Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 11:25 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
 Nawrócenie 
Autor Wiadomość
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Cz sty 18, 2018 6:15 pm
Posty: 3
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Nawrócenie
BYŁO:
NSBM, narkotyki+alkohol, niszczenie rzeczy świętych, modlitwy do bogów pogańskich, pobicia, włamanie do sklepu, oszustwa internetowe na kwoty w tys. zł., spotkania z "dziewczynami na telefon", samookaleczanie nożem, próby samobójcze.
JEST:
Wykształcenie wyższe, praca w zawodzie, wiara, modlitwa (a co najmniej Znak Krzyża Świętego przed snem), rodzina, kilku przyjaciół i hobby.

"Bunt" rozpoczął się w liceum, a później było już tylko gorzej. Nie chcę opisywać wyżej wymienionych złych rzeczy szczegółowo, ale poświadczam, że to co piszę jest prawdziwe.

Już jako noworodek miałem zdiagnozowaną schizofrenię (o dziwo dowiedziałem się o tym niedawno... a mam prawie 30 lat). Do czasu liceum byłem wrażliwym, płaczliwym chłopakiem, który nie miał kolegów, nie znosił grać w piłkę, lubił być sam i topił problemy grając w gry komputerowe, a Postal 2, Soldier of Fortune, Carmageddon II to nie były gry dla gimnazjalisty.

W liceum poszedłem pierwszy raz w życiu na koncert muzyki metalowej. Bardzo mi się spodobało to środowisko, bo chyba odczułem, że wreszcie ktoś mnie akceptuje. "Jaka tu jedność, jak oni się świetnie bawią".

Po krótkim czasie z płaczliwego nastolatka powstał koleś w ciężkich butach, skórzanym płaszczu, z ogoloną głową i schowanym nożem przy pasie.

Streszczając wszystko: Brnąłem w coraz gorsze bagno. Coraz więcej nienawiści. Coraz większe poczucie "siły". Coraz niebezpieczniejsze ideologie i zachowania. Wylądowałem u psychiatry, który powiedział, że chłopak ma schizofrenie paranoidalną, a stan kwalifikuje się na szpital.

Przeszedłem kilka (!) ataków choroby i każdy był czymś traumatycznym. Po takim ataku ma się od pół roku do roku wyjęte z życia.
Omamy słuchowe (głosy komentujące). Poczucie bycia cały czas obserwowanym. Całkowicie zmienione, chore myślenie i odbieranie rzeczywistości.

Teraz od ostatniego ataku jestem na zastrzyku anty psychotycznym i nie zauważam objawów tych co były.

Ostatni atak był inny niż poprzednie. Dostałem modlitewnik w prezencie od przyjaciela. W gorszych stanach psychicznych po prostu szedłem do niego i mu oddawałem ten modlitewnik (nie miałem odwagi go zniszczyć jak inne rzeczy). A po pewnym czasie jak miałem lepsze samopoczucie on mi go znowu przynosił.
Wreszcie zacząłem czytać otrzymany modlitewnik. Sporadycznie próbowałem się modlić. Po pewnym czasie zauważyłem, że modlitwa mi pomaga.
Wieczorem, gdy objawy psychotyczne się nasilały potrafiłem całą noc do rana leżeć i powtarzać: "To mój Pan, wiele mi uczynił, On mnie uzdrowił".
A gdy przy zamknięciu oczu pojawiały się traumatyczne obrazy, to na siłę wyobrażałem sobie twarz Jezusa patrzącą przyjaznym wzrokiem.

Na koniec jeszcze raz powtórzę:
"To mój Pan, wiele mi uczynił, On mnie uzdrowił".


N sty 21, 2018 11:04 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nawrócenie
Dawid_7 napisał(a):
Już jako noworodek miałem zdiagnozowaną schizofrenię (o dziwo dowiedziałem się o tym niedawno... a mam prawie 30 lat).


To nie jest raczej możliwe. Schizofrenię diagnozuje się na podstawie wywiadu i obserwacji, u noworodka jest to niemożliwe do przeprowadzenia. I chociaż jest to także choroba o podłożu genetycznym, to jednak - Nie istnieją żadne dostępne badania, które mogłaby przeprowadzić osoba bliska choremu i dowiedzieć się do jakiego stopnia jest zagrożona chorobą psychiczną (schizofrenią).


Wt sty 23, 2018 1:38 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nawrócenie
Chciałabym doprecyzować pewną sprawę w kontekście schizofrenii. Idealnych, grzecznych dzieci nikt przy zdrowych zmyslach nie będzie diagnozował w kierunku skłonności do schizofrenii. Odwracając jednak realia czasowe, schizofrenicy bywali takimi idealnymi dziećmi, dobrze zapowiadającymi się na przyszłość, bo doskonale się uczyli i byli pilni, takie marzenie każdego rodzica.


Wt sty 23, 2018 5:33 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Cz sty 18, 2018 6:15 pm
Posty: 3
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nawrócenie
Może jest tak jak piszecie (equuleuss i merss).

Wiem tylko, że jako bardzo małe dziecko prawie cały czas płakałem, aż byłem siny na twarzy. Wiem też, że po podaniu leku Fenactil uspokoiło się to (możecie poczytać na co ten lek jest).
Podobno też przed chrztem św. krzyczałem i siniałem. Gdy weszli ze mną za próg Kościoła uspokoiłem się całkowicie.

Nie przeprowadzałem jeszcze dokładnej rozmowy o tym z rodzicami. Tyle wiem co wyżej.


Wt sty 23, 2018 7:26 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nawrócenie
Tak, w przypadku dziecka można zauważyć pewne cechy, ale to okazuje się dopiero po latach, kiedy dorosły już pacjent został zdiagnozowany, wtedy można połączyć pewne fakty z dzieciństwa wyodrębniając osobowość schizofreniczną już u dziecka, ale nie sądzę że postawienie takiej diagnozy jest możliwe w przypadku noworodka, a autor pisze o tym że został zdiagnozowany jako schizofrenik będąc noworodkiem. Tym samym wydaje się to niemożliwe, ponieważ noworodek nie nie jest aktywny mentalnie, nie jest aktywny manualnie tak jak starsze dziecko, a dopiero nabiera cech swojej własnej świadomości.


Wt sty 23, 2018 8:05 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 28, 2017 10:52 pm
Posty: 800
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nawrócenie
A rozmawiałeś o tym z egzorcystą? Moim zdaniem powinieneś się udać na rozmowę. Poszukaj w swojej diecezji.


So sty 27, 2018 11:57 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nawrócenie
Nie sugeruj czegoś takiego - Ludzik.
Tam były dorosłe osoby i widziały te okoliczności. Jeśli nie mieli podstaw do takiej interwencji, to co my po czsie możemy sugerować?
Na teraz konieczne jest więcej świeżych danych, by wybrać sposób rozwiązania problemu.
Oczywiście mogą one też zasugerować to co proponujesz. Lecz lepiej to dobrze rozważyć. Bo jest i tak że są stany lękowe. A wtedy sama myśl o egzorcyzmie, może spowodować szok. Wtedy jak to z lękiem bywa, zacznie się coś co nie powinno mieć mięjsca.
W wyniku czego dojdzie do egzorcyzmowania, tu sprowokowanego przez samo to czym jest. Wywołanie wilka z lasu.
Tego lepiej dla własnego zdrowia uniknąć.


So sty 27, 2018 12:26 pm
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nawrócenie
Dawid_7 napisał(a):
Wiem tylko, że jako bardzo małe dziecko prawie cały czas płakałem, aż byłem siny na twarzy.

