Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 11:46 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Kurs Powrót i Odnowa. 
Autor Wiadomość
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): So cze 18, 2011 9:31 pm
Posty: 340
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kurs Powrót i Odnowa.
PeterW napisał(a):
Jest to z pewnością bardzo delikatny temat. Wiele kobiet po aborcji przeżywa gigantyczną traumę i z pewnością powinny móc znaleźć jakąś terapię, która pozwoli im normalnie żyć.
Tylko ja się obawiam "odwróconego" przekazu:
"Osunęłaś ciążę, wiemy, że mogą być z tego powodu skutki psychiczne, więc ci pomożemy".
a dalej:
"Aborcja może powodować traumę, ale pomożemy ci tę traumę zlikwidować, wyleczyć, głowa do góry"
i dalej:
"Jeśli zdecydujesz się na aborcję, zaopiekujemy się tobą i twoim stanem psychicznym"
"Nie obawiaj się aborcji i jej skutków psychicznych - pomożemy ci!"

Jak mówiłem - delikatny temat, ale mogący sprowadzać się tylko do problemów psychicznych po aborcji

Złem jest aborcja, a w dalszej kolejności - skutki psychologiczne wynikające z niej - nie na odwrót!.


Myślę, że bardzo wiele osób ma takie właśnie podejście. Nie wiem jak je nazwać - dwustronne? - pełne obaw? - negatywne? - czy może troskliwe?
Odwrócony przekaz bardzo łatwo ze wszystkiego wyciągnąć. Może właśnie z bojaźni o odwrócenie przekazu tak mało mówi się o tym co dzieje się po aborcji.
Gdyby apostołowie po zmartwychwstaniu Jezusa bali się o odwrócenie przekazu jaki mają nieść i z tej obawy nie zrobiliby nic, to komu zanieśliby Dobrą Nowinę? Każdy temat ma dwie strony medalu, które wynikają z ludzkiego sposobu myślenia. Kwestią kluczową jest zaufanie do Boga.
Zosia


So kwi 21, 2018 10:18 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6811
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kurs Powrót i Odnowa.
Zdrada i tchórzostwo jest nadal zdradą i tchórzostwem. Owszem - zostało im to wybaczone na skutek bezgranicznej miłości Boga. Ale ich postępek nie stał się przez to nagle dobrym.

Morderca może odczuwać wielką traumę po swoim uczynku (pewnie wielu tak ma), pewnie powinien przejść terapię, by się odnaleźć w życiu, po odbyciu kary. Nawet może zostać po tym wszystkim świętym (paru się załapało), ale morderstwo jest zbrodnią, niezależnie od tego co po niej czuje winowajca. Jakoś nikt się nie rozczula nad samopoczuciem mordercy, nie użala się nad nim jaki on biedny, bo ma teraz koszmary, nie namawia go by się sam przed sobą usprawiedliwiał i sobie wybaczał.

Chodzi mi tu po prostu o pewne akcenty i przekaz.
Odpowiedz na pytanie: czy aborcja wg Ciebie jest bezwzględnie zła, czy tak nie bardzo? Ofiarą aborcji przede wszystkim jest kto (lub "co", jak wolą co niektóre feminazistki)? Opierając się na tym filmiku ze strony, to wydaje mi się że ofiarą jest tylko ta kobieta, prawie jak ofiara przemocy, gwałtu. Nie oznacza to że ona nie cierpi (nie cierpiała) i że jest niedobrze że trafiła na taki program pomocowy. Wcale tego nie mówię.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


So kwi 21, 2018 12:30 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8092
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kurs Powrót i Odnowa.
Zosiu,
Niezależnie od poruszanego tematu, ja automatycznie nie czuje się zbyt komfortowo, gdy na jakieś stronie internetowej, trzeba doszukiwać się informacji o twórcy strony. To wygląda tak, jakby twórca bał się, że wiedza o nim odstraszy czytelnika. Raczej zapominam o takie stronie. Najlepiej jasno i wyraźnie napisać "kto zacz". Gdyby tak było, nie musiałabyś poświęcać tyle czasu na tłumaczenia.
Czy autorzy 'programu dla katolików', który oferujesz poruszają zagadnienie:
"Czy katolik może mieć postawę antyaborcyją i równocześnie 'pro-choice' (np. w zależności od tego, czy poczęte dziecko ma jakieś defekty, lub zostało poczęte z gwałtu)? Pytam, bo widzę https://www.htb.org/media/can-i-be-anti-abortion-and-pro-choice, więc pomyślałam, że pewnie ktoś u was na spotkaniu, też może zapytać, i pewnie macie wyrobione zdanie. Jeśli tak, to czy mogłabyś podzielić się nim tutaj?


So kwi 21, 2018 12:32 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kurs Powrót i Odnowa.
PeterW napisał(a):

Odpowiedz na pytanie: czy aborcja wg Ciebie jest bezwzględnie zła, czy tak nie bardzo? Ofiarą aborcji przede wszystkim jest kto (lub "co", jak wolą co niektóre feminazistki)? Opierając się na tym filmiku ze strony, to wydaje mi się że ofiarą jest tylko ta kobieta, prawie jak ofiara przemocy, gwałtu. Nie oznacza to że ona nie cierpi (nie cierpiała) i że jest niedobrze że trafiła na taki program pomocowy. Wcale tego nie mówię.


Myślę że trzeba przy okazji tematów o aborcji poruszyć problem odpowiedzialności mężczyzn i ich niejako współudział, można ośmielić się o stwierdzenie że - wielu - mężczyzn nie staje na wysokości zadania, porzucając kobietę, nie wspierając jej, proponując jej aborcję, namawiając, nie akceptując ciąży i dziecka. I to nie tylko w przypadkach wpadki przedmałżeńskiej, problem jest obecny także w małżeństwach.

Nie bardzo wydaje mi się iż każda kobieta jest taką cyniczną zabójczynią dziecka i to własnego, pozbawioną empatii, myślę że wiele z tych kobiet jest w pewnym sensie ofiarą, może własnej naiwności, błędów, a także bywa że jest ofiarą braku wparcia ze strony mężczyzny, pozostawiona sama sobie w sytuacji która ją przerasta. Nie wydaje mi się że usunięcie dziecka i ogólnie aborcja byłaby dla kobiety czymś jak wizyta u fryzjera, to jest jednak trauma, nawet dla kobiety która stara się zagłuszyć sumienie poprzez wmawianie sobie iż to nie była przecież jeszcze ludzka istota.


So kwi 21, 2018 12:55 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): So cze 18, 2011 9:31 pm
Posty: 340
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kurs Powrót i Odnowa.
PeterW napisał(a):
Zdrada i tchórzostwo jest nadal zdradą i tchórzostwem. Owszem - zostało im to wybaczone na skutek bezgranicznej miłości Boga. Ale ich postępek nie stał się przez to nagle dobrym.

Morderca może odczuwać wielką traumę po swoim uczynku (pewnie wielu tak ma), pewnie powinien przejść terapię, by się odnaleźć w życiu, po odbyciu kary. Nawet może zostać po tym wszystkim świętym (paru się załapało), ale morderstwo jest zbrodnią, niezależnie od tego co po niej czuje winowajca. Jakoś nikt się nie rozczula nad samopoczuciem mordercy, nie użala się nad nim jaki on biedny, bo ma teraz koszmary, nie namawia go by się sam przed sobą usprawiedliwiał i sobie wybaczał.

Chodzi mi tu po prostu o pewne akcenty i przekaz.
Odpowiedz na pytanie: czy aborcja wg Ciebie jest bezwzględnie zła, czy tak nie bardzo? Ofiarą aborcji przede wszystkim jest kto (lub "co", jak wolą co niektóre feminazistki)? Opierając się na tym filmiku ze strony, to wydaje mi się że ofiarą jest tylko ta kobieta, prawie jak ofiara przemocy, gwałtu. Nie oznacza to że ona nie cierpi (nie cierpiała) i że jest niedobrze że trafiła na taki program pomocowy. Wcale tego nie mówię.

Każdy albo chociaż część ludzi, którzy są w więzieniu za popełnienie jakiegoś przestępstwa przechodzi terapię - takie chyba są przepisy. Dostają szansę na zmianę życia, na zrozumienie tego co było. To od nich zależy, jacy będą później.
Tak, aborcja jest złem, jest grzechem - gdyby tak nie było, nie wymagałoby to żalu, Spowiedzi Św., zrozumienia, nawrócenia, pojednania. Ale nie mam prawa do oceniania kogokolwiek za aborcję, bo nie wiem w jakiej sytuacji psychicznej była wówczas dana osoba, jakie było jej życie, co lub kto kierował tą osobą. Jeżeli do przestępców w więzieniach wychodzi się z pomocą na przeciw, to czemu nie wyjść z pomocą do osób po aborcji?
Kto według mnie jest ofiarą aborcji? Oczywiście przede wszystkim dziecko, ale później okazuje się, że także oboje rodziców (jeśli wie także ojciec) są ofiarami przeżyć jakich doznają w sercu. Prędzej czy później przychodzi moment zrozumienia dokonanego czynu, wtedy stają się ofiarą. Jeżeli Bóg jest gotowy wybaczyć największemu grzesznikowi, to jakie my mamy prawo do niewybaczania skruszonym? Czy Jezus pociągał ludzi za sobą batem czy Miłością, Dobrą Nowiną i uzdrawianiem skruszonych?

Brandeisbluesky napisał(a):
Zosiu,
Niezależnie od poruszanego tematu, ja automatycznie nie czuje się zbyt komfortowo, gdy na jakieś stronie internetowej, trzeba doszukiwać się informacji o twórcy strony. To wygląda tak, jakby twórca bał się, że wiedza o nim odstraszy czytelnika. Raczej zapominam o takie stronie. Najlepiej jasno i wyraźnie napisać "kto zacz". Gdyby tak było, nie musiałabyś poświęcać tyle czasu na tłumaczenia.

Najprawdopodobniej podeszłam do tematu niefachowo i dlatego tyle tłumaczeń - jestem zwykłym człowiekiem.
Brandeisbluesky napisał(a):
Czy autorzy 'programu dla katolików', który oferujesz poruszają zagadnienie:
"Czy katolik może mieć postawę antyaborcyją i równocześnie 'pro-choice' (np. w zależności od tego, czy poczęte dziecko ma jakieś defekty, lub zostało poczęte z gwałtu)? Pytam, bo widzę https://www.htb.org/media/can-i-be-anti-abortion-and-pro-choice, więc pomyślałam, że pewnie ktoś u was na spotkaniu, też może zapytać, i pewnie macie wyrobione zdanie. Jeśli tak, to czy mogłabyś podzielić się nim tutaj?

Oczywiście, że mogę podzielić się moim zdaniem - jest ono takie same jak zdanie Kościoła Katolickiego i nikt nie porusza tematu "pro-choice".

equuleuss napisał(a):
Myślę że trzeba przy okazji tematów o aborcji poruszyć problem odpowiedzialności mężczyzn i ich niejako współudział, można ośmielić się o stwierdzenie że - wielu - mężczyzn nie staje na wysokości zadania, porzucając kobietę, nie wspierając jej, proponując jej aborcję, namawiając, nie akceptując ciąży i dziecka. I to nie tylko w przypadkach wpadki przedmałżeńskiej, problem jest obecny także w małżeństwach.

Nie bardzo wydaje mi się iż każda kobieta jest taką cyniczną zabójczynią dziecka i to własnego, pozbawioną empatii, myślę że wiele z tych kobiet jest w pewnym sensie ofiarą, może własnej naiwności, błędów, a także bywa że jest ofiarą braku wparcia ze strony mężczyzny, pozostawiona sama sobie w sytuacji która ją przerasta. Nie wydaje mi się że usunięcie dziecka i ogólnie aborcja byłaby dla kobiety czymś jak wizyta u fryzjera, to jest jednak trauma, nawet dla kobiety która stara się zagłuszyć sumienie poprzez wmawianie sobie iż to nie była przecież jeszcze ludzka istota.

Tak, masz rację. Jednak w wielu sytuacjach są jeszcze inne aspekty, z którymi kobieta nie potrafi sobie poradzić i nie wie do kogo iść po pomoc ani nawet nie jest świadoma tego, że może w ogóle prosić o pomoc.
Mogę rozpisywać się w tym temacie i głosić ideały ale to nie ja jestem w takiej sytuacji.


Ostatnio edytowano N kwi 22, 2018 7:21 am przez PeterW, łącznie edytowano 1 raz

Scalono 3 posty



N kwi 22, 2018 12:08 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL