Naprawę? Jak przestanę pracować to dostanę 1000+? Nad każdym wisi taka wizja.



Powiedział, też że biednych zawsze będziecie mieli. Tak, służba zdrowia również się NIE należy i nie powinno być czegoś takiego jak "darmowa służba zdrowia". Ludzie by wtedy zaczęli lepiej jeść, mniej palic, mnie chorób wenerycznych by było... wódka by się litrami nie przelewała przez gardła i nikt by nie chodził na MRI tylko dlatego, że go głowa boli.



Inna? Tzn. Ty NIC nie potrafisz przydatnego dla nikogo zrobić?



NIC? Nic czym ktoś byłby tym zainteresowany? NIC?!



I rozumiem, że Twoją pracą NIKT się nie interesuje? Nikt nie chce tego kupić?



Życie to pole walki... na mojej planecie to jest "walka o życie" każdego dnia.



Jak chcesz to pij, wolna jesteś. Ale dlaczego chcesz zmuszać kogoś do pomocy Tobie? Dlaczego mnie od razu oceniasz pod względem tego jakie mam podejście do ludzi, pomocy im?

Tylko dlatego, że uważam iż ludzie chorzy mogą pozytywnie przyczynić się do rozwoju kraju swoja pracą i kreatywnością? Tylko dlatego, że jak chcę dać ludziom chorym możliwości do tego rozwoju zamiast "1000+" na łapkę i... pozostawić samego sobie?

Może wolałabyś zamiast renty, sprzedawać swoją sztukę? Zarabiać swoje własne pieniądze i się utrzymywać samodzielnie (z POMOCĄ innych, ale nie konieczenie "daniną i łaską innych")?

Widzisz, Leszcz i jego poglądy dążą do tego, żebyś ŻYŁA pełnym potencjałem, a Tobie się wydaję, że jak ktoś Ci łaskę zrobi (daninę dostaniesz) to naglę pełnią życia żyjesz... w czterech ścianach swojej... klatki.



Pisać potrafisz, myśleć też, zrób maturę. Co Cię powstrzymuje?



Każdy z nas jest ofiarą życia. Uwierz mi, nie tylko TY. OK. Powiedz mi a jaka danina wyrówna Twoje stracone 20? 1000+? a może 500000+ (w końcu to 20 lat?). A jak ktoś ma stwardnienie rozsiane to jaka danina? 15435437+? To wystarczy? Jaką miarką to mierzysz? Ciekawe ile JA powinienem dostać?



Nie zauważyłem. Posty piszesz lepiej jak ja.



Jakie kroki podjęłaś do zrobienia matury?



Tak i nowa danina napewno te serca ludzkie dla Ciebie otworzy. To co powyżej napisałaś, właśnie to krytykuję. Dostaniesz tą daninę? Tyle? Wystarczy? OK. A teraz idź, już. Koniec. Co jeszcze za mało? Masz więcej. OK. No, idź już wreszcie. Dostałaś.

I co myślisz, że Twój sąsiad spojrzy na Ciebie i pochyli się nad Twoim życiem. Przecież dostajesz rentę, zapomogi, plusy i ulgi itd. Dał z podatku na Ciebie (bo musiał, bo go do paki inaczej wsadzą). A teraz siedź w domu i maluj te obrazy... dla SIEBIE.

Ja wolałbym, żeby ten sąsiad miał więcej pieniędzy (płacił mniejsze podatki) i miał możliwość zakupienia Twoich obrazów - bo jemu by się faktycznie podobały (a może jeszcze by po zakupy dla Ciebie poszedł, a może jego syna byś nauczyła malować... itd.)

Każdy z nas jest w jakimś zakresie niepełnosprawny, każdy z nas osiąga "coś" w życiu dzięki pomocy innych.

Tylko to co ja mówię wymaga... prawdziwej miłości i... poświęcenia a nie przymusowej daniny/podatku.

Postuluję stworzenie kultury obywatelstwa opartego na odpowiedzialnym wyborze.
Jestem za rozwiązaniem łączącym korwinizm z socjalizmem.
W tego typu kwestiach powinno się przeprowadzić cykliczne referendum, które nie sprowadzałoby się jednak do „oddania głosu”, tylko deklaracji idącej za obranym głosem (serca lub rozsądku). Obywatel opowiadający się za państwem opiekuńczym, deklaruje, że zgadza się na pobieranie części jego dochodu na szeroko pojmowany socjal, ale jednocześnie państwo deklaruje się, że ten socjal wypłaci temu obywatelowi, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Obywatel przeciwny dodatkowym daninom jest zwolniony z obowiązku łożenia na socjal, ale tym samym nie może liczyć na pomoc państwa, kiedy sam się znajdzie w potrzebie. W ten sposób każdy zwolennik 500 plus automatycznie będzie się dokładał na niepełnosprawnych, co jest chyba sprawiedliwe?

Czy naprawde nie możesz pojąć że niektórzy ludzie nie mają szans na samorealizację jak inni? I jestem kobietą, nie facetem.



Nie, na ławeczki i kolosalne pieniądze dla książąt chociażby. I nagrody dla siebie.



Taaa.... pomysłów można mieć masę, gorzej z ich realizacją.



Ja mogę czynić na miarę moich możliwości, nie tak jak Ty - zdrowa osoba. Mój poprzedni psychiatra powiedział, a raczej powiedziała, bowiem to była kobieta, że nie mam startu do zdrowych i nie mam się nawet do nich porównywać. Zresztą widać jak bardzo zdrowi nie rozumieją. Im się wydaje że można wszystko, ponieważ nie doświadczają tego wszystkiego co osoba chora, nie zdają sobie sprawy z ograniczeń jakie nakłada choroba, zwłaszcza psychiczna.

Nie na darmo umieszczono schizofrenię na trzecim miejscu nawet przed ślepotą, w kwestii powodowania największej niepełnosprawności.



Chyba że zaliczasz chociażby Niemcy, Anglię i Szwecję do państw komunistycznych...



I to jest odpowiedź na to czy rząd dba i troszczy się o obywatela? Widać co obiecywał PIS kiedy niepełnosprawni protestowali za rządów PO, wychodzili do protestujących ludzi, sam Prezes i Duda, potrząsając im ręce i obiecując że jak dojdą do wladzy to oni to wszystko spełnią, wypełnią i naprawią. Doszli i co? Teraz już jakoś nie kwapią się aby do nich nawet wyjść. Sorry ale to cyrk, po prostu cyrk, każdy dba tylko o swoje dobro własne aby dostać się do korytka i zapewnić sobie godne, wygodne życie i prestiż.



Jest różnica - jak przestanę pracować bo coś tam, coś tam, bo mi się nie chce, a przestałem pracować z powodu tego iż przyszła choroba, zawaliło mi się życie i wszystko, nie mogłem funkcjonować normalnie. Takich ludzi trzeba jakoś ratować bowiem przestali pracować nie z własnej winy.



Wolontariat nie przynosi zysków. I nie wiem dlaczego pokazujesz zdjęcie Stephena Hawkinga. Każda osoba to inna historia życia, inne sytuacje, inne okoliczności, inne możliwości. Dlaczego nie jesteś Elonem Muskiem? Za mało się starasz?



Zdajesz sobie sprawę jak trudno jest na tym polu chociażby zaistnieć, w kręgu sztuki i ludzi sztuki? Nie mam mentora. I nie mogę sprzedawać sztuki, obrazów, rozdaję ludziom, robię za darmo, jak mogę za to brać pieniądze? Mam oszukiwać fiskus? Uczyniono już bankrutem człowieka który rozdawał biednym chleb z własnej piekarni.



Dla mnie prosta czynność, taka jaka jest dla Ciebie oczywistością i dziecinnie łatwą, dla mnie staje się polem walki.



A gdybyś Ty znalazł się w takiej sytuacji? I to z rodziną? Państwo jest zobowiązane aby służyć obywatelom, ale jakoś o tym się zapomina. W przeciwnym razie po cóż taki twór miałby istnieć jak rząd i państwo? Powinna istnieć pomoc w zapewnienu godnego życia osobom które na skutek różnych niezależnych od nich sytuacji znaleźli się w sytuacji bez wyjscia, bez szansy na pracę która zapewniłaby im godne życie.



Nie każdy chory jest w stanie pracować, czy Ty naprawdę tego nie jesteś w stanie zrozumieć? Nawet taki który pozornie wygląda na kogoś komu nic nie jest, nic mu nie brakuje i jest ok.

Nawet lekarstwa które bierze się w przypadku schizofrenii mają takie skutki które czasem uniemożliwiają podjęcie pracy. Wielu pracodawców nie chce nawet zatrudnić schizofreników.

A ja dodatkowo mam jeszcze CHAD1 i bordeline. Gdzie mnie zatrudnisz, masz jakiś pomysł? Ja tylko mogę pracować w snsie wykorzystania moich talentów, to jedyna możliwość. Mam autyzm schizofreniczny, nie zintegruję się z ludźmi za bardzo.



Gdzie mam to sprzedawać? Nie odciągając podatku do Urzędu Skarbowego?
Cudownie, rzucić rentę i sprzedawać obrazy, no problem, tylko poczekaj muszę wyrobić sobie nazwisko i markę jak Sętowski, wtedy mogą sprzedawać moje obrazy na aukcjach przeciętnie po 28.000 - 30.000pln.

Przecież teraz każdy może sobie wydrukować obrazek z kompa. Aby sprzedawać sztukę to trzeba mieć nazwisko, na obrazie musi widnieć stosowne nazwisko malarza, to rzecz dla koneserów, elita, galerie, kręgi artystów i ludzi sztuki do których nie tak łatwo się dostać, zazwyczaj ASP otwiera taką drogę.



Bowiem choroba zamyka w takiej klatce, nie wiem dlaczego panuje takie dość idiotyczne przekonanie iż choroba nie daje żadnych ograniczen, ale wtedy przestałaby być chorobą, Ty po prostu ludzi chorych chcesz przerobić na zdrowych w jakiejś fabryce z nazwą - pracuj se na swój sukces.

Jestem osobą ambitną, i dodatkowe cierpienie sprawia mi to że nie jestem w stanie realizować się na tej drodze zawodowej / pasji, która jest moim powołaniem. Oczywście że wolałabym być niezależna i zarabiać na siebie, ale nawet wtedy nie można odmawiać pomocy innym, chorym i z tego powodu niezaradnym życiowo.

Jezus wypowiedział te słowa, iż biednych zawsze będziemy mieć, nie dla samego wypowiedzenia ich, ale raczej dla zachęty aby sobie wzajemnie pomagać. Jezus otrzymywał kosztowności, pieniądze, dary od ludzi i rozdawał to potrzebującym. To co Ty prezentujesz stoi w opozycji do tego co czynił Mistrz i do czego nas zachęcał.



Choroba, wyobrażasz to sobie? Powstrzymała kiedyś i nadal to czyni.



Ale taki Komenda może upominać się i żądać co najmniej 14.000.000pln za 18 lat i biją mu brawo?



Paris Hilton także? Niejeden chciałby być na miejscu takiej ''ofiary życia''... Nie, nie każdy i nie w takim samym stopniu.



Błyskotliwa uwaga. Jak również nie zauważysz moich krótkich stanów katatonii.



Nie mam już szans na maturę. Inteligencji choroba nie narusza, ale czyni spustoszenie w umyśle na inne sposoby.

Ja już nie potrafię doczytać spokojnie książki, magazynu, artykułu, muszę to sobie wywalczyć. A pasjonuje mnie wiele rzeczy, także z zakresu nauki, zwłaszcza fizyka kwantowa, astrofizyka, kosmologia, astronomia.

Matematyka, liczby po prostu ulatują z umysłu, rozpływają się, nie mają ciągu logicznego, a ja muszę użyć kalkulatora aby policzyć do dziesięciu.



To nie danina, to powinna być chociażby minimalna szansa na godne życie. Naprawdę ale piszesz rzeczy nie do przyjęcia. Widzę jak osoby zdrowe, silne, młode, tracą pracę co rusz, muszą podejmować co jakiś czas nową pracę, albo przekwalifikować się, pracują na wiele zmian, łapią zajęcia, dwie prace, jakąkolwiek pracę aby coś mieć, potrzeba na to wszystko siły, kondycji, zdrowia, aby poradzić sobie w taki sposób, a Ty proponujesz osobom chorym i niepełnosprawnym aby rzucić rentę i żyć jak zdrowi. Sorry ale to zupełnie nie ma miejsca ani przekladu na rzeczywostość.

Dodatkowo próbujesz niemal swoistego szantażu aby poniżyć takie osoby chore i niepełnosprawne, aby poczuły się jeszcze gorzej, bowiem one nie zasługują na żadną pomoc, mają sobie na nią zapracować jak zdrowi. Zupełnie nie bierzesz pod uwagę ograniczeń osoby chorej.

Co do 500+ jakoś nie prostestujesz aż tak bardzo, bowiem być może sam z tego korzystasz. Ale chcesz odmówić godnego życia i pomocy osobom które nie potrafią poradzić sobie w życiu jