robaczek2 napisał(a):
Wyglada na to ze robaczki nie sa odporne na wirusa. Zobaczymy co bedzie dalej. Wszystko przez to ze mielismy rodzinne spotkanie w czasie Swiat.
Prosze dmuchajcie na zimne bo mozecie sobie narpbic balaganu.
Dzien 1. Moj starszy syn wyslal chorego pracownika do domu bo przyszedl do pracy z mala goraczka i kaszlem.
Dzien 6. Rozmawialismy o odwolaniu spotkania ale co moze sie wydarzyc w takiej malej grupie. Syn przyszedl bez partnerki i dobrze sie czul.
Dzien 7. Syn poszedl na test.
Dzien 8. Nic sie nie dzieje.
Dzien 9. U syna - wynik pozytywny. Ja z zona i mlodszy syn z zona na tescie ekspresowym. Wieczorem wynik - zona pozytywny, reszta negatywny. Zona ma klopoty z zoladkiem i troche jest oslabiona. Od tej pory zamknela sie w sypialni z lazienka i nie chce slyszec o wpuszceniu meza do srodka. Oboje na kwarantannie przez 14 dni.
Dzien 10. Wieczor 3 letni syn mlodszego syna - wynik pozytywny
Dzien 11. Dzis. Mlodszy syn przysyla wiadomosc ze na skali od 1 do 10 noc przezyl na 9 - potezny bol glowy, miesni i temperatura. Dziecko sie bawi chociaz jest troche osowiale. Zona zamknieta w swoim pokoju pisze ze czuje sie bez zmian - pol dnia lezy, pol chodzi po pokoju. Ja mam lekki bol gardla. Synowa pisze ze w porzadku a najciekawsze to ze ma porod wyznaczony no 20 kwietnia i planowali ze razem beda w szpitalu. I nie wiem co bedzie dalej - jak z porodem, co zrobic z malym bo ojciec nie jest w stanie sie nim zajac i nikt nie zajmie sie dzieckiem z pozytywnym wynikiem.
Prosze = pomodlcie sie i nie sluchajcie medrcow ze to nic wielkiego. Bo moze sie okazac inaczej.