Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 11:19 pm



Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Przeżyłem COVID-19 
Autor Wiadomość
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14112
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Ciąg dalszy bajek dla foliarzy jak to spisek pandemie zrobił i jak to chcą teraz boty wszczepić ludziom.

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


N sty 03, 2021 10:02 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Śr sie 31, 2011 12:45 pm
Posty: 1261
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Twierdzisz, że kłamię?


N sty 03, 2021 10:05 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2011 4:00 pm
Posty: 3335
Lokalizacja: USA
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
A tak dodam dla perspektywy w 2020 43mln dzieci zostało wyaborowanych, z powodu covida (wg. oficjalnych danych...) okolo 1mln.

17.8 milionów na choroby układu krwionośnego...

Tu inne choroby/powody śmierci (już pomijam ze w Polsce tygodniowo umiera 8500 ludzi):

Obrazek

Lockdownow nie było z tego powodu, nikt nie kazał biegać, diet tez nie kazali, restauracji gdzie tłuste jedzenie sprzedają nie zamykali... pączków jeść nie zabraniali.

PS. A te cale huragany, powodzie itp. powodowane globalnym ociepleniem... ~10,000 osob.

Ale idiotyczny ten świat w XXI wieku...

_________________
Dr mgr inż. Leszcz - to tak dla jasności.


Pn sty 04, 2021 12:57 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16882
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Ok. 50 rż zrozumiesz świat, też statystycznie wychodzi ten wiek. Jeśli jednak nie nabędziesz stabilnej tożsamości, nie zrozumiesz ani tego, że świat jest jaki jest i był ani siebie w tym świecie. Powinno się robić swoje mimo pokręconego świata.
I jeszcze jedno: oznaką mądrości jest zadziwienie. Po prostu rzeczywistość bywa inna. :-D


Pn sty 04, 2021 1:04 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2011 4:00 pm
Posty: 3335
Lokalizacja: USA
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
merss napisał(a):
Ok. 50 rż zrozumiesz świat, też statystycznie wychodzi ten wiek. Jeśli jednak nie nabędziesz stabilnej tożsamości, nie zrozumiesz ani tego, że świat jest jaki jest i był ani siebie w tym świecie. Powinno się robić swoje mimo pokręconego świata.
I jeszcze jedno: oznaką mądrości jest zadziwienie. Po prostu rzeczywistość bywa inna. :-D


Merss ja sobie Arkę Noego cały czas buduje...

_________________
Dr mgr inż. Leszcz - to tak dla jasności.


Pn sty 04, 2021 5:13 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Ja nic jeszcze nie przeżyłem, ale... Relacja na żywo z SOR u. Wykonano szybki test. Wynik dodatni. Przewieźli mnie na izolatkę i leżę tu sam z telefonem komórkowym.
Inne wyniki słabo. Amylaza ponad 500 a norma do 110, CRP ponad 40 a norma do 5, enzymy trzustkowe, wszystko siadło. Teraz czekam na drugi i dokładniejszy test. Ciekawe co będą leczyć trzustke czy covid? Nie wiem jak to będzie wyglądać...

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


Śr lut 24, 2021 12:37 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
mniszek_pospolity napisał(a):
Ja nic jeszcze nie przeżyłem, ale... Relacja na żywo z SOR u. Wykonano szybki test. Wynik dodatni. Przewieźli mnie na izolatkę i leżę tu sam z telefonem komórkowym.
Inne wyniki słabo. Amylaza ponad 500 a norma do 110, CRP ponad 40 a norma do 5, enzymy trzustkowe, wszystko siadło. Teraz czekam na drugi i dokładniejszy test. Ciekawe co będą leczyć trzustke czy covid? Nie wiem jak to będzie wyglądać...

Powinni leczyć to co zagraża zyciu. W szpitalu trzeba byc twardym. Dopytywać, męczyć, dręczyc lekarzy. Zreszta pewnie wiesz bo nie Twoja pierwsza wizyta w szpitalu. Trzymaj się.


