A Niemców jest tak ze policja pilnuje tylko żeby była odpowiednia odległość. Cóż podobno jesteśmy wolnym krajem.

Z policjantką to też ładny kawałek. Wyprowadziła pieska na spacer, ale podbiegła do niej koleżanka, też psiara. Rozpoczęły pogawędkę, ale przerwał ją sms od jej mamy. [tu imię], 2 metry!. Stanęły pod oknem jej mamy i ta zrobiła porządek z panią oficer. Policja też się uczy!
Tak jak pozostały opowiastki ze stanu wojennego, tak nam pozostaną z kwarantanny. Za wczorajsze przekroczenia limitu osób podczas Liturgii posypały się mandaty.

Na stronie gov jest napisane aby minimalizować aktywność fizyczną. Zatem ktoś coś pomylił albo powinien się puknąć w głowę z rzadu

Epidemilodzy nie mogą tego wiedziec. Wszystkie te prognozy to troche wróżenie z fusów.

Tak ale jest tez napisane ze jeśli jest to konieczne dla zdrowia psychicznego to jak najbardziej można.
Są algorytmy które pozwalają na pewne oszacowania

O Bradaszkowie moi, co widzę poza klatką...(skrada skrada) widzę to, że dzisiaj bardzo dobra pogoda na co najmniej spacer, rower, rolki, bieganie, skakanie; ptaszyny pięknie ćwierkają i na słońcu pióra wygrzewają. W Warszawie, okolice Ursynowa policja się nie przychrzania, więc spoko rokoko można zaryzykować wyjście (zaryzykowałem i wygrałem jazdę na rowerze! )


Umocnienia i trwania w Wierze Nadziei i Miłości płynących ze Zmartwychwstania Pana Jezusa Chrystusa.

Ciekawy artykuł w temacie na konserwatyzm.pl:
https://konserwatyzm.pl/rekas-mundur-ni ... 0BdfarPhrg

Ja bym nigdzie nie wychodził, nawet gdybym dobrze się czuł, no ale... od dwóch dni coś tam chyba sobie do mnie powróciło (kamień z serca, że to nie koronawirus, tylko schorzenie, które uziemiło mnie w szpitalu w poprzednim roku na kilkadziesiąt dni

A 30% zarażonych złapało koronawirusa w szpitalu (dane, statystki ogólnie dostępne we wszystkich mediach). ;

Teraz to dopiero się zacznie "jazda na całego". Dzięki koronawirusowi nie mogłem tego USG 26 marca wykonać, więc co się odwlecze, to nie uciecze czy jakoś tak ;d

Zobaczymy, dzień, dwa i jak zmian nie będzie, to kierunek szpital (jak bardzo mi tego "brakowało"), jeszcze w tak szalonym czasie.

A mandaty teraz kompletnie mi niestraszne - w sumie niewiele mnie obchodzą. Jednak zdania nie zmieniam ;d więcej wolności panowie rządzący >;

lekarze za kasę nie na nfz podobno przyjmują i badania robią, może warto spróbować zamiast szpitala

Spokojnie, póki co żyję Też już o tym myślałem, żeby iść prywatnie. Szpital to zawsze jest ostateczność. Przepraszam bardzo za ten off-top tutaj.

Wracając do tematu, to mi zbrakło chleba (no moja mama zapominalska nie wzięła z lady, więc raczej zagapiła się) - jeszcze by starczyło od biedy, ale kolega - sąsiad zaproponował, że mogę przyjść - bo ma chleb - czy to w dzisiejszych regulacjach rzecz niezbędna? (może piwo nie, ale chleb chyba jak najbardziej ) l;d i poszedłem - przez ulicę i wyniósł mi ten chleb (maska, rękawiczki itd.), akurat jak wracałem, to straż miejska jechała... na szczęście się nie zatrzymywali.

Wymarłe to wszystko takie, że nie wiem. Widziałem też dwóch rowerzystów i ze 3-4 samochody. Sklepy wiadomo, zamknięte.

Co do tych przepisów jeszcze:

https://finanse.wp.pl/wladza-twierdzi-ze-walczy-z-koronawirusem-lecz-ofiara-absurdalnych-przepisow-padaja-obywatele-opinia-6497654148699777a

Zasadniczo Ty sam decydujesz co niezbędne a co nie. Wczoraj w mieście Łodzi było widać ludzi na rowerach, spacerach z reguły samotnie. Ot straszni przestępcy.
Dziś zdecydowanie mniej ze względu na pogodę troche deszczową.

https://www.youtube.com/watch?v=e2-obKhEgHc
Spacery są dozwolone mówi pan policjant, 2,4'

Bardzo ciekawy wywiad
https://youtu.be/yA8G76hIYIM