Jockey, to chyba zesmy jakies inne watki czytali.
Wymienilem 2 zdania z Exeterem na temat analizy z artykulu i tyle, nic wiecej nie napisalem bo zamknales watek.
A trzeba pamietac ze oprocz forum mam jeszcze tkzw "zycie" + musze zarobic na codzienny chlebek dla siebie i rodziny.
No i dochodzi 6 godz roznicy czasowej miedzy Ontario a Polska tak ze wiekszosc dluzszych postow pisze wasza gleboka noca.
Na przyszly raz wez to prosze pod uwage i powsciagnij paluszek od wciskania "enter".

Dziekuje i nawzajem.

Yarpen Zirgin napisał



Do podkreślenia wagi słów stosujemy wytłuszczenie. Przyjął się także zwyczajowo kolor niebieski i do tego ograniczamy kolorowanie. Feeria barw na tekstach pisanych rozprasza uwagę, dlatego ograniczamy się do jednego koloru. Jeśli dopuścimy zielony, to dlaczego nie np żółty bo radosny, różowy bo od serca etcet.
Kolor niebieski nie jest ujęty regulaminowo, jeśli zwyczajowe używanie nie wystarczy, wprowadzimy go do Regulaminu wraz zakresem stosowania.

To wprowadźcie takie zmiany dotyczące kolorystyki postów do regulaminu. Dopóki nie ma tam zapisu, że cytaty oznaczany wyłącznie kolorem niebieskim, nie mam najmniejszego obowiązku stosowania wyłącznie tej barwy, a Ty prawa do zmieniania użytej przeze mnie kolorystyki.

W tym momencie, Roburze, przekroczyłeś swoje uprawnienia i żadne twoje przywoływanie zwyczajów, których zresztą nikt nigdzie nie opisał, tego faktu nie zmienią.

Uprzejmie domagam się przywrócenia kolorystyki mojego posta do tej postaci, w której go opublikowałem.

Yarpen Zirgin wybacz ale czy Ciebie pogięło ze to jest dla Ciebie problem?

Zapomniałem dodać, że stosowanie się do zwyczajów jest własną decyzją każdej osoby i nikt nie ma prawa zmuszać kogokolwiek do tego, aby ich przestrzegał.

Przypomniało mi się również, że prawo nie działa wstecz, więc nawet zmiana regulaminu nie usprawiedliwi tego nadużycia uprawnień, którego się dopuściłeś, ani nie zlikwiduje spoczywającego na Tobie obowiązku przywrócenia mojego posta do postaci, którą mu nadałem.



Swoją drogą to smutne, bo do tej pory postrzegałem to forum jako miejsce, gdzie moderatorzy stosują do oceny postów regulamin, a nie swoje widzismisię. Ty, Roburze, właśnie zacząłeś mi psuć statystykę.



Derayes:

To jest problem, bo Robur nie miał prawa "poprawiać" kolorystyki mojego posta.

Wyluzuj chłopie, co z Tobą?

To, że nie lubię, jak moderator nadużywa uprawnień i ocenia, a następnie poprawia posty według swojego widzismisię, a nie regulaminu. Robur nie miał żadnego prawa, aby "poprawiać" mój post i nic tego faktu nie zmieni.

Nie "przyjął się zwyczajowo" a tylko niektórzy użytkownicy stosują go zwyczajowo.
Dziękujemy Roburze za zawoalowane, ale jednak przyznanie, że zwyczaje "bogów forum" w razie konieczności stają się prawem.

No to się ograniczcie - Barney się ogranicza do niebieskiego, Yarpen do zielonego. Każdy ogranicza się w swoim zakresie. A jeśli planujecie jakiś odgórny nakaz, to radziłbym zastanowić się nad tym, czy obecna powszechność praktyki używania jakiegoś koloru wynika z tego, że ktoś używający tego koloru w szerokim zakresie musiałby zmienić swoje dotychczasowe przyzwyczajenia, czy raczej z tego, że intersubiektywnie taki właśnie kolor jest dla wzroku czytelnika najbardziej odpowiedni. No chyba że nie trzeba się nad tym zastanawiać i do zwyczajów "bogów forum" po prostu należy się dostosować.

