ewa75
Milczek
Dołączył(a): So gru 09, 2017 4:05 pm Posty: 2
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
Oddałam się Maryi i Jesusowi
Mój proces nawrócenia,mogę powiedzieć zaczął się już przed Wielkanocą.Poszłam na ekstrealną Drogę Krzyżową,41km nocą,piękne przeżycie,po paru miesiącach pielgrzymka z synem do Częstchowy,i nic... normalnie,praca,dom,w niedziele msza i tyle,monotonia.W listopadzie koleżanka namówiła mnie na wyjazd do Częstochowy na mszę o uzdrowienie ciała i duszy,modlitwy wstawiennicze.Pojechałam i tam przeżyłam prawdziwe trzęsienie ziemi,spoczynek w Duchu Świętym i płacz na całą katedrę,oddałam się całkowicie Jezusowi,czułam Jego miłość i mój ogromny żal za moje grzechy,czułam się strasznie źle,wyrzuty sumienia.Jezus mnie kocha a ja co Mu daję,brudne serce.Wróciłam do domu,ciągnęło mnie w stronę Jezusa,poszłam do spowiedzi,spowiednik z racji moich grzechów zalecał spowiedź generalną,wyłam z rozpaczy i winy grzechu.Następny wyjazd w grudniu do Częstochowy,znowu przeżyłam spoczynek w Duchu Św,i tym razem płacz,żal za grzechy,wróciłam już inna,odmieniona,jestem po spowiedzi generalnej,zawierzyłam się Matce Najświętrzej,pragnę być leszym człowiekiem,chodź wiem,że będę kuszona,bo wszystkie furtki dla szatana mam otwarte.Ale z Matką dam radę.Pozdrawiam Was .
|