mars96
Milczek
Dołączył(a): Cz sie 11, 2016 11:59 pm Posty: 1
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Uwolniony, by świadczyć
Szczęść Boże, wszystkim!
Pan Bóg dotknął mnie Swoją miłością i chcę o niej świadczyć, aby ktoś, kto czyta to świadectwo, poczuł, że nie jest sam. Mam 20 lat, studiuję, zamierzam za kilka lat zostać księdzem, najbardziej pragnę wstąpić do zakonu, ale słucham na razie Bożych podpowiedzi i daję sobie jeszcze czas na decyzję. Rok temu podejmowałem trudną decyzję wyboru drogi życiowej, studiów, itp. Miałem wówczas mnóstwo myśli, trosk odnośnie podjęcia właściwej decyzji... a tym bardziej przeszkadzał mi w tym mój były nałóg masturbacji i pornografii...coś okropnego. Wlokło się to za mną tak długo, a ja nie potrafiłem się od tego uwolnić. Szatan bawił się mną, a ja mu tak bardzo na to pozwalałem... ogólnie, masakra...Zdarzało się nawet, że po popełnieniu grzechu szedłem do komunii, usprawiedliwiając swoje przewinienia na wieloraki sposób. Nieraz nie do końca na spowiedzi wyznawałem ten grzech... ale to wszystko minęło, nie będę rozpamiętywał złej przeszłości... WAŻNE, że Pan mnie od tego uwolnił. Jestem od roku zupełnie wolny od nałogu, nie od pokus, ale od nałogu! CUD! W wakacje odmawiałem nowennę pompejańską, prosiłem Pana Boga o cud, prosiłem, trzymając w ręku Pismo Święte i przysięgając Jezusowi, że to koniec. Po drugiej próbie swoistej przysięgi Panu Bogu, przysięgi czystości jestem wolny. To dla mnie wielki znak i rozwianie wątpliwości... Mówiłem Panu na modlitwie: "jeśli mnie uwolnisz od tego, pójdę do zakonu"... i Pan mnie uwolnił. Chwała Jemu, dziękuję, Panie Jezu. Piszę to świadectwo, bo pewien ksiądz na spowiedzi poradził, by podzielić się z ludźmi tym cudem. Matka Boża zawsze stoi przy nas, pamiętajcie! Anioł Stróż zawsze czuwa! Prośmy ich o pomoc, a zawsze pomogą!
|