Bo dzieci takie bywaja. Nie zawsze wiemy co im dolega. Dziecko nie potrafi inaczej komunikować się z otoczeniem. Mam w rodzinie takiego płaczka. Jest wcześniakiem i jego mama całą ciążę brała leki. Po urodzeniu przeszedł detoks, trwało kilka miesięcy. Nałożyło się wcześniactwo z niedorozwojem układu nerwowego i zatruciem lekami. Widzę do dziś ślady tego trudnego życia prenatalnego i trudnego pierwszego roku życia. Obawiam się, że ślady pozostaną na zawsze, ale wpisują się w normę.
Cytuj:
Podobno też przed chrztem św. krzyczałem i siniałem. Gdy weszli ze mną za próg Kościoła uspokoiłem się całkowicie.

A z tym malcem było odwrotnie. Kiedy wchodziłam do kościoła w dzień powszedni, najpierw wpijal się rączkami we mnie ze strachu. Nie wiedzialam o co chodzi. Z chwilą odezwania się organów zaczął się szloch i musialam wyjść z kościoła. Potem byłi już tylko gorzej, płacz zaczynał się przed wejściem. Ja doszłam do tego, ze bał się organów. Dzieci sa z natury ciekawe i lubią kościół, bo to coś nowego.

O tym chrzecie to wpisuje się w przesądy. Akurat się tak stało i rodzice wpisują to wlaśnie w znane im przesądy. Mój synek wrzeszczał podczas chrztu, bo drapała go czapeczka. Babcia zapomniala założyć mu pod wełnianą, cieniutkiej.

Nawrócenie to zawsze akt świadomy. Są jednak ludzie, których wychowują Niebiosa. Będą światłem dla pozostałych. I myślę o ojcu Dolindo Roucolo. W warunkach ludzkich powinien mieć poważne zaburzenia psychiczne i odejść od Kościoła. To takie podwójne wybranie przez Boga. Jedni sa wybrani, by być światłem, a inni by w nich zobaczyć Boga i też nakierować swe życie ku Bogu, czyli nawracać się.


So sty 27, 2018 12:48 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 28, 2017 10:52 pm
Posty: 800
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nawrócenie
witoldm napisał(a):
Nie sugeruj czegoś takiego - Ludzik.
Tam były dorosłe osoby i widziały te okoliczności. Jeśli nie mieli podstaw do takiej interwencji, to co my po czsie możemy sugerować?
Na teraz konieczne jest więcej świeżych d.anych, by wybrać sposób rozwiązania problemu.
Oczywiście mogą one też zasugerować to co proponujesz. Lecz lepiej to dobrze rozważyć. Bo jest i tak że są stany lękowe. A wtedy sama myśl o egzorcyzmie, może spowodować szok. Wtedy jak to z lękiem bywa, zacznie się coś co nie powinno mieć mięjsca.
W wyniku czego dojdzie do egzorcyzmowania, tu sprowokowanego przez samo to czym jest. Wywołanie wilka z lasu.
Tego lepiej dla własnego zdrowia uniknąć.


Ja nic nie sugeruje poza tym żeby autor przebadał się u egzorcysty


So sty 27, 2018 1:52 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nawrócenie
Mam więcej danych do dyspozycji, więc nie widzę takiej potrzeby. Nawrócenie to droga, więc spokojnie do przodu z tym plecakiem, ktory dostalo się od losu.
Tej chorobie często towarzysza zawirowania duchowe. Innemu użytkownikowi doradziłam, by przestal zmieniać wyznanie w pofilu jak zaczną się problemy z Bogiem i pozwalalam mu pisać w katolickim, bo wiedziałam, że za jakiś czas to minie. Użytkownicy wykazują w takiej sytuacji również zrozumienie. Gorzej jak nie dostrzega się choroby i przypisuje zachowanie złej woli.


So sty 27, 2018 3:11 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): So cze 18, 2011 9:31 pm
Posty: 340
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Nawrócenie
Witam serdecznie kochani. Nie byłam na forum chyba 4 lata.
Dawid, bardzo się cieszę z Twojego powrotu do Boga :-D :-D :-D
Napisz, proszę więcej jak potoczyło się Twoje nawrócenie. Czy był jakiś główny impuls? Napisz, oczywiście tylko wtedy, jeśli sam chcesz.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Zosia


N sty 28, 2018 11:27 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL