchal mnie po raz kolejny,zaczynam wątpić,a moja wiara nie jest juz tak mocna jak kiedys,wiem,ze modlitwa to rozmowa z Bogiem,ale to nie koncert zyczen,no ale jednak caly czas zostaje we mnie ten ból,ze nie zostalem wysluchany,zostalem tak jakby zignorowany...Podpowiedzcie mi,jak moge odbudowac swoja wiare,co mofe zrobic zeby bylo lepiej,dlaczego Bóg nie chce mnie wysluchac? Bóg chce Ciebie wysłuchać i wysłucha Cię. W stosownym czasie da Ci odpowiedź. On jednak przychodzi jak złodziej, wiec powinieneś trwać na modlitwie i poście zwłaszcza wtedy, gdy czujesz się opuszczony. Nie szukaj więc pociechy gdzie indziej, czy to w jedzeniu i piciu, czy w rozrywkach, a podejmuj pracę dla dobra Twoich bliskich, by Bóg, gdy Cię zaskoczy, zastał Cię przy pełnieniu dobra. Bóg nie daje żadnych dóbr człowiekowi zniewolonemu, bo tym pogłębiłby jego niewolę. Dopiero, gdy przestanie Ci zależeć na wymodlonych dobrach, On Ci je da, a wtedy, jeśli zachowasz czujność te dobra będą Ci i innym służyć.
|
Pt gru 13, 2013 1:22 am |
|
|
margaritka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt paź 08, 2013 11:30 pm Posty: 2012
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Odbudowa wiary
Moze ja opowiem swoja historie zeby dodac ci wiary.Chorowałam kiedys na zaburzenia lękowe pózniej tzn teraz na schizofrenie bardzo się nawróciłam dzięki temu odnalazłam droge do Boga i widze w tym cierpieniu sens Bóg chciał aby zeszła na dobre tory jest to także dobre dla innych poprostu jak misja.Miewam chwile zwatpienia ale moja wiara sie umacnia mowie codzienni rózaniec chodze na terapie moje życie jeszcze nie wygląda jakbym chciała ale zmieniam się z dnia na dzien na lepsze.Nie chce idealizować ale naprawde jest lepiej.Ucze się wielu rzeczy na terapi o sobie i to jest fajne.Nie moge np zaakeptować wrazliwosci ale staram sie ją zaakceptować.Kiedyś nie wierzyłam ,że Bóg spełnia modlitwy teraz to wiem.Bóg da Ci to o co prosisz w odpowiednim do tego momencie musisz tylko uwierzyć.Sama mam często dylemat czy prosić o coś Boga czy nie proszic mam skajne emocje z tym zwiazane.
_________________ Zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem..."
|
Pt gru 13, 2013 6:55 am |
|
|
joannabw
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 6:48 pm Posty: 5372
Płeć: kobieta
|
Re: Odbudowa wiary
de96 napisał(a): Jeszcze pare miesiecy remu bylem mocno wierzacym czlowiekiem,bylem w kosciele przynajmniej 3 razy w tygodniu,modlilem sie rano i wieczorem. I to wszystko na raz? Ja takie sprawy rozłożyław na wieloletnie raty. de96 napisał(a): wyznawalem ja z dumą i nie wstydzilem sie tego,ze jestem wierzący. Faryzeusze też tak mieli de96 napisał(a): Kilka razy óg mimo mojej gorliwej modlitwy nie wysluchiwal mnie.Dzisiaj zauwazylem,ze Bóg nie wysluchal mnie po raz kolejny,zaczynam wątpić,a moja wiara nie jest juz tak mocna jak kiedys,wiem,ze modlitwa to rozmowa z Bogiem,ale to nie koncert zyczen,no ale jednak caly czas zostaje we mnie ten ból,ze nie zostalem wysluchany,zostalem tak jakby zignorowany... Parę lat temu mojej fanatycznej katoliczce matce powiedziałam, że jak zaczyna swoje modły to dobry Bóg zatyka uszy i zaczyna głośno śpiewać żeby ją zagłuszyć. Nic ci nie poradzę. Ciekawi mnie tylko czy obok tego latania po kościołach prowadzisz jeszcze normalne życie. Z innymi ludźmi.
|
Pt gru 13, 2013 10:42 am |
|
|
bergamotka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Odbudowa wiary
de96 ja chodzę do kościoła niemal codziennie - Msza Święta, adoracja - modlę się i rano i wieczorem. W ciągu dnia też:). I bynajmniej nie uważam tego za dowód mojej wiary, a raczej przeciwnie - słabości. Nie czuję się ignorowana przez Pana Boga a raczej przez Niego zapomniana. Nie poddaję się tym myślom stąd robię to o czym piszę wyżej. To chyba Św. Augustyn powiedział że w rzeczywistości nadprzyrodzonej dowodem jest wiara. A u mnie wiara w dużej mierze opiera się na mojej decyzji. Stąd np. idę do kościoła patrzę na Najświętszy Sakrament i myślę sobie że Pan Jezus który przecież został z nami, został ze mną w takiej ubogiej postaci nie mógł o mnie zapomnieć. I zanim joannabw być może o to spyta - tak prowadzę normalne życie z innymi ludźmi, a nawet funkcjonuje to wszystko lepiej nie z wcześniej. Może dlatego że nie znają zakresu moich praktyk religijnych od kiedy się nawróciłam stąd nie uważają że ze mną musi być coś nie tak. Pytasz jeszcze dlaczego Pan Bóg nie chce Cię wysłuchać. Powodów może być wiele. Może Cię wysłuchał i powiedział "Nie." Może chce nauczyć Cię cierpliwości i wytrwałości. Może wreszcie chce byś wzmocnił swoją wiarę, ale w Niego a nie w to że spełni on Twoje prośby.
|
Pt gru 13, 2013 11:34 am |
|
|
margaritka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt paź 08, 2013 11:30 pm Posty: 2012
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Odbudowa wiary
Bergamotka nie chce cię pouczać ani resocjalizować chociaż ja tak robie ostatnio z innymi chyba dlatego ze nie akceptuje siebie.Poza tym odryłam ,że czesto innym daje za dużo siebie a pózniej cierpie ,że niby mnie wykorzystali.Jeśli chcesz pokonać swoją słabość po postu ją zaakceptuj tak mi zawsze mówi moja terapetka.A powód dla którego Bóg może nie chcieć cię wysłuchać może być np taki ,że to o co prosisz nie jest dobre dla Ciebie.Chociaż w Bibli pisze ,że Bóg zawsze wysłuchuje modlitwy tylko musisz uwierzyć.Ja myśle ,że nawet jesli o coś prosisz a nie jest to dobre dla Ciebie Bóg tak uczyni ,że będzie.W koncu kto jak kto ale jest doskonały.
_________________ Zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem..."
|
Pt gru 13, 2013 11:50 am |
|
|
bergamotka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Odbudowa wiary
Dziękuję mnindmonkey. To nie jest tak że Pan Bóg nie spełnia jakiejś mojej prośby i czuję się zapomniana. Po prostu tak się czuję. Możliwe jednak że jest tak jak piszesz i kluczem jest zaakceptowanie tego stanu rzeczy bo odkąd spróbuję ujmować swoją sytuację w kategoriach krzyża który trzeba cierpliwie nieść jest trochę lepiej.
|
Pt gru 13, 2013 12:00 pm |
|
|
margaritka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt paź 08, 2013 11:30 pm Posty: 2012
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Odbudowa wiary
Kluczem nie jest walka bo ona do nieczego nie prowadzi.A akceptacja to jakby powiedziec swoje wrażliwosci czy słabosci lubię ją i siegnac do swoich 'zasobów',taki własnie jest paradoks.
_________________ Zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem..."
|
Pt gru 13, 2013 12:14 pm |
|
|
Jozek
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N wrz 19, 2010 11:26 pm Posty: 3715
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Odbudowa wiary
Cytuj: dlaczego Bóg nie chce mnie wysluchac Też tak miałem.Bardzo się wówczas obraziłem na Niego.Modlitwę i różańcowe paciorki zastąpiły puszki z piwem.Kiedy pewnego dnia wychodząc z samochodu wdepnąłem w kałużę zalewając sobie całą nogę ,pojawiło się mroczne uczucie ,które wysłało w Jego kierunku gromy z pretensjami.Aż się wystraszyłem samego siebie.Nigdy bowiem tak nie miałem.Zrozumiałem wówczas ,że dałem się zwieść i że to nie jest naturalny stan. Innymi słowy ,to kolejna próba przez którą przechodzisz.
_________________ Panie, nie wywyższa się serce moje, oczy moje nie chcą patrzeć z góry. Ps 131
|
Pt gru 13, 2013 12:18 pm |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Odbudowa wiary
Cytuj: dlaczego Bóg nie chce mnie wysluchac Mam co najmniej dwie hipotezy - może dlatego, że On wie lepiej co dla Ciebie dobre - i nie jest dobrym to, byś teraz dostał to, o co prosisz
- może dlatego, że uważasz że Ci się to należy jak psu buda, co samo w sobie jest złe, Bóg to nie automat z Coca-colą
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
Pt gru 13, 2013 8:16 pm |
|
|
de96
Milczek
Dołączył(a): Wt lip 23, 2013 6:59 pm Posty: 28
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Odbudowa wiary
Mindmonkey i Jozek,dziekuje wam za wasze historie.Mam nadzieje,ze z ta pomoca,ktora otrzymuje na tym forum bedzie mi chociaz odrobine łatwiej.Mam nadzieje,ze to tylko chwilowa proba,chociaz wiem,ze zycie jest jak pudelko czekoladek-nigdy nie wiem co bedzie w srodku...Chociaz znam tez inna wersje,ze wszystkie najlepsze wyjedli inni,i to mniej wiecej pasowaloby do mojej osoby..Mimo,ze mam w zyciu prawie wszystko potrzebne do prawidlowego funkcjonowania,to zawsze znajdzie sie powod to zalamania humoru..Nie mam prawdziwych przyjaciol,bo jedyną przyjaciolke jaka mialem prawdopodobnie stracilem przez to,ze poczulem,ze ja kocham,ale nie jako przyjaciolke,o znajomych nie wiem czy sie wypowiadac,bo temat wiary praktycznie u nich nie istnieje.Cala moja sytuacje pogarsza fakt,ze jestem z tym wszystkim sam,dlatego zwrocilem sie do was,ludzi,ktorzy wiem,ze sprobuja mi pomóc,mimo wszystko. Joannabw,tak wlasnie wyglada moje zycie,mimo ze dopiero wkraczam w prawdziwe dorosle zycie,to czuje sie przytloczony problemami,jest ciezko,mimo ze wiem,ze sa ludzie,ktorzy oddali by wiele,zeby byc na moim miejscu.Ale sie rozpisalem,mam nadzieje,ze nie zasniecie przy tej rozprawce
|
Pt gru 13, 2013 9:25 pm |
|
|
kriz
Dyskutant
Dołączył(a): Pn paź 07, 2013 4:08 pm Posty: 190
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Odbudowa wiary
de96 napisał(a): (...) o znajomych nie wiem czy sie wypowiadac,bo temat wiary praktycznie u nich nie istnieje (...) Nie każdy musi żyć tak samo wiarą, by być dobrym znajomym lub przyjacielem. Nie warto zamykać się na ludzi, którzy są inni niż my. Takie znajomości mogą ubogacać obie strony. Ważne by być uczciwym wobec siebie.
|
Pt gru 13, 2013 9:39 pm |
|
|
de96
Milczek
Dołączył(a): Wt lip 23, 2013 6:59 pm Posty: 28
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Odbudowa wiary
Nie zakykam sie na innych,tylko mam wrazenie,ze znajomosc z osobami,ktorzy pija i pala,wagaruja codziennie i nie maja szacunku do innych ludzi nie wniesie do mojego zycia nic pozytywnego.
|
Pt gru 13, 2013 9:41 pm |
|
|
kriz
Dyskutant
Dołączył(a): Pn paź 07, 2013 4:08 pm Posty: 190
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Odbudowa wiary
Może znajomość z Tobą wniesie coś pozytywnego do ich życia. Nie chodzi o szukanie takich znajomości, ale o nieunikanie osób, którzy są obok nas tylko dlatego, że są inni niż my.
|
Pt gru 13, 2013 9:58 pm |
|
|
Jozek
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N wrz 19, 2010 11:26 pm Posty: 3715
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Odbudowa wiary
Barney napisał(a): Cytuj: dlaczego Bóg nie chce mnie wysluchac Mam co najmniej dwie hipotezy - może dlatego, że On wie lepiej co dla Ciebie dobre - i nie jest dobrym to, byś teraz dostał to, o co prosisz
- może dlatego, że uważasz że Ci się to należy jak psu buda, co samo w sobie jest złe, Bóg to nie automat z Coca-colą
Zgadzam się z Barneyem. Ponieważ jestem bogatszy o to doświadczenie "pretensji" do Pana Boga i już je przeszedłem z modlitwą na ustach ,zrozumiałem o co chodziło. Miłość to czyste uczucie ,bez włosków i cieni.Nie można być interesownym i nazywać to miłością.Kochajmy Boga nie oczekując za to niczego.Tak jak się kocha dziecko.Po po prostu je kochamy. Ostatnio pewna czcigodna Niewiasta zwróciła mi uwagę na fantastyczną postawę Hioba ,który "modlił się" za swoje dzieci. Żył w ziemi Us człowiek imieniem Hiob. Był to mąż sprawiedliwy, prawy, bogobojny i unikający zła. Miał siedmiu synów i trzy córki.(...) Synowie jego mieli zwyczaj udawania się na ucztę, którą każdy z nich urządzał po kolei we własnym domu w dniu oznaczonym. Zapraszali też swoje trzy siostry, by jadły i piły z nimi. Gdy przeminął czas ucztowania, Hiob dbał o to, by dokonywać ich oczyszczenia. Wstawał wczesnym rankiem i składał całopalenie stosownie do ich liczby. Bo mówił Hiob do siebie: Może moi synowie zgrzeszyli i złorzeczyli Bogu w swym sercu? Hiob zawsze tak postępował.(...) Twoi synowie i córki jedli i pili wino w domu najstarszego brata. Wtem powiał szalony wicher z pustyni, poruszył czterema węgłami domu, zawalił go na dzieci, tak iż poumierały. Ja sam uszedłem, by ci o tym donieść. Hiob wstał, rozdarł swe szaty, ogolił głowę, upadł na ziemię, oddał pokłon i rzekł: Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione! W tym wszystkim Hiob nie zgrzeszył i nie przypisał Bogu nieprawości. Hi 1 To jest miłość sprawdzona - doskonała - piękna - święta.Ideał do którego trzeba nam dojrzeć.
_________________ Panie, nie wywyższa się serce moje, oczy moje nie chcą patrzeć z góry. Ps 131
|
So gru 14, 2013 2:28 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 144 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|