Miałem coś do napisania i to zamieściłem. Jak pisałem: To, że moje odpowiedzi Ci nie pasują, to już nie mój problem.

Bergamotko: a właściwie dlaczego musimy się róznic od grekokatolików?
Czemu Kościół Rzymskokatolicki ma podejmować/nie podejmować jakichś decyzji tylko dlatego, "by się różnić"?

A czy ja coś takiego stwierdziłam? Jeśli tak to niby gdzie. Już Yarpem Zirgin mnie zmęczył swoją maniera infantylizacji swojego rozmowcy zatem średnio mam cierpliwość na ciąg dalszy z twojej strony.
Ale kwestia różnic w liturgii, ich przyczyn, sensu czy wartości to ciekawy temat. Postaram się napisać jak to widzę ale nie wiem kiedy się mi to uda.

Znaczy się argumenty się skończyły

Przynajmniej według przepisów w każdej stolicy archidiecezji powinna być sprawowana w niedzielę jedna msza w języku łacińskim (NOM). Po za tym w bardzo wielu miastach masz msze w ryci nadzwyczajnym. Przykład z mojej diecezji:

Niedziela, godz. 8.30, kościół Ojców Karmelitów Bosych pw. św. Józefa, ul. Działowa 25 (Wzgórze Św. Wojciecha)
Piątek, godz. 19.30, Katedra Poznańska, Ostrów Tumski, lub kaplica Wydziału Teologicznego UAM, ul. Wieżowa 2/4, Msza św. w rycie posoborowym ze śpiewem gregoriańskim (od października do czerwca)

W rycie przedsoborowym:

Niedziela, godz 14.00, kościół Ojców Franciszkanów na Wzgórzu Przemysła
Niedziela godz. 17.00, parafia pw. Maryi Królowej w Poznaniu Rynek Wildecki

Chorał gregoriański:
Studi di Canto Gregoriano.

Z reguły własne schole posiadają także grupy tradycji tu nie ujęte. Resztę można znaleźć w internecie.
Na tyle można obecnie liczyć. Liturgia jest charakterystyczna dla naszej polskiej duchowości i warto to podtrzymać, zwłaszcza w obecnych czasach zawirowań.
Kościół odszedł od swojej liturgii, ponieważ zmienili się ludzie. Wyobrażano sobie to czy tamto, wyszło jak wyszło. Tego typu liturgia wymaga skupienia, otworzenia się na świętość. Powszechny paradygmat rozumienia nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, stąd kontakt z taką liturgią może pomóc odnaleźć wiele rzeczy.

Znaczy ze zrozumieniem najwyraźniej czytać nie umiesz. Albo dobrej woli ci brak. Możesz mi nie wierzyć że to kwestia czasu i pewnych przemyśleń ale żeby zaraz dzielić się tym ze światem? Wniosles coś merytorycznego? Nie. Znaczy się nawet argumentów nie masz na starcie.

Dziękuję za chęć zrozumienia. Nie mam możliwości uczestnictwa we mszy w rycie nadzwyczajnym. Przez większość roku zdarza się że nawet nie mam NOMu sprawowanego bez nadużyć.
To bolesne co piszesz, bo przecież liturgia to jedno z trzech głównych zadań Kościoła. To zatem tak jakby Kościół zrezygnował z części swojego posłannictwa.

Fakt. Przecież modlimy sie o jednosć chrzesciajan

A Liturgia Grekokatolicka jest zupełnie inna od Rzymskiej. Prawie wszysko sie rozni. Mozesz bergemotko obejrzec na youtubie takowa.

Sobór Watykański II jedno, a praktyka drugie. Ja po raz pierwszy śpiew gregoriański usłyszałem "na żywo" podczas pobytu indywidualnego jako 18-letni chłopak u benedyktynów w Tyńcu. Były to śpiewane po łacinie Nieszpory. Nigdy wcześniej w żadnym kościele chorału nie mogłem usłyszeć (o łacinie poza "Amen" nie wspominając).