Z tego samego powodu, dla którego stosujecie niebieski - bo jest bardziej przejrzysty niż pozostałe. Zresztą niebieski jest bardziej wyrazisty, ale to zielony jest bardziej nieinwazyjny, przyjazny dla oczu, więc chęć przeciwdziałania żarówiastości bardziej zasadnym byłoby kierować wobec niebieskopiszących.

No i najważniejsze - Robur pisze, że jeśli dopuścimy zielony, to dlaczego nie żółty czy różowy. Albo Robur niezbyt orientuje się w tym, co dzieje się na forum, i nie zna zwyczajów użytkowników takich jak np. Maria-Magdalena, szczególnie w temacie Najpiękniejsze modlitwy i cytaty świętych albo wie, ale wie też, że taka grubymi nićmi szyta obrona jest w zupełności wystarczająca - wystarczająca na tyle, że nawet gdyby otwarcie przyznał, że "bogowie forum" mogą więcej, to przecież nikt by mu i nikomu z "bogów" nic nie zrobił, prawda?
A poniżej przykłady tego, czego moderacja rzekomo nie dopuszcza.
Różowofioletowy:
viewtopic.php?p=1006631#p1006631
Blady ciemnoróżowy:
viewtopic.php?p=938313#p938313
Żarówiasty różowy:
viewtopic.php?p=940914#p940914
Jasnogroszkowy zielony:
viewtopic.php?p=931193#p931193
Błękitny:
viewtopic.php?p=940460#p940460
Jasnopomarańczowy:
viewtopic.php?p=939017#p939017

Nie mogło się obyć od kolorów pokrewnych czerwieni, czyli kolorów zarezerwowanych dla moderacji:
viewtopic.php?p=978993#p978993

I to nawet w tekstach, które w zupełności wyróżnienia nie wymagają:
viewtopic.php?p=944965#p944965

Najświeższy (z 6 marca) - fioletowy:
viewtopic.php?p=1029844#p1029844
Czystego, cytrynowego żółtego nie znalazłem, ale jest kadmium żółty jasny:
viewtopic.php?p=946838#p946838

Z tego co pamiętam, to w użyciu był nawet biały.

Derayes w poddaństwie swojego umysłu poszedł tak daleko, że spróbuję mu (lub raczej innym, bo nie oczekuję od niego zrozumienia tego) wytłumaczyć to na takim przykładzie:

"Innym niebezpieczeństwem dla człowieka jest szatańskie nastawienie na segregowanie grzechów, tzn unikanie tylko grzechów ciężkich, a lekceważenie grzechów lekkich. Dla przykładu rozważmy słowa Pana Jezusa potępiające tych, którzy w swoim życiu nie czynili uczynków miłosierdzia: "Idźcie precz ode Mnie przeklęci, w ogień wieczny, albowiem łaknąłem, a nie nakarmiliście Mnie" lub: "Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy czynicie nieprawość" Należy zatem każdy grzech traktować jako nieprawość, czy to grzech ciężki czy lekki. Takie bowiem nastawianie jest bezpiecznym trwaniem w bojaźni Bożej i właściwą dyspozycją do uzyskania od Boga przebaczenia i odpuszczenia wszystkich grzechów."
http://www.nspj.com.pl/artykuly/197.html

"(...) Jednak i tu istnieje pewne niebezpieczeństwo. Grzech powszedni świadomy i pozostawiony bez skruchy może nas prowadzić do popełnienia grzechu śmiertelnego. Dlatego tak ważną sprawą jest wyznanie podczas spowiedzi nie tylko grzechów ciężkich, ale też tych lekkich."
http://www.stanislaw-zory.pl/index.php/modli-si-ale-jak/593-czym-roni-si-grzech-lekki-od-cikiego

Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.
(Łukasza 16:10)


Jeśli w materii lekkiej zdarzają się nadużycia, które będą akceptowane, to zgodnie z diagnozą moralności katolickiej, zachwiane rozeznanie drobnych rzeczy dobrych i złych przez człowieka może sprawić, że łatwiej mu będzie naruszać zasady materii coraz cięższej.

@Elbrus
Jeden z punktów regulaminu brzmi, że będę traktowała wszystkich użytkowników z należytą starannością. O tym, że jednakowo wszystkich nie ma zapisów w regulaminie. Z tego też powodu prosiłam M-M, by zaprzestała pisać kolorowanki. Niestety, ona jak zwykle, wie lepiej. Nie podoba mi się to, ale jest to dla mnie sprawa zbyt błaha (sama pisuje w tym wątku a ja wiem dlaczego koloruje), bym miała pokazywać jej miejsce w szeregu. W wątkch tematycznych zmieniła sposób pisania. Czasem warto strzelać precyzyjniej niż amunicją z moździerza.

Nie moderuję spornego działu, ale przywróciłam zielony kolor- wyżej bowiem cenię sobie zgodę niż konflikty (niestety życie składa się też z drobiazgów), czy przywiązanie do funkcji. Ja odeszłam z wiary, bo mi min właśnie takich drobiazgów odmówiono zmienić. To była kropka nad i.

Może dlatego, że zasada ta jest oczywista, że jest zasadą netykiety, że po prostu wynika z ludzkiej przyzwoitości? Oczywiście chodzi o jednakowość aplikacji przepisów Regulaminu wobec każdego użytkownika, nie wyłączając moderatorów, a nie np. tego, że wymagane jest, aby wszystkich po równo lubić - wolałem doprecyzować, bo okazuje się, że pewne oczywiste, zdawałoby się, zasady, nie uznaje się za oczywiste.

Pamiętam o twoim upomnieniu i pewnej poprawie M-M. Podane przykłady miały za zadanie udowodnić, że nie jest prawdą to, co Robur twierdzi, czyli że [p]rzyjął się także zwyczajowo kolor niebieski i do tego ograniczamy kolorowanie - nic na forum takiego się nie przyjęło, a na pewno nie jako zwyczaj, a jedynie jako tendencja. Albo zwyczaj, ale tylko u niektórych osób. Jest to tendencja bardziej przez to, że osoby te używają tego koloru obficie w dużej (bezwzględnie) ilości postów (jeśli chodzi o biblijne czy patrystyczne cytaty), a nie że takich osób jest wiele.

Temat 'Najpiękniejsze modlitwy i cytaty świętych' jest częścią forum - tak czy nie? Jeśli przyjąłby się na forum jakiś zwyczaj, który jest traktowany jako wymóg, to dlaczego nie miałby tyczyć się tego tematu?
Czy wynika to z tego, że jeśliby zastosować wobec niego np. punkt II. 3. Jest to forum dyskusyjne. Zakładane tematy powinny być merytoryczne oraz mieć formę zachęcającą do podjęcia dyskusji, który bez wątpienia jest zwyczajem, to nie powinien on istnieć, bo nie jest to temat dyskusyjny? Istnienie 68-stronicowego (jak dotąd) niedyskusyjnego tematu na forum dyskusyjnym, na którym dyskusyjność tematów jest nakazana regulaminowo, to zauważalny wyjątek. Dlaczego nie mogłoby być wyjątku od koloru, który wcale zwyczajowo się nie przyjął?

Czy wynika to z tego, że jeśliby zastosować wobec niego punkt III. 1. Znaczniki "bold" "italic" "size""color" "list" i inne służą wyróżnieniu pewnych elementów wewnątrz posta, a nie Twojego posta pośród innych, to w posty wielu użytkowników moderacja musiałaby ingerować? Jeśli zdarza się to tam nagminnie, to dlaczego moderacja nie zrobiła nic, aby zmienić takie nawyki tamtych użytkowników, a zamiast tego ingeruje w zwyczaj jednego użytkownika zamieniając jeden raczej ciemny kolor na inny raczej ciemny kolor? Czy może przez to, że jednego łatwiej usadzić?

Czy moderacja uznaje takie coś jak "wychowanie użytkownika", tak że nie istnieją tylko skrajności - interwencjonizm bez ostrzeżenia albo zupełny brak ingerencji ("bo za dużo ich, za późno, tłumaczenie nic nie da - niech robią co chcą")? Z tego co pamiętam, to moderacja coś takiego robiła - zmierzamy w tym kierunku, róbmy tak, powinnyśmy... Dlaczego w tym przypadku postąpiono inaczej?

No i pytanie jeszcze takie - jeśli prawdą jest to, co Robur przedstawił, to kiedy kolor niebieski stał się na forum kolorem zwyczajowym, tak że Robur postanowił dopiero teraz interweniować, i to bez wcześniejszego ostrzeżenia, a jeszcze wcześniej bez oficjalnego obwieszczenia? Czy ten zwyczaj zauważył tylko Robur?

Należy to traktować jako decyzję jednego moderatora czy decyzję składu moderatorskiego?
Bo wiesz, żeby nie było potem, że dezaprobata wobec twojej osobistej decyzji odbije się czkawką użytkownikowi (zobacz, do czego doprowadziłeś w naszej zgodnej rodzinie!! otrzymujesz (...) itp.).

Taaa - na wierze jest taki zamordyzm i pedantyzm, że nie do wiary... Czy o co ci tam chodziło, bo moderatorem tam nie byłaś(?), więc nie bardzo wiem, o czym piszesz.


Doczytałem ponownie Regulamin i okazuje się, że są w nim punkty, które, szeroko interpretując, można uznać na korzyść decyzji Robura:

IV Moderatorzy i Administracja

4. Za bezpośrednie egzekwowanie i interpretację regulaminu na forum odpowiedzialni są moderatorzy. Decyzja każdego moderatora jest wiążąca. Twoja własna interpretacja regulaminu nie uprawnia Ciebie do łamania tej decyzji.

7. Moderacja, celem utrzymania porządku i przestrzegania regulaminu na forum, może ingerować według uznania w temat na różne sposoby (zamknięcie, przeniesienie, podzielenie, usunięcie, sugestie itd.).

8. Działania moderatorów (np. „ciach”, zamknięcie tematu) z reguły opatrzone są krótka informacją (powód, podpis). Nie mają oni natomiast obowiązku uzasadniać czy tłumaczyć się z owych decyzji.


Jak łatwo(?) zauważyć, punkt IV. 4. byłby tutaj trochę problematyczny, bo skoro decyzja Robura o zmianie koloru zielonego na niebieski była wiążąca, to jak rozumieć decyzję merss o zmianie koloru niebieskiego na zielony?

Wątek M-M nie zachęca do dyskusji, on nie jest dyskusyjny, ale taki kolorowy wątek przejęłam do katolickiego z chrek. Cóż- szabat dla człowieka a nie odwrotnie. Sama w nim pisuje przelewając swe emocje. One mają nie tylko barwę, ale też natężenie. To klucz do czytania. Teraz logiczne?
Kiedy podejmuje rozmowy z użytkownikami pisze regulaminowo. Ja też używam białego koloru do napisania 'na ucho'.

Zmieniłam decyzję Robura rozmawiając wcześniej z YZ na PW. To się jeszcze nigdy nie zdarzyło, ale uzasadnienie przekazałam moderacji. Tylko dla moderacji. Ja im wciąż mieszam.

Nie ukrywam, że niezmiernie rozbawił mnie fragment o tym, że zielony tekst biblijny jest nieinwazyjny. Może trzeba jednak będzie pomyśleć o ujednoliceniu tekstów biblijnych na bardziej inwazyjne i kojarzace niebieski (u czytelnika) z Biblią? Była wcześniej taka propozycja z mojej strony, więc może dlatego Robur zmienił? Siłą rozpędu?

Czyli reasumując: nie zmieniony kolor- upokorzenie użytkownika wobec forumowych bogów, powrót do ukochanego kolorku- jeszcze gorzej, bo samowolka merss. Jestem apodyktyczna i wredna. Ile razy dziennie mam przypominać? W stopce mam to umieścić?

Jeszcze jakiś problem Elbrusie? Hurtem załatwimy i trzy dni spokoju będą. Jak już się zabiorę za przeróbki regulaminowe, może mi coś merytorycznego podpowiesz? Oczywiście nie zakładałam obowiązku pisania niebieskim cytatów biblijnych. Na św. Nigdy napiszę piękny tekst o obowiązkowych kolorkach.

viewtopic.php?f=8&t=22770&start=120
Proszę o przekierowanie pytania do księdza Marka, bo pewnie problem będzie się rozwijał, myślę, że potrzeba jest odpowiedź duchownego.

Jakiego pytania konkretnie?