Spiski, wszędzie spiski...

I zamknąć całkowicie system bankowy. Bo przecież bank na polecenie reżimu może odmówić wypłaty pieniędzy z banku. Cały system bankowy powstał po to żeby jak podskakujesz władzy to pyk i zostajesz bez środków do życia. Bez wyroku sądu itp.
To co jeszcze unieważniamy ?

No ale faktem jest że bezgotówkowość może być wykorzystywana do opresji obywateli i to jest realne niebezpieczeństwo.

Śledzisz to co dzieje się na świecie, więc nie udawaj Greka. To, o czym wcześniej napisałem to żadna spiskowa teoria, tylko rzeczywistość, która właśnie się dzieje.


Kolejny, co udaje Greka. A może wcale nie udaje - nie wiadomo co gorsze... Wiesz, że mając dostęp do fizycznych pieniądzy, nie musisz mieć konta w banku, które jakiś Trudeau albo inny faszysta każe zamknąć, bo mu się nie spodoba na co te pieniądze przeznaczasz?
Podumaj sobie chwilę nad takim zagadnieniem - masz większą kontrolę nad swoimi pieniędzmi kiedy trzymasz je w materacu, czy na wirtualnym koncie, do którego możesz stracić dostęp w jednej chwili?
Poza tym, ściemniaczu, ja nie pisałem w żadnym miejscu, żeby likwidować obrót bezgotówkowy. Uważam tylko, że błedne i niebezpieczne z punktu widzenia praw i swobód obywatelskich jest odchodzenie od gotówki.

Jaaasne. Banki istnieją po to, by w razie czego uciskać obywateli.
I to wcale nie jest teoria spiskowa

A kto tak twierdzi? Napisałem tak gdzieś? Nie, więc nie manipuluj z łaski swojej. To nie banki po to istnieją, tylko po to są forsowane pomysły całkowitej rezygnacji z gotówki. Wtedy obywatel nie ma alternatywy. Dziś nie musisz mieć konta w banku jak nie chcesz i nie wyklucza Cię to z możliwości decydowania o swoich pieniądzach. W przypadku braku takiej alternatywy, pozbawienie człowieka tej możliwości jest dużo łatwiejsze. Zakumałes wreszcie?

Pamiętam czasy, gdy oznajmiono nam, że likwiduje się kasę w jednostce nadrzędnej (tam była księgowość) i prosi się pracowników o założenie kont bankowych, bo na nie będą przelewane należności za pracę. W jednej z dużych firm, wówczas chyba sprywatyzowanej, uczyniono ten sam ruch. Kasa przestała istnieć.

Gotówki nie musisz trzymać na koncie. I tak: zrobiła się afera bo ludzie zaczęli masowo wypłacać pieniądze z owych banków.

Reżim nakazuje, bank wykonuje

Musi być czymś straszliwym życie w takiej paranoi, jaką tu prezentujecie.

Nie to co życie w słodkiej ignorancji, prawda?

Postrzeganie rzeczywistości to nie paranoja

Ponieważ świat/rzeczywistość nie jest pojęciem jednoznacznym istnieje niebezpieczeństwo usunięcia się w jedną z przepaści rozpościerających się po obu stronach ścieżki prawdy. W ten sposób powstają analogie do osobowości psychotycznych i neurotycznych.
Psychotyk uważa, że 2+2=5, neurotyk uważa, że 2+2=4, ale jest na to wściekły.
Neurotycy trzymają się świata rzeczywistego a zapominają o świecie idei, u psychotyków jest odwrotnie.
Dyskusja z obu kategoriami ludzi jest trudna, napotykamy uproszczenia: my i wy, ja i on. Zawsze kategoryzowanie i śledząc różne tematy obejmujące rzeczywistość napotykamy na ten sam problem: zawsze widzi się 2+2=5 lub 2+2=4, ale z wrogą postawą.
Kiedy przejdziemy do dyskusji o Kościele napotkamy te same postawy a rzeczywistość jakby inna, ale definiowalna jako skała, z której wytryskują wody życia. Skała jest elementem stałym, natomiast woda symbolizuje przemiany i dynamikę Kościoła. Psychotycy trzymaj się skały a zapominają o wodzie, neurotycy pływają w wodzie lecz zapominają o skale. Psychotycy najchętniej odizolowaliby się od świata, neurotycy chętnie utożsamiliby Kościół ze światem. A idący ścieżką zastanawiają się jak to zbalansować, by nie osunąć się w jedną z przepaści.

Do czego dochodzimy? Tylko niektórzy widzą właściwą ścieżkę prowadzącą przez świat i historię. Dochodzimy więc do konkluzji, że świat jest rzeczywiście jaki jest, ale ma on charakter złożony. Natomiast oczy jakby różne. Czy można zakwestionować to co się widzi?
Świat bezgotówkowy nie jest zły, ale dostrzegalne są niebezpieczeństwa, gdy decydentem będzie ktoś kto ma upodobanie do bycia bogiem. Na Antychrysta czekamy od początków chrześcijaństwa, więc raczej atmosfera się będzie zagęszczać. Każde działanie dyscyplinujące może być przyjęte na trzy sposoby i o tym jest na początku.
Poza dyskusją. Czasem napada na mnie czarny humor.

Ta.

Świat bezgotówkowy jest zły przy założeniu, że w świecie działa Antychryst. A chrześcijanin nie powinien mieć co do tego wątpliwości. Stąd, nie dziwi, że ateiści nie mają problemu ze światem bezgotówkowym, im wolno być naiwnym, ale taka naiwność u wierzącego jest zastanawiająca.