O Liturgii pięknie pisał papież senior Benedykt XVI ("Duch liturgii"), serdecznie polecam. Majestat, piękno, powaga "anielskie głosy", "przedsionek Nieba" - to wszystko co tu na ziemi pozwala człowiekowi zbliżyć się choć odrobinę do Nieba.

Msza Święta sprawowana w klasycznym rycie rzymskim to już "inna sprawa" - nie każdy ma do Niej "dostęp" - ja mam w Lublinie kilka kościołów, ale z pół roku już tam nie jeżdżę, bo po 57 godzinach pracy w tygodniu nie mam zwyczajnie siły na poświęcanie połowy niedzieli na uczestnictwo we "mszy trydenckiej".

Liturgia, Eucharystia - to jest to serce Kościoła, dzięki któremu nabiera sił do życia i działania. Bez tego nie ma po prostu Kościoła, jak zatraci się Mszę Świętą, to utraci się właściwie prawie wszystko (może nie cały sens chrześcijaństwa), ale tę ofiarę złożoną na ołtarzu krzyża przez Pana Jezusa.

Roznice w Liturgii nie sa tak wazne jak szczerosc skladania Ofiary, by nie bylo takiej roznicy jak miedzy Ofiarami Abla i Kaina.
Bo u nich wlasnie roznica nie bylo to co skladali w Ofirze, tylko szczerosc skladania ofiary z tego co mogli ofiarowac najlepszego co mieli.

https://upolujebooka.pl/oferta,98150,pa ... tator.html


Czy można czytać taką książke?

Czytać można każdą książkę. Pytanie brzmi: Czy warto?

A czemu nie warto?

Bo nie wiesz co jest w środku.

Z książki Papież dyktator dowiemy się między innymi następujących faktów:

- głowa jezuitów, własnego zakonu Franciszka, generał Kolvenbach, uważał, że Bergoglio nie powinien zostać biskupem;

- liberalni kardynałowie z krajów zachodnich, walczący z kardynałem Ratzingerem i sprzeciwiający się Janowi Pawłowi II, skrycie promowali Jorge Maria Bergoglia i utorowali mu drogę do papiestwa z nadzieją, że unowocześni Kościół i zmieni jego doktrynę;

- możliwe, że Franciszek nadużył funduszy Kościoła i zmienił ich przeznaczenie, wspierając kampanię prezydencką Hillary Clinton;

- prawdziwi reformatorzy Kościoła zostali ukarani przez papieża i jego sprzymierzeńców;

- Franciszek sam zastanawiał się nad tym, czy mógłby stać się przyczyną schizmy w Kościele;

- duchowni w Watykanie przeszli od lekceważenia go jako „klauna” do lęku przed nim jako dyktatorem.

Marcantonio Colonna w wyczerpujący sposób wykorzystał swoje szerokie kontakty w Watykanie, aby stworzyć prowokującą i odkrywczą relację na temat prawdziwych motywacji papieża Franciszka. Papież dyktator jest lekturą niezbędną dla zrozumienia jednej z najbardziej enigmatycznych, ale też niebezpiecznych osobowości, jakie zasiadały na tronie św. Piotra. Stanowi podsumowanie pięciu lat pontyfikatu Franciszka i podstawę do wyjaśnienia jego obecnych działań.

Tytuł książki jest mocny, niemniej jej treść jest rozsądna i wyważona. Autor nie wybiela działań papieża poprzez skrywanie informacji lub pomijanie trudności. Książka stanowi ostrzeżenie dla Kościoła. Nie należy do kategorii taniej sensacji, ale rzetelnie ukazuje fakty. Papież dyktator zawiera dokumentację źródeł w formie przypisów oraz indeks rzeczowy. Stanowi obowiązkową lekturę dla wszystkich, którzy nie chcąc bazować na plotkach z Internetu i powierzchownym obrazie medialnym, pragną wyrobić sobie wyważoną opinię na temat tego pontyfikatu.

Więcej na stronie: PapiezDyktator.pl

I sam dałeś odpowiedź na pytanie o to, czy warto to kupować.