I dobrze chłop napisał, co prawda nie jest to cud w ujęciu naukowym, ale sam fakt tego że Bóg nas stworzył i ukochał do tego stopnia, że posłał Swojego Syna Jednorodzonego, aby świat Zbawił jest wielkim cudem, większego nie mogło być i raczej nie będzie.

Nie ma wiekszego cud...
Choć uważam że każda Eucharystia i przyjmowanie Ciała Pana Jezusa
jest najcudowniejszym cudem, miłością bez granic.
Bóg łączy się z nędznikiem.
Jezus obiecuje, że kto spożywa Jego Ciało i pije Jego Krew, ten mieszka w nim, i na odwrót. Gdybyśmy tak naprawdę uchwycili sens tych słów i przeżyli co do zgłoski, to powinniśmy oszaleć z radości i szczęścia.
"Zjedliśmy dzisiaj kawałek kogoś, kogo bardzo kochamy..."

s.Gabriela
masz racje cytując Twoje słowa Nie ma większego cud...
Choć uważam że każda Eucharystia i przyjmowanie Ciała Pana Jezusa
jest najcudowniejszym cudem, miłością bez granic A czy umiemy to przekazywać innym,pozując swoim życiem,Czy po trawimy bronic swoich uczuć racji.Teraz jest wielu takich co są ochrzczeni, a sami kościołowi rzucają kłody.Podkopują fundamenty swej wiary.Wyrażając to głośno.Co z tymi .Są oni tak mi się zdaje albo zagubieni ogłupieni zaślepieni.No tam gdzie nieumianą czytać można ich zrozumieć.Ale np. w naszym kraju mamy wielkiego orędownika jak nasz kochany papież.Ludzie umieją czytać i wiedza co dobre a co zło . Co z nimi.Czemu obracają od kościoła. Tłumacząc takie czasy ,takie zło krąży, aby się usprawiedliwić.Później co do pochówku ze kapłan nie chce kogoś tam pochować. Jak rzucał całe życie swoje{KŁODY} poglądy przeciw kościołowi niekryjący się wcale.{jacy inni są tym oburzeni},przecie w kościele jest tam co dzień największy cud .Nam takim szarakom dano moc modlitwy za tych dobrych i złych ,a orężem jest nasza miłość do Boga i wiara.Oraz okazywanie miłości taka jaka nas obdarzono.

Mądrze napisane
A można by dodać jeszcze to, że aniołowie w Niebie nam tego zazdroszczą, że możemy się karmić Ciałem i Krwią Pana Jezusa
Słyszałem to na kazaniu, co prawda źródła tych informacji nie znam, ale warto wierzyć, że tak jest, bo jak wyżej siostra napisała jest to ogromny cud i łaska z której można korzystać i warto korzystać, o tym katolicy powinni pamiętać

I możne macie racje, że aniołowie tyle miłości nieotrzymani co my .Bo nie tylko człowiek został zbudowany na podobieństwo Boga, ale też obdarzony własna wolą. Pan obdarzył nas Swoja miłością, bo który ojciec by ofiarował swego syna na krzyż za grzechy i odkupienie .

Witam! Długo mnie tu nie było.A wiele razy spotkałem Miłości w ludziach { są zagubieni} choć ja ukrywają w sobie .ciężko im się otworzyć dla innych boja się ośmieszenia ,pogardy od tych co nie kochają! I TEŻ ODCZUŁEM MIŁOŚCI OD NASZEGO PANA I wiem ze kocha wszystkich jacy kol wiek będziemy i serce MU pęka ze człowiek człowiekowi wilkiem.

Miłość ponad wszystko,w miłości oparcie,w miłości nadzieja,w miłości wiara,w miłości radość i spełnienie itd.Tak Bóg nas umiłował ze Syna za nas ofiarował .A co my za to.Żyjemy w grzechach egoizmach,rozwiązłości,żyjemy w codziennych brudach w własnych.Widzimy innych te zło tylko nie w sobie.Zacznijmy od siebie .Modląc się za tych co nas gorsza a nie krytykujmy.Zło zwyciężaj miłością wiara.

Pomocy!!!Czym JEST MIŁOŚĆ DO BOGA , czym do bliźniego? bo ja już się pogubiłem. czy już jestem tak ogłupiały przez media,koleżków,przyjaciół ze liczy się tylko sukces ?! Gdzie ta MIŁOŚĆ?

No ja ci z pewnoscia nie pomoge. Po prostu nie wiem czym jest milosc do Boga. Zakladam, ze w milosci czlowiek stara sie nie krzywdzic drugiego. Krzywdzimy Boga (jesli istnieje takie pojecie) grzeszac.
Mnie zastanawia jedno zdanie z poczatku watku, ze (milosc) nie szuka swego. W Biblii 1Kor 13,5.
Pachnie mi jakas chinszczyzna.

Andrzej ale ty najpierw piszesz wiele mądrych rzeczy o miłości a potem nagle pytasz czym ona jest?
No to ja spróbuję jak umiem i jak ja to rozumiem.
Może najpierw najprostsze czyli miłość do bliskich, do współmałżonka szczególnie. Masz rację że jeśli dochodzi do rozwodu, do przemocy, do zdrady to nie ma mowy o miłości. Miłość dla małżonków jest zadaniem na całe życie. Jest decyzją woli, nie emocjami. Emocje są nietrwałe. Miłość trzeba budować, trzeba się jej uczyć trzeba ją pielęgnować. Zapytałeś czy kochamy tak samo jak w dniu ślubu. No co ty? Ja kocham męza (14 lat po ślubie) o wiele wiele bardziej! To nie ma porównania - jako biorąca ślub 22 letnia szczawiara nie miałam bladego pojęcia jak można kochać i jaka miłość może być!
Miłość do Boga jest możliwa jeżeli uświadomimy sobie Jego osobową obecność. Nie da się kochać kogoś kogo się nie zna, ale jeżeli regularnie czytamy Ewangelię, zaczynamy dostrzegać niezwyklą osobowość Jezusa, zaczynamy Go podziwiać, chcieć Go poznać. Tak zaczyna się nasza miłość Boga- od poznawania. Jeżeli regularnie podejmujemy trud spotkania z Nim, uczymy się modlić, zaczynami odczuwać Jego bliskość. I powoli, nie wiedząc kiedy, nie chcemy już się od niego oddalać. Potem każdy grzech nas przeraża bo odbiera nam to co cenne- bliskość Boga, uświadamiamy sobie że odrzucamy najbliższą Osobę. Taka jest moim zdaniem droga do miłości Boga- taka droga w sam raz na całe życie

Witam!!! Miłość jest na pewno.Jaka kol wiek jest w nas.Miłość do Boga, małżonki czy męża,do dzieci,bliźnich.Mamy to w naszych sercach zapisane bo jesteśmy stworzeni na podobieństwo Boga,a ON to sama miłość i jest w nas ta cząstka!Kto jest blisko Boga to ją ma!!!A patrząc na świat i ludzi co wyrabiają to pozostaje nam za nich się modlić i niewstydzenie się ! jakiej kol-wiek miłości!Choć ona tez jest pogarda i słabością dla grzeszników i egoistów w innych oczach, ale Bóg to widzi zupełnie inaczej.

Zmieniłem, miało obyć się bez wytłuszczeń.

Robur

Nie wiem, nie mogę znaleźć odpowiedniego tematu, ale gdzie wy szukacie miłości?
Oczywiście łatwo można odpowiedzieć, że wszędzie, ale...
Ja przeszedłem parę pielgrzymek (nie oszukujmy się, nie tylko ja się uważnie rozglądałem pomiędzy modlitwami), byłem w duszpasterstwach, właściwie jestem, ale to raczej grupa charytatywna obecnie jest, z racji nieśmiałości przebyłem także od portali typu sympatia.pl poprzez czatu po serwisy gochat.in co zaowocowało znajomości, spotkałem się w "realu", ale... dalej nic... trochę wątpię, że jestem w stanie coś znaleźć...
jak w ogóle widzicie poszukiwanie przez internet? Na wspomnianym gochacie poznałem niedawno dziewczynę, mamy się wkrótce spotkać, to moja nowa nadzieja (nie mylić z pewnym tytułem filmu), ale przyznać muszę, że zaczynam patrzeć na to sceptycznie...

Nie wiem, nie mogę znaleźć odpowiedniego tematu, ale gdzie wy szukacie miłości?
Oczywiście łatwo można odpowiedzieć, że wszędzie, ale.. Trzeba modlić się o dar miłości,pokory i o wiarę!i jasność umysłu i aby przejże c oczami miłości!