Jeszcze raz specjalnie dla Yarpena

Z tego co czytałem to nie zabezpieczają ale zmniejszają emisje.

W ogóle noszenie maseczek na powietrzu to głupota.
A maseczki pewnie troche pomagają inaczej nie stosowało by sie ich przy operacjach itd.

...i?

Jockey - jest to opinia jednego gościa. Przeciw niej są poczynania niemal wszystkich krajów. Te, które zareagowały i wprowadziły te ograniczenia na czas, mają znacząco mniej zachorowań.

W czasie epidemii obowiązują zarządzenia osób kierujących walką z epidemią, a nie pojedynczych gości (choćby byli profesorami - zawsze najdziesz profesora z odpowiednia do potwierdzenia jakiejś tezy opinią).
To zresztą nie jest tylko kwestia medyczna - walka z epidemią to w dużej mierze socjologia. Poluzujesz w jednym (pozornie nieszkodliwym, bezpiecznym miejscu) i konieczna dyscyplina społeczna się wali, pojawiają się grupy cwaniaczków, którzy wykorzystują poluzowanie do organizowania bibek w lesie itd itp.

Dyscyplina społeczna w tym okresie ratuje życie. Potem można rozliczać (i zapewne rozliczenia nastąpią - choć ja oceniam dość dobrze działania naszych władz). Ale póki trwa epidemia - trzeba się podporządkować. I nie otwierać niepotrzebnie japy.
Może nie ma. A może jest, bo z każdym dniem mamy coraz więcej informacji o działaniu i sposobie przenoszenia wirusa. Zwłaszcza w wyniku misji medycznej we Włoszech.

Jockey, po co cytujesz tę wypowiedż z http://www.rybnik.com? Co w niej takiego odkrywczego? Zdanie jakiegoś gościa i tyle.

I znowu pominąłeś istotne fragmenty mojego posta. Wróć lepiej do nich i racz na nie odpowiedzieć, a dzielenie włosa na czworo sobie daruj: Wykroczenie nie przestanie być wykroczeniem tylko dlatego, że policjant nie miał na głowie służbowej czapki w czasie interwencji.



Czyli tak: Mimo tego, ze istnieje ustawa, nigdy nie uznana za sprzeczną z Konstytucją, na podstawie której wprowadzono obowiązujące obostrzenia, Ty będziesz się upierał, że rząd wprowadził przepisy wbrew obowiązującemu w RP prawu (w tym Konstytucji), bo jakaś kancelaria prawna tak stwierdziła?


Sorry, ale to opinia, a mnie interesują fakty.

Widać niektórzy w tym watku lubią jak im się ogranicza prawa obywatelskie absurdalnymi przepisami tak że nawet nie mogą wyjść na spacer.

Gdyby nie było tej epidemii, to pierwszy bym uznał te przepisy za zbędne.

Badania psychologiczne wskazują na związek pomiędzy poziomem lęku a aprobatą ograniczeń nakładanych przez rząd. Im kto bardziej się boi wirusa, tym przychylniej odnosi się do działań rządu. Taka ciekawostka

Nie ma żadnej epidemii, co miesiąc w Polsce umiera ponad 30 tysięcy ludzi. Osób Z COVID (a nie NA COVID) zmarło przez ponad miesiąc około 200. Dlatego mogę się założyć, że w porównaniu z danymi z zeszłego roku za ten sam okres nie ma żadnego nadzwyczajnego szczytu śmiertelności. Jako że wirus może być niebezpieczny (ale nie definitywnie śmiertelny) dla osób schorowanych lub z nietypową reakcją immunologiczną, nie można mówić o żadnej epidemii, bo podczas takowej mrze każda kategoria wiekowa i zdrowotna, od dziecka przez dorosłego do seniora. Epidemia to jest jak umierają miliony, w tym po równo zdrowi i młodzi jak i schorowani.

Ok, tyle że jak to potrwa wiele miesiecy a nie zapowiada sie zeby bylo inaczej to bedziemy mieli te miliony. Obecnie na świecie zmarło 103 tys. osób

Chirurgiczne maja sens gdy ty jesteś zarażony. Wtedy masz zabezpieczenie ze nie wydychasz i nie prychasz wirusami na otoczenie. Chyba ze założysz chirurgiczna odwrotnie. Najlepsze to maseczki z filtrem hepa.
Szmaciane szyte tylko ograniczają transmisje.
opinia nie jakiegoś tam gościa a szefa oddziału zakazniego który jest tez zreszta masz informacje o nim z Wikipedii.
Krzysztof Adam Simon (ur. 1 listopada 1952 we Wrocławiu) – polski lekarz, profesor nauk medycznych, nauczyciel akademicki Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, specjalności naukowe: choroby wewnętrzne (wątroba i drogi żółciowe), choroby zakaźne, hepatologia zakaźna, zakażenia HIV.
Wszedł w skład Komitetu Immunologii i Etiologii Zakażeń Człowieka PAN. Został wiceprzewodniczącym Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, sekretarzem Polskiego Towarzystwa Naukowego AIDS oraz prezesem Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych[1].

Został ordynatorem 1. Oddziału Chorób Zakaźnych w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego przy ul. Koszarowej we Wrocławiu oraz konsultantem wojewódzkim w dziedzinie chorób zakaźnych[5].

To tyle na temat jakiegoś tam gościa i jego zdania. Pod warunkiem ze ma to sens inaczej będzie się działo tak ze będzie społeczny sprzeciw. Jestem za ograniczeniami ale bez przesady. Co niby jest złego w tym ze ktoś umyje samochód lub będzie trenował biegi z zachowaniem oczywiście wszystkich zaleceń. To znaczy odległości itp. Rozmawiamy o absurdach i o nadużywaniu władzy gościa któremu zdaje się ze ma swoje piec minut władzy nad innymi.
Brak ruchu, siedzenie w domu i np. picie wódki na kwarantannie nie prowadzi do wzmocnienia organizmu. Spacery, dotlenienie organizmu, sport i słońce doprowadzają do wzmocnienia i odporności przed zakażeniem.
czekam na sprawy w sądzie przeciwko obywatelom i zobaczymy co będzie. Zobaczymy czyja interpretacja jest słuszna.

wiem ze wszystko co atakuje twój wspaniały rząd jest przez ciebie odrzucane wiec jakakolwiek odpowiedz będzie powodować tylko to ze będziesz tylko odbijał piłeczkę. Nie pierwszy to raz obserwuje. Wiec EOT z mojej strony. Żyj sobie w poczuciu jak to PiS wspaniałe rządzi.
Tak na marginesie czy znasz chociaż jedna ustawę PiS której nie trzeba było pilnie poprawiać? Łącznie z tymi ostatnimi?nie jedna.
https://dziennikbaltycki.pl/nowe-obostr ... 1-14899549
Nie powołują się na ustawę z 2008 a powołują się na ustawę która sami sobie uchwalili w ostatnim czasie.

Przykro mi to pisać, ale zastosowałeś właśnie metody:
16. Mutatio controversiae: Widząc, że przeciwnik podąża argumentacją, którą nas pobije, wytrącić go z biegu, zmienić temat, odwrócić uwagę.
32. Argument ostatni – ad personam: Widząc, że przeciwnik jest mocniejszy, atakować go osobiście, obrażać lub w jakikolwiek sposób porzucać prawdziwy przedmiot sporu. Rzucać inwektywami – używanie słów obraźliwych wobec przeciwnika, np. "Ty i całe twoje stronnictwo jesteście przykładami chorej ambicji, przy maleńkich móżdżkach".


Mam prośbę: Najpierw przeczytaj te rozporządzenia i sprawdź na podstawie której ustawy zostały wydane, a potem się wypowiadaj:
Rozporządzenie z 24 marca.
Rozporządzenie z 31 marca.
Rozporządzenie z 10 kwietnia.

Aha... I wróć łaskawie do tego, co powiedział Chrystus na temat słuchania się władzy, kiedy nie stosuje się do własnych zarządzeń. Mogę to zacytować jeszcze raz, jeżeli przegapiłeś...

Mamy po prostu podwójne standardy - prezes ze świtą swojej partii władzy stoją jak ściśnięte w puszce sardynki na obchodach Smoleńska i jest w porządku. Prawo ich nie dotyczy, restrykcje, zakazy itd. nie, bo po co? Im wolno wszystko...

a szary człowiek dostaje mandaty za to, że na prywatnym terenie siedzi z dzieckiem... tak wygląda "dobra zmiana w czasie pandemii"

I nie chodzi o to, że jak oni źle robią, to i my musimy, ale o zwykłą ludzką uczciwość, sprawiedliwość. Nic dziwnego, że w ludziach rodzi się bunt, skoro gani się ich i stosuje absurdalne przepisy a władza ma to w nosie i robi dalej swoje.

@YZ
Widziałem że taka właśnie będzie twoja reakcja bo przecież każdy kto nie zgadza się z PiS to warchoł i piewca nienawiści.
Interpretacja przepisów jest po bandzie. Zresztą jak całe rządy PiS. Nawet dobrze, że wychodzi ich to parcie do władzy i parcie do przeprowadzenia wyborów a sami się nie stosują do własnych zaleceń.

Przeczytaj może coś innego niż tylko PiSowskie wiadomości. Ja czytałem wypowiedzi różnych prawników. I na podstawie ustawy na którą się powołują nie mają prawa aż takich obostrzeń zrobić.
Tak jak pisałem czekam na rozstrzygnięcia sądowe. Czy sądy podzielą interpretacje PiS czy może raczej przychylą się do stanowiska tych którzy uważają inaczej.

A co do nakazów Jezusa to racz się zająć swoją świętością a nie pouczać innych. Wszak mowa też jest o tym kim ty jesteś że ośmielasz się sądzić cudzego sługę. O belce i drzazdze też zapewne znasz.

Proste pytanie:
Czy zapoznałeś się z treścią rozporządzeń, które podlinkowałem, i sprawdziłeś na podstawie której ustawy zostały wydane?



Ciekawa reakcja, ale w sumie nie dziwi. W końcu przecież próbowałeś dowodzić, że skoro władza się nie stosuje do własnych rozporządzeń, to Ty też nie musisz, a tu zonk: Chrystus powiedział, że mamy przestrzegać jej zarządzeń nawet w takim przypadku.