Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So maja 11, 2024 5:47 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
 Problem krzyża w strefie publicznej 
Autor Wiadomość
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Pn lis 12, 2007 10:30 pm
Posty: 151
Lokalizacja: centrum Polski
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Aktualności II
Yarpen Zirgin napisał(a):
trenerek napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
... Idź do psychologa. Nikt nie musi padać na twarz przed Twoim fobiami i usuwać z Twojego pola widzenia przedmioty, które powodują w Tobie wyrzuty sumienia.


Przed moim, powtarzam, także moim biurkiem, na mojej, także mojej ścianie

Przed biurkiem pracodawcy, u którego pracujesz, i na jego ścianie. Twoje biurko i ściana są w Twoim domu/mieszkaniu. Wróć lepiej do pytania:

trenerek napisał(a):
Pkt 2 art. 53. Pamiętaj, że biurko, o którym mówimy jest też moim biurkiem, pracujemy przy min naprzemiennie. Właściwie to mniej przy biurku, więcej przy stoliku z fotelami, przy biurku z komputerem wypełniamy dokumentację. Oczywiście biurko nie jest miejscem kultu, ale krzyż nad nim jest manifestacją czyjejś postawy i mogę nie chcieć mieć go przed sobą. Oczywiście mogę go zdjąć, zasłonić, ale dlaczego to ja mam to robić, skoro mnie on nie jest potrzebny. Jeśli mnie jest potrzebna np. szklanka z wodą, to sam ją sobie przynoszę i sam ją odnoszę, nie wymagam, żeby ktoś robił to za mnie. Chcę tylko równych praw.

Zaraz, zaraz... W jaki to sposób ten krzyż na biurku jest złamaniem lub ograniczeniem Twojego prawa do "wolności wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru" (Art. 53. p. 2 Konstytucji RP)? Konkretnie proszę, a nie płacz, że ktoś go tam postawił, a Ty możesz "nie chcieć go mieć przed sobą".


Czytaj dokładnie. Napisałem o wspólnie z koleżanką katoliczką wynajmowanym gabinecie. Czyli tez moim, w końcu płacę za niego. Pracodawcy nie mamy, samiśmy sobie sterami, żeglarzami i okrętami.
A krzyż na także mojej ścianie dokładnie ogranicza moje chcenie. mam prawo nie chcieć. Konstytucja pozwala mi chcieć albo nie chcieć. Chcę tylko równych praw, nawet w zachciankach.


N sie 02, 2020 8:35 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 5:06 pm
Posty: 4686
Lokalizacja: Poznań
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Aktualności II
Skoro przez kilka godzin temat tak urósł, znaczy mamy miłe spędzania niedzieli na dyskusjach. :-D Zostawmy "błędy" Trenerka jako popełnił w pracy, nie reagujmy tak nawet jeśli coś kogoś drażni.

Cała dyskusja odbywa się na zasadzie - ci to mogą, a tamci tego nie mogą, co zaprzeczać ma równości etcet.

Ateizm, agnostycyzm jest pustką. Można stracić wiarę jako coś się ma, ale nie można stracić ateizmu, braku tego "czegoś". Mamy więc domaganie się w imię pustki, pustki dla innych. Jeśli nie mam samochodu, to nie domagam się od innych pozbycia się samochodów zabierających jakąś tam przestrzeń.
Nie można stawiać równie między czymś, a pustką. Taki agnostyk jak prof Zybertowicz, czy ateista prof Wolniewicz doskonale rozumie(ał) wagę wiary (religii) w porządku życia społecznego. Owe "zawłaszczanie" jest też ustalaniem porządku społecznego. Później okazuje się, że jest jak najbardziej ateistycznym kraju świata, Czechach gdzie ponad 70% ateistów wierzy w .... horoskopy. Życie nie znosi pustki i w miejsce jednego wchodzi z czasem drugie, takie, czy inne. Barney dobrze określił to jako terror ateizmu, wymuszający zabieranie czegoś innym, bo sam nie mam. Natura człowieka jest taka, że chce przekazać drugiem to co uważa za wartościowe. To można zrozumieć.
Niemniej stawianie równości między wiarą, a ateizmem jest po prostu sztuczna.


N sie 02, 2020 8:36 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Pn lis 12, 2007 10:30 pm
Posty: 151
Lokalizacja: centrum Polski
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Aktualności II
Terremoto napisał(a):
Siedzicie przy tym biurku w jednym czasie? Najmujecie wspólnie lokal? ... ...


Przeczytaj cały wątek. Udzieliłem odpowiedzi na konkretne pytanie Yarpena. Wczoraj o 18.27 nawet mi napisał, że moja odpowiedź go satysfakcjonuje. Natomiast poczułem się zaatakowany, gdy moja odpowiedź nie wszystkim się spodobała. Oskarżono mnie o manipulację, wrogą postawę, niemalże kazano się leczyć.

Oczywiście problem z koleżanką katoliczką jest problemem częściowo wydumanym. Prowadzimy razem fundację i faktycznie dzielimy się gabinetami, zresztą nie tylko z nią. Sami jesteśmy dla siebie pracodawcami. Prawdą jest, że mamy różną wrażliwość religijną, część z nas jest wierząca, nawet bardzo, część tak jak ja, jest niedowiarkami, są zadeklarowani ateiści i osoby, które nic nie mówią na temat swojego wyznania. W rzeczywistości żadnego sporu o krzyż u nas nie było. To tu, na forum, trafiłem na wojowników, którzy gotowi za chwilę niemalże ogłosić prymat prawa do wieszania krzyża nad prawem własności.

Nie wiem, czy niektóre posty były napisane przy celowym pominięciu tego, co ja pisałem, czy też nieuwaga wyniknęła z temperatury dyskusji (co może być zrozumiałe, bo dzień dziś mamy ciepły), natomiast cała dyskusja była, przynajmniej dla mnie, bardzo pouczająca. I nie myślę tylko o merytorycznej treści postów, ale także o sposobach reakcji dyskutantów.

Robur napisał(a):
Ateizm, agnostycyzm jest pustką. Można stracić wiarę jako coś się ma, ale nie można stracić ateizmu, braku tego "czegoś". Mamy więc domaganie się w imię pustki, pustki dla innych. Jeśli nie mam samochodu, to nie domagam się od innych pozbycia się samochodów zabierających jakąś tam przestrzeń.

Nie siedzisz w mojej głowie, nie wiesz, czy odczuwam pustkę. Ale to temat na inną dyskusję, nie mniej ciekawą. W tej dyskusji ja nie domagam się od mojej koleżanki pozbycia się samochodu, bo ja jeżdżę rowerem (chociaż ona też się przesiadła na rower :D ), tylko, żeby mnie nie zmuszała do jazdy samochodem.
Sposobów rozwiązania tej sytuacji jest pewnie kilka. Istnieje takie słowo jak kompromis. To nie musi znaczyć że każdy z nas trochę ustąpi i każdy przez to będzie trochę niezadowolony. Można np. znaleźć taki symbol religijny, który będzie jednocześnie ładny, może nawet dziełem sztuki i mój dyskomfort z patrzenia na symbol zostanie ograniczony wrażeniami estetycznymi. Potrzebna jest tylko wola poszukiwania kompromisu. To tak, jak z małżeństwem, które kłóciło się gdzie pojechać na wakacje, w góry czy nad morze. W efekcie pojechali na działkę i przez dwa tygodnie kłócili się. A przecież mogli pojechać tam, gdzie góry schodzą do samego morza, są takie miejsca.
Uff, rozpisałem się. Dziękuję za intensywną dyskusję, to ma zawsze wartość, nawet jeśli pozostaniemy przy swoich zdaniach.

Ps. Agnostycy nie gryzą, nawet katolików. Pozdrawiam ciepło.


N sie 02, 2020 9:10 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Aktualności II
trenerek napisał(a):
Można np. znaleźć taki symbol religijny, który będzie jednocześnie ładny, może nawet dziełem sztuki


Dobry pomysł! Wspomnij o nim koleżance.


N sie 02, 2020 9:33 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 15, 2009 1:40 am
Posty: 1828
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Aktualności II
Adam M. napisał(a):
Czy uwazasz ze w moim pytaniu byly jakiekolwiek inwektywy czy proby obrazania ciebie? Jezeli tak to wykaz ktora czesc pytania byla dla ciebie obrazliwa.

Powinieneś się chyba cieszyć skoro uraziłeś jego uczucia sugerując że Cię nie szanuje, bo to by oznaczało że jednak jakiś szacunek dla Ciebie ma :D
Chyba że znowu ja nie zrozumiałem co miałeś na myśli, wtedy nie wiem kto i o co miałby się obrazić. :D

_________________
Polska to jest Polska. Tam wyroki boskie stają się niezbadane... nawet dla tego , który je wydał.


N sie 02, 2020 9:40 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 5:06 pm
Posty: 4686
Lokalizacja: Poznań
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Problem krzyża w strefie publicznej
trenerek napisał
Cytuj:
Nie siedzisz w mojej głowie, nie wiesz, czy odczuwam pustkę. Ale to temat na inną dyskusję, nie mniej ciekawą. W tej dyskusji ja nie domagam się od mojej koleżanki pozbycia się samochodu, bo ja jeżdżę rowerem (chociaż ona też się przesiadła na rower :D ), tylko, żeby mnie nie zmuszała do jazdy samochodem.


Akurat o pustce w głowie nic nie było, to spora nadinterpretacja. Chodzi o pustkę istnienia/nie istnienia czegoś. Niejaki Freud, doktor zresztą wyjął z głowy dusze i włożył tam coś, czym zajmuje sie psychologia. Podobnie zamienił konfesjonał na kozetkę, tyle tylko, że była to podmianka. Niestety, psycholog nie rozgrzeszy, może tu tkwi ten zaznaczony problem?


Pn sie 03, 2020 9:52 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Aktualności II
trenerek napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
Zaraz, zaraz... W jaki to sposób ten krzyż na biurku jest złamaniem lub ograniczeniem Twojego prawa do "wolności wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru" (Art. 53. p. 2 Konstytucji RP)? Konkretnie proszę, a nie płacz, że ktoś go tam postawił, a Ty możesz "nie chcieć go mieć przed sobą".

(...)
A krzyż na także mojej ścianie dokładnie ogranicza moje chcenie. mam prawo nie chcieć. Konstytucja pozwala mi chcieć albo nie chcieć.

Konstytucja w punkcie, na który się powołałeś, stwierdza co następuje:

Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.

W jaki sposób krzyż powieszony na ścianie przez koleżankę w pracy ogranicza przyznane Ci prawo do wolności "wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru"?
Konkretnie proszę, a nie lanie wody i ogólniki.

Cytuj:
Chcę tylko równych praw, nawet w zachciankach.

Masz. Masz równe prawa, tylko z nich nie korzystasz. Zamiast tego domagasz się przywilejów.


Pn sie 03, 2020 10:38 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 15, 2009 1:40 am
Posty: 1828
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Problem krzyża w strefie publicznej
Ponieważ temat zaczął się nie od krzyża ale od tęczowej flagi. Pytanie: W jaki sposób tęczowa flaga działa na katolików? Czym dla was jest że tak się podniecacie, lub oburzacie na jej widok?

_________________
Polska to jest Polska. Tam wyroki boskie stają się niezbadane... nawet dla tego , który je wydał.


Pn sie 03, 2020 11:31 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Problem krzyża w strefie publicznej
Temat, co najwyraźniej chcesz zignorować, zaczął się od tęczowej flagi, którą bojownicy LGBT umieścili na figurze Chrystusa przed kościołem św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Racz o tym pamiętać i zadawać pytania nie odrywając tejże flagi od kontekstu sytuacyjnego.


Pn sie 03, 2020 11:37 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 15, 2009 1:40 am
Posty: 1828
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Problem krzyża w strefie publicznej
Ale co to zmienia? To tylko flaga. W jaki sposób miejsce w którym jest umieszczona wpływa na jej odbiór?

_________________
Polska to jest Polska. Tam wyroki boskie stają się niezbadane... nawet dla tego , który je wydał.


Pn sie 03, 2020 11:47 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Problem krzyża w strefie publicznej
Bardzo dużo zmienia. Natomiast skoro najwyraźniej nie rozumiesz czym jest dla wierzącego taka figura Chrystusa, to ta rozmowa nie ma sensu. Nie mamy wspólnej płaszczyzny porozumienia.


Pn sie 03, 2020 12:09 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 15, 2009 1:40 am
Posty: 1828
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Problem krzyża w strefie publicznej
Przecież w całej dyskusji sam wyrwałeś krzyż z kontekstu i skupiłeś się wyłącznie na nim. A teraz się okazuje że kontekst - czyli miejsce - jednak ma znaczenie?

_________________
Polska to jest Polska. Tam wyroki boskie stają się niezbadane... nawet dla tego , który je wydał.


Pn sie 03, 2020 12:12 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Problem krzyża w strefie publicznej
Wybacz, ale nie zamierzam tracić czasu na Twoje odwracanie kota ogonem do dołu.


Pn sie 03, 2020 12:19 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14119
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Problem krzyża w strefie publicznej
Inczuczuna
Symbol tęczy został przez środowiska LGBT skradzione. Generalnie tęcza jest symbolem pojednania pomiędzy Bogiem i człowiekiem. Znak pojawił się po potopie.
Obecnie flaga teczy reprezentuje to co w Biblii jest potępiane. Grzech sodomitów jest zaliczany do ciężkich grzechów jest przez św. Pawła Apostoła wymieniany jako ciężkie przewinienie.

Czego Inczuczuna nie rozumiesz? Ze profanują Jezusa wkładając flagę określająca środowiska które programowo walczą z moralnością? Nie wierze ze nie rozumiesz sytuacji

Inczuczuna
Rozmowa rozpoczęła się od flagi bo tak rozpoczął mniszek. Jednak to trenerek skierował temat na te tory i ja wydzieliłem patrząc na to w jaka stronę to poszło. Tak wiec temat wydzielony nie jest o teczy a o krzyżu

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


Pn sie 03, 2020 12:28 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 15, 2009 1:40 am
Posty: 1828
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Problem krzyża w strefie publicznej
Jockey napisał(a):
Czego Inczuczuna nie rozumiesz? Ze profanują Jezusa wkładając flagę określająca środowiska które programowo walczą z moralnością? Nie wierze ze nie rozumiesz sytuacji
Doskonale rozumiem że katolicy dostają białej gorączki widząc tęczową flagę. Rozumiem też że powieszenie tej flagi miało właśnie taką gorączkę wywołać.
Nie rozumiem natomiast dlaczego katolicy nie są w stanie zauważyć że sami wywołują podobne reakcje wśród niekatolików, pakując się ze swoimi symbolami i swoją religią tam gdzie ich nikt nie zapraszał.
Jockey napisał(a):
Inczuczuna
Rozmowa rozpoczęła się od flagi bo tak rozpoczął mniszek. Jednak to trenerek skierował temat na te tory i ja wydzieliłem patrząc na to w jaka stronę to poszło. Tak wiec temat wydzielony nie jest o teczy a o krzyżu
To przejrzyj ten wątek a potem powtórz to co napisałeś na czerwono. Jeśli jest w tobie dość uczciwości nie będziesz w stanie tego zrobić.

_________________
Polska to jest Polska. Tam wyroki boskie stają się niezbadane... nawet dla tego , który je wydał.


Pn sie 03, 2020 12:39 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot], Google [Bot] i 173 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL