I już mamy przykłady w jaki sposób ogranicza się wolność obywatelom.

"Kobieta usłyszała zarzut dotyczący sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób."

https://naszdziennik.pl/polska/219777,a ... rusem.html

Ciekawym jest to ze jak jestem np. chory na grypę i nie siedzę w domu to "narażam życie i zdrowie wielu osób". Grypa tez powoduje pewna śmiertelność...

Ciekawe ilu osób naraziła życie i zdrowie? 15? 100? 1000? Moze dożywocie powinna dostać?

Czy dostane 8 lat kary wiezienia?

A jak masz "katar" to tylko 4 lata?

A jak ktoś maseczkę "źle nosi" to może dostanie 2 lata wiezienia?

Zamordyzm.

W Niemczech czy Stanach przynajmniej się buntują, sa jakieś protesty przeciwko tej paranoi i ograniczeniom praw obywatelskich. W Polsce posłuszne stado. Komunizm w PRLu i konsumpcjonizm w IIIRP bardzo sprawnie wytresowały polskojęzyczny lud.
"Nie wychodź do kościoła, bo umrzesz i nie będziesz mógł konsumować".

W Polsce nie wprowadzono jeszcze zasad wolności wypisanych na sztandarach w końcu lat 60-tych, czyli zabrania się zabraniać oraz wynikające z tego drugie hasło: nie ma już Nauczyciela, jestem nim ja sam. Przerwała to pandemia właśnie. Gdybyście znali realia wolnościowe, zrozumielibyście być może inną przyczynę protestów. W Polsca mamy silny opór przeciwko hasłom LGBT, które zapisano na tych sztandarach. W krajach Zachodu nie ma już żadnego oporu dla redefiniowanego pojęcia wolności. 150 000 zwolenników owej wolności w Madrycie 8. marca. Utajniono natomiast na ten czas nieważną sprawę wirusa. Jedynie politycy idący w pochodzie wolnościowym mieli na rękach rękawiczki. W Holandii wyrażano podziw dla premiera, który ogłosił, że muszą przejść tę pandemię ze stratami ludzkimi, bo gospodarka nie może stanąć. Tam ofiarami są rzeczywisście osoby w domach opieki.
Rzeczywistość jest trochę bardziej złożona niż tępe rąbanie komunizmem. Fatima mówi o rozlaniu się błędnych nauk maksistowskich na cały świat i mamy to w postaci, której nie rozpoznajecie. Widzicie jedynie toporne działania, finezja i nauka marsistów, by osiągnąć sukces umyka wam.
Zamiast przyjrzeć się pandemii bożymi oczami i wyciągnąć z tego wnioski dla siebie, prowadzicie polityczny spór. Poprzednie zarazy niczego nie zmieniły w obrazie świata. Wojny przerywano na chwile, reformacja się odbyła. Na krytyce buduje się rzeczywistość polityczną. Jestem na ambonie, słuchajcie mnie! Zbudujemy razem inny i lepszy porzadek światowy. Tylko, że to echo komunizmu właśnie. Zmień swoje myślenie to i owoce będą.

Normalnie mamy kaczyzm. Ratuj się kto może. Środa mówiła ze trzeba do podziemia schodzić i łączników szkolić.

Dobry temat Leszczu. Zaraz się dowiemy ilu mamy na forum "dobromyślaków" i w dodatku sami się będą demaskować.

Ja nie mam wątpliwości ze gdyby PO czy Lewica rzadzily to robili te same rzeczy co PiS. Problem jest z polskojezycznym ludem, którzy łykaja to co mówią telewizory, choć nie widzą żadnej epidemii naokoło siebie, wśród swoich znajomych i rodziny.

Nie martw się o lud, ale siebie. Martwienie się o lud to ucieczka od siebie, bo zajmowanie się sprawami, które politycy ci narzucają, byś to rozkminiał. Jeśli chcesz zajmować się polityką to musisz znać mechanizmy, które są niewidoczne dla jakiegokolwiek ludu pracującego miast i wsi.
Ta pandemia nie została dopuszczona przez Boga, byś rozkminiał czy to wyimaginowana wojna, bo nie dojdziesz do prawdy politycznej. Najgorszą formą totalitaryzmu jest zamknięcie sobie umysłu i przejście w zalęknione zniewolenie. A chodzi o bycie wolnym w każdych okolicznościach. Zawsze widzisz dla siebie wolną przestrzeń a nie kryjówkę.
Ktoś kto zakłada taki temat bardzo się sam boi i projektuje ten lęk na innych. Chcą mu zabrać wolność! Nie wypada pomyśleć o sobie, więc wychodzi, że Polakom się zabierze. Sam mieszka w USA.
Ludzie żyli w totalitaryzmie i dziś żyją, tyle że nazywa się to wolnością. Wolno myśleć tylko zgodnie z hasłami wolnościowymi z lat sześćdziesiątych. Jaki znów totalitaryzm? On jest tylko w Kościele katolickim. Totalitatrny umysł nie rozumie, że został wykorzystany do rozwalania tego Kościoła. Nie wie, bo myśli politycznie a nie naukowo. Totalitaryzm to cecha umysłu zniewolonego: jest białe i czarne, swoi i wróg. Nie widzi rzeczy jakimi są, ale nadaje swoim wyobrażeniom postać faktów.

Moze powinni pracowac w domach opieki w ktorych, wedlug doniesien z niektorych krajow, choruje 70 osob + 20 personelu i 25 osob zmarlo. Wtedy by zobaczyli.
Poza tym nie za bardzo widze sens popularnej opinii ze i tak ludzie choruja i umieraja. Chodzi o to ze te 162 tysiace chorych i 22 tysiace zmarlych we Francji moglo by sie cieszyc dobrym zdrowiem. Po prostu ofiary nadliczbowe ktorych moglo by nie byc gdyby nie wirus.

No tak, oczywiście, nie ma już wrogów, są tylko przyjaciele i strony dialogu istnieja tylko odcienie szarości i wszystko jest płynne... Co Pani głosi? Bo to na pewno nie Ewangelia. Bo w niej Chrystus jasno naucza: "Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi."
Czyli jednak mamy się jasno określić i także jest wróg (Zły).

Ten temat to nie jest pochwała jakiegoś zbrodniczego liberalizmu, który w imię wolności (od konsekwencji) dla degeneratów zabiera np prawo do życia jeszcze nie urodzonym, albo nadaje państwowe prawo do nazywania "miłością i małżeństwem" grzebania się jednego chłopa w kiszce stolcowej drugiego. Nie, tu chodzi o zabór podstawowych praw jak np prawo do pracy, zgromadzeń, swbobodnego kultu religijnego w imię wydumanego zagrożenia. Mam kolegę, który żyje z niewielkiego biznesu turystycznego i co on ma robić? On ma szersze kontakty niż ja i też nie zna nikogo zarażonego, nie mówiąc o obłożnie chorym.

Ja się dowiedziałem o "kolejnym przypadku", tzn. ozdrowieńcu czy jakoś tak. Teraz, żeby nie pokręcić... kolega żony kolegi z pracy mojego przyjaciela - już wyzdrowiał, miał covid19, i styczność z wieloma ludźmi z pracy, ale... zaraził się tylko ten, który jeździł z nim w trasy... (teraz kwarantanna).

Poza tym dziś nawet Wiadomości podały, że już jest lepiej, o wiele lepiej - ponad 2000 osób wyzdrowiało, więc aktywnych przypadków mamy ponad 8000. Czyli tragedii nie ma - a naukowcy grzmią, że nie można zatrzymać świata na zawsze, i że lekarstwo nie może okazać się gorsze od choroby.

Czy totalitaryzm od razu? Było kilka bezsensownych restrykcji... jak słynny zakaz wchodzenia do lasu, i potem mamy "radosną wiadomość" - można już iść do lasu, rząd je "otworzył'... warto dodać, że jako jedyny na świecie najpierw je "zamknął"

Niech Pan odłoży TV na bok i powie ile Pan/Pani zna ciężko chorych na COVID19 osób, wśród swoich realnych, własnych znajomych i wśród swojej rodziny? Dalej ile zarażonych z łagodniejszymi objawami? Powinien Pan/Pani znać mnóstwo, bo tym się charakteryzuje epidemia, którą nam się głosi.

Merss
Jak przeczytałem to co napisałaś i jak ładnie rozmywasz w słowotoku realne zagrożenia wolności to jedyne co mi się ciśnie na usta to słowa powszechnie uważane za wulgarne
Piszesz o projektowaniu lęku na innych. Wystarczy zajrzeć na dowolny portal internetowy, od tygodni mamy propagandę strachu. Wielkie czerwone ramki i podawane w tonie sensacji informacje o kolejnym zarażonym , kolejnym zgonie. Nie wiem jak w telewizji, pewnie podobnie.

Jaaasne. Totalitaryzm. Totalitarna władza uzyskała coś z tego, że Polacy chodzą w maseczkach (co ich wkurza - a niektórym mającym dojrzałość pięciolatków, posuwa nawet do idiotycznych oskarżeń o totalitaryzm.

Wsrod swoich realnych, wlasnych znajomych nie mam rowniez zadnego pilota odrzutowca.
Mysle ze znalazlo by sie w Polsce kilka miejscowosci, ktore nie ucierpialy w wyniku drugiej wojny swiatowej. Czy to znaczy, ze wojny nie bylo?

Czy Pan rozumie co to jest epidemia czy nawet pandemia, którą nam ogłosili? To jest sytuacja gdy naookoło nas ludzie chorują i umierają i widzimy to bez telewizji i prasy.
Moja matka mi opowiadała, że w którymś tam roku parę lat wstecz, panowała grypa, że w mojej rodzinnej wsi co drugi dom był rozchorowany. NIC takiego dziś nie widać.
Dlaczego ludzie wy nie wierzycie swoim własnym oczom a wierzycie telewizorni?