https://youtu.be/2mEBJjNiZEE

Na odtrutkę.

Oglądałam filmiki z terenów przygranicznych, chyba Przemyśla. Rozmawiano z dyrektorem liceum. Wspomniał o sztabie kryzysowym i sprawach logistycznych. Otóż internat tego liceum czeka w pogotowiu, w drugim byli już rozlokowani ludzie. Tam najpierw następuje zapełnianie uchodźcami, tymczasem tuż przy granicy mieli pusto. Caritas też ma wolne miejsca. A gromowładny wypowiada się o szkolnictwie ukraińskim i białoruskim na terenie Polski, ale nie zna struktury ani urzędu marszałkowskiego (podkreślił to Holmes), ani systemu szkolnictwa w Polsce. To może zwyczaje Ruskich, że nauczycieli przenoszą miedzy szkołami, ale u nas nie ma takiej praktyki. Mogą uzupełniać etaty w innych szkołach, bo nie chce się zwalniać ludzi.
Sztaby antykryzysowe liczą się z napływem uchodźców, których trzeba będzie rozlokować, ale na razie Ukraińcy wiedzą dokąd chcą się udać i potrzebują krótkiej pomocy sąsiedzkiej, bo są bardzo zmęczeni.

Jesteś bardzo podatna na propagandę, bo masz spiskowy typ myślenia. nie myślisz faktograficznie, na zimno. Ja od razy wypunktowałam ściemy, bo znam fakty.
I jeszcze jedno: żołnierze polscy mają pewną cechę. Oni służą narodowi a nie przeciw niemu. Są wrażliwi na dobro narodu. Pamiętam gen Skrzypczaka jak zabiegał o swoich żołnierzy podczas wojny w Afganistanie. Podkreślą, że nie służą rządowi, ale narodowi. Ten gromowładny wskazywał na naród, ale nie widział jak żołnierz, to była parodia. Do nas nie pchają się młode byczki na zasiłki, ale są to młode kobiety z dziećmi. Każdy cywilizowany naród chroni je najbardziej. W działaniach wojennych to największe obciążenie też dla społeczeństwa, więc dobrze, że wyjechały z terenu objętego wojną.

Chrześcijanin nie widzi banderowskiej Ukrainy, ale człowieka w potrzebie, który prosi o pomoc. W czasie wojny mojej rodzinie pomógł oficer Gestapo. Oddał część swego mieszkania rodzinie z dwójką dzieci i załatwił papiery oraz pracę. To były wielkie mieszkania w kamienicach. Nie znał ich. Oni szli do rodziny, ale rodzinę wywieziono na roboty. Mieszkali w tej samej klatce schodowej. Uratował też Żydów, gdy Niemcy przeszukiwali dom szukając żydów. machnął rękę i powiedział im, że tu nie ma żadnych Żydów.
To już sprawa rozeznania, by pomagać tym, którzy tej pomocy potrzebują.

Zwłaszcza poniżej mamy popis myślenia na zimno w Twoim wykonaniu:

Sprowadzając stosunki polityczne między państwami do stosunków międzyludzkich. Ty sobie jako chrześcijanka możesz przyjąć nawet pod własny dach kilku(nastu) uchodźców z Ukrainy czy zorganizować im pomoc, bezinteresownie. Będzie to bardzo dobrze o Tobie świadczyć jako o człowieku.
Polityka to jednak świat, w którym nikt poważny nie robi niz darmo. Celem państwa jest ochrona interesu narodowego, a nie poświecanie własnego narodu za friko. Ukraina jest nam coś winna, więc obecna sytuacja jest świetną okazją do tego, by rachunki wyrównać.

Polska powinna pomagać Ukrainie, ponieważ osłabienie agresywnej Rosji jest dla nas nieocenione. Dopóki Ukraina się broni, bierze na siebie ciężar rosyjskiej agresji. To Rosja jest antypolska i niebezpieczna w imperialnych roszczeniach i rojeniach, zatrzymanie presji bandytów Putina jest w naszym wspólnym interesie. Ukraina płaci dzisiaj krwią, my pieniędzmi. Trzeba to uszanować i pomóc na tyle, na ile możemy.


Jeszcze raz link:
https://youtu.be/2mEBJjNiZEE

Owszem, ale nie kosztem osłabienia samej siebie. W tej pomocy trzeba znaleźć balans. A jednym z elementów osłabienia Polski jest antypolska, banderowska polityka Ukrainy. Tak więc mądry polityk działający w imieniu polskigo ineteresu wywarłby w tym momencie na Ukrainie presję, żeby wycofała się z banderyzmu.

Z faktu, że Rosja jest antypolska nie wynika, że Ukraina jest propolska i poświęcenia się dla Ukrainy (niezależnie od poniesionych kosztów, i potencjalnych zysków) leży w polskim interesie. Ofiarę propoagadny zdradza właśnie takie jednostronne, upraszczające myślenie, które każe widzieć wroga tylko z jednej strony. I mainstream robi wszystko, żeby całe zło świata ulokować w "bandycie Putinie" i każdy kto kwestionuje w jakimkolwiek punkcie mainstreamową propagandę zostaje sprowadzony do ruskiego trolla..Każdemu kto myśli trzeźwo już powinna się zapalić czerwona lampka.

Będziesz teraz, jak przystało na ruską onucę, odmieniał słowo "bandera" przez wszystkie przypadki, co jest akurat po linii putinowskiej propagandy. Ocenianie całej Ukrainy przez pryzmat banderyzmu jest tanią kacapską propagandą, którą świadomie uprawiasz. Wrzuciłeś film naszpikowany ruską, bandycką propagandą. Naprawdę, nachalne te ruskie k.... są i zuchwałe.


Wspieranie Ukrainy jest w interesie politycznym Polski. Rozumiem, że ruska onuca chciałaby postawić zaporowe warunki pomocy ale nic z tego. Zagrożenie rosyjskie jest znacznie większe niż nacjonalizm na Ukrainie, który wcale nie jest dominujący.
Wspieranie Ukraińskich uciekinierów jest obowiązkiem Polaków jako ludzi i obowiązkiem Polski jako podmiotu prawa międzynarodowego. Rozumiem, że ruska onuca tego nie łapie, naprawdę. Człowieczeństwa ruskiej onucy łyżką do głowy nie nakładę.

Jeszcze raz wklejam link z wypowiedziami prawdziwego generała:
https://www.youtube.com/watch?v=2mEBJjNiZEE

Nie jestem żadnym ruskim trollem, zawsze byłam za żołnierzami wyklętymi którzy walczyli z UB, za Nawalnym, którego więzi Putin i za tym że należało zbadać co zaszło w Smoleńsku i czy to nie był czasem zamach a nie "wina pilotów". Ale jestem też za konsekwencją myślenia więc jeśli Putin zdolny był zaatakować Ukrainę to zdolny był także dużo wcześniej strącić samolot z jego wrogami choćby w osobie Lecha Kaczyńskiego ale przecież to wtedy była teoria spiskowa i śmiechy. Kto tu jest manipulowany?
I druga sprawa to zadziwia mnie jak łatwo można mając władze i media opisać za pomocą odpowiedniego doboru słów nawet rzeczywistość w której żyją ludzie a wydawaloby się że fakty to fakty i nie da się ich nagiąć a jednak. Wystarczy pisać epidemia zamiast zagrożenie epidemią czy wirus śmiertelny zamiast np. wirus niezbadany czy np. ogłosić od razu wojnę zamiast wcześniej np. stan wojenny, tak stopniowo. Gdy wojsko rosyjskie wkroczyło do Polski to Jaruzelski ogłosił stan wojenny i do dziś niektórzy mają jemu to za źle że po co to zrobił, a gdyby ogłosił wojnę czy byłaby wojna? Pytanie retoryczne. Czy jeśli wybuchnie prawdziwa wojna to media w jakieś części nie przyczynią się do tego? Przecież nikt nie chce wojny która ciężko będzie potem zatrzymać.
I

Nie łącz zdarzeń politycznych, nie wszystko się da. Czasem sprawy pozostawia się historii. Jeśli wiadomo, że był przekręt to on ujrzy światło dzienne. Polityka ma dwie strony. Gen. Skrzypczak zagrzmiał, że Zachód ma krew na rękach. bo wiele działań powinno się podjąć wcześniej. Wiedza była. Sprzęt to nie wszystko, on wymaga specjalistycznej obsługi a na to już nie ma czasu. Wskazuje jednak na konieczność błyskawicznej pomocy. Widzi jednak, że tak politycy działają, sam miał z tym problemy. Widzi też, że w Rosji są rozsądni dowódcy na najwyższych stanowiskach i zdają sobie sprawę z odpowiedzialności jaka na nich spadnie, gdy wyda się im ludobójcze rozkazy i oni je wykonają. Rzeczywistość nie jest czarno - biała. Za późno jednak na analizy: co by było, gdyby wcześniej...Co można na dziś i jak dziś należy się zachować.

Człowieczeństwa chce uczyć ktoś, kto drugiego człowieka sprowadza do zdehumanizowanej "ruskiej onucy". Zastanów się, kto Ci kładzie te szufladki do głowy. Jestez żywym przykładem tego jaka krzywdę robią ludziom media mainstreamowe.

Ukraińcy mieli do tej pory niewąski problem ze swoimi bohaterami narodowymi. A to Chmielnicki, a to Bandera, a to paru (na jednej ręce policzyć) innych - dla nas zdecydowanie negatywni, dla nich.. no tak jakoś wyboru ni ma. Mają teraz coś "o czym pieśni będą śpiewać przy ogniskach" -paru zdecydowanie lepszych bohaterów i memiczne obrazki i hasła: Wyspa Węży i obrońcy z ich dosyć specyficzną odpowiedzią na propozycję poddania, "Duch Kijowa", człowiek - nie pamiętam nazwiska- który się poświęcił wysadzając most i prezydenta który dwoi się i troi , a przede wszystkim jest z ze swym narodem w samym środku, i jeszcze pewnie paru innych. Mają to coś co myśmy (nasi ojcowie/dziadkowie) mieli te parędziesiąt lat temu (odwaga, "fantazja ułańska"). I dobrze że my stoimy po ich stronie, pomagamy - oni będą to pamiętać (mam taką nadzieję). Jak się ta wojna skończy, można z nimi pogadać o Wołyniu i Banderze. Teraz trzeba okazać wielkoduszność.

Zgadzam się z merss, to jedna ze skrajności,vwidziec wszędzie spisek i drugie dno.

Jak to dobrze ze ja mam swoja własną bron i amunicje. Moj znajomy ma 18000 naboi w piwnicy, kilkanaście sztuk broni.

Nie tak jak w Polsce ze masz agresora przy granicy a możesz sobie pomachać paluszkiem. Na Ukrainie teraz bron dają?

Ja pewnie więcej wystrzelałem jak niektórzy żołnierze w Polsce, za własne pieniądze. Moja bron i amunicja.

A Polsce? HAHAHAHA

Kiedy złodziej wie, że masz broń to wejdzie z bronią. A broni trzeba używać i strzelenie do człowieka nie jest takie proste. Tylko psychol strzeli. Przestań się przechwalać, bo to tylko przechwalanki. Kiedy czytam takie teksty to wiem, że to ściema. Broń musi być zabezpieczona. Nie wolno jej trzymać inaczej niż przewiduje Ustawa o broni. Zaskoczony jej nie użyjesz, bo nie zdążysz.

Będzie, bo nie wspiera skrycie ruskich morderców.

Problem w tym ze nic nie slychac o kims typu Jelcyna. No i Putin to nie Gorbaczow.
Ale pomarzyc mozna.