Śr lut 24, 2021 1:25 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Przewieźli mnie do szpitala w Puławach ☺. Na podstawie tego jednego szybkiego testu. Pan dr, który ze mną rozmawiał machnął ręką i powiedział, że te szybkie testy każdemu by wskazały covid. W sumie egzotycznie tu... Pielęgniarki, lekarze, salowe jak astronauci czy ufoludki :D, pytali o objawy, mam smak, węch, brak kataru, kaszlu, temperatura 36.6, saturacja 97, pani pielęgniarka : to po co Pana tu przysłali? Ja leżę na chirurgii, ale na operację się nie zanosi. Kroplowki, leki, zastrzyki, brak jedzenia póki co. Leżę pod kroplówka i oglądam Wydarzenia na Polsacie :D w sali tv już włączony. Teraz wiem jak wygląda szpital jednoimienny od wewnątrz
Pozdrawiam

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


Śr lut 24, 2021 7:54 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
mniszek_pospolity napisał(a):
Przewieźli mnie do szpitala w Puławach ☺. Na podstawie tego jednego szybkiego testu. Pan dr, który ze mną rozmawiał machnął ręką i powiedział, że te szybkie testy każdemu by wskazały covid. W sumie egzotycznie tu... Pielęgniarki, lekarze, salowe jak astronauci czy ufoludki :D, pytali o objawy, mam smak, węch, brak kataru, kaszlu, temperatura 36.6, saturacja 97, pani pielęgniarka : to po co Pana tu przysłali? Ja leżę na chirurgii, ale na operację się nie zanosi. Kroplowki, leki, zastrzyki, brak jedzenia póki co. Leżę pod kroplówka i oglądam Wydarzenia na Polsacie :D w sali tv już włączony. Teraz wiem jak wygląda szpital jednoimienny od wewnątrz
Pozdrawiam

A ten test pcr ktory mowiles ze powtórzyli też wyszedł pozytywny?
Ja bym sie nie zgodzila na transport do czasu tego wyniku testu PCR.


Śr lut 24, 2021 8:12 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
No nic nie powtórzyli właśnie. Jeden test, jeden. Jak Boga kocham. Na podstawie jednego wymazu wywieźli mnie poza Lublin. I Puławy, bo w wojewódzkim w Lublinie "chirurgia czysta" jak oznajmił tam lekarz. Byle parametry poprawić i będzie dobrze. Mogę leżeć tydzień a mogę i dwa.

EDIT Czekałem na drugi test a nie wynik , bo tak mi pielęgniarka dała do zrozumienia, ale drugiego testu nie było. Uznali, że jeden starczy i do widzenia do jedno imiennego

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


Śr lut 24, 2021 8:29 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2011 4:00 pm
Posty: 3335
Lokalizacja: USA
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
I co słychać? Z tego co słyszałem zakazi noszenia "przyłbic" a dwa tygodnie po tym trzeba było robić lockdown (tak przy okazji to widać kto wymyślił ten zwrot, nie Polacy) bo kolejna fala. Wniosek: przyłbice były lepsze...

A milicja na ulicach bije, mandaty wystawia, trzyma ludzi za twarz tzn. maseczki.

Ale już za 2-3 tygodnie ma być lepiej... powtarzają politycy od 1.5 roku.

Ten wirus ma bardzo specyficzny mechanizm działania: zamyka zakłady pracy, ludzie z domu wychodzić nie mogą, maski trzeba nosić itd.

A ludzie na to przystają, bo im powtarzają ze Polska ekonomia jest silna, pewnie silniejsza od tej Niemieckiej (z ta różnicą ze Niemiec 4x co Polak zarabia).

Stac nas na wirusa, stać nas na wydawanie miliardów na kupno szczepionek... a szkoda ze tych miliardów nie przeznaczyli na Polskie szczepionki.

Kościoły zamykają, albo ograniczenia robią. Ale jak PIS to robi to robi dobrze. Jakby to SLD/PO albo inna lewica robiła to mielibyśmy zamieszki w kraju. Czy tu chodzi o wiarę czy politykę?

Covid 1984.

_________________
Dr mgr inż. Leszcz - to tak dla jasności.


Śr mar 31, 2021 2:02 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Ja też teoretycznie przeżyłem... Jednak to wcale nie jest takie oczywiste dla wszystkich. Leżałem na chirurgii, oddziale covidowym od 24 lutego do 25 marca i wypis. Oczywiście pod kątem covid nikt mnie tam nie leczył, miałem zabieg, drenaż torbieli, jeden dren usunięto, drugi zostawiono, wypis, zalecenia i skierowanie do diabetologa (termin mam na 24 czerwca) i jak najszybszy kontakt z chirurgiem. Dostałem skierowanie tam do "mojej" poradni chirurgicznej przy klinice.

Jakież było moje zdziwienie na miejscu. Zostałem potraktowany jak trędowaty, dosłownie. Grupa studentów w gabinecie, pielęgniarka, lekarz, który jak na starcie zobaczył w karcie wypisu, że miałem wynik dodatni to narobił paniki : "pan jest nosicielem covid!", "Nie powinienem Pana wpuścić za drzwi!", "Gdzie ma Pan aktualny test wymazu potwierdzający, że nie ma Pan już koronawirusa?!" "Powinien Pan jeździć na zmianę opatrunku do Puław", do studentów : "Proszę się nie zbliżać!", "Za to grozi odpowiedzialność karna!"... Po prostu dramat. Tak był zorientowany pan dr a po 2 tygodniach izolacji szpitalnej WSZYSCY bez objawów byli wypisywani do domów, bez ŻADNEGO kolejnego testu. Ja leżałem okrągły MIESIĄC, i dopiero pan dr się zorientował, że według wytycznych jestem tzw ozdrowieńcem (inna sprawa czy faktycznie miałem covid, czy "niezawodny test" jednak dał fałszywy wynik.) Zadzwonił do jakiejś pani dyrektor i ta wytłumaczyła mu, że mam już pełne prawo korzystać z wizyt w przychodni. Przed wejściem do przychodni pomiar Temp, saturacji itd.

Najprzytomniej zachowała się młoda pani pielęgniarka, która nie bacząc na histerię lekarza zajęła się zmianą opatrunku przy drenie. Moje tłumaczenia były na nic. Tak na logikę : chorych ludzi z objawami nie wypisują do domów dając skierowania do innych punktów medycznych. NIKT przede mną wypisany stamtąd nie miał robionych testów na obecność covid i normalnie mogli wrócić do pracy itd. Kwarantanna domowa trwa 10 lub 14 dni i po tym czasie ludzie wracają do życia. Starcza. A tu panika, bo po MIESIĄCU izolacji szpitalnej ośmieliłem się przyjść do poradni ze skierowaniem na sito... Paranoja. Było mi i głupio i wstyd i po tych groźbach i napomnieniach odechciało mi się już w ogóle dalszego tam przychodzenia. Oczywiście potem szanowny pan dr stwierdził, że mogę przychodzić w przyszłym tygodniu i leczyć się u nich, byłem wczoraj i już "po krzyku"... Nagle jestem "na równi z innymi pacjentami", nie oznaczony znamieniem "zarażony covid".

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


Śr mar 31, 2021 5:26 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6808
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
mniszek_pospolity napisał(a):
Jakież było moje zdziwienie na miejscu. Zostałem potraktowany jak trędowaty, dosłownie. Grupa studentów w gabinecie, pielęgniarka, lekarz, który jak na starcie zobaczył w karcie wypisu, że miałem wynik dodatni to narobił paniki : "pan jest nosicielem covid!", "Nie powinienem Pana wpuścić za drzwi!", "Gdzie ma Pan aktualny test wymazu potwierdzający, że nie ma Pan już koronawirusa?!" "Powinien Pan jeździć na zmianę opatrunku do Puław", do studentów : "Proszę się nie zbliżać!", "Za to grozi odpowiedzialność karna!"


Wypisz wymaluj - doktor Judym ;-)

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Śr mar 31, 2021 5:54 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2011 4:00 pm
Posty: 3335
Lokalizacja: USA
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Wczoraj poszliśmy do kościoła. Jakieś 500 osób było na sile wpakowane do kościoła, maski zdarliśmy im z twarzy, upchaliśmy tych ludzi bez dystansowania się w zamkniętym pomieszczeniu na około 3 godziny.

Trzeba siłowo/nakazami wprowadzać zdejmowanie maseczek i upychać ludzi, bo przecież nie rozumieją niczego.

Wg. mediów wszyscy umrzemy.

A tak naprawdę... to 500 osób przecież przyszło do kościoła całkowicie dobrowolnie, nikt nie zmusza do NICZEGO.

Boisz się z domu wyjść? To nie wychodź.

Obrazek

_________________
Dr mgr inż. Leszcz - to tak dla jasności.


Pt kwi 02, 2021 3:01 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Ciocia.w piątek opuści szpital. Wyjście opóźnia się z powodu anemi. W wieku 83 lat, licznych chorób współisniejących pokonała Covid.


Śr kwi 07, 2021 7:40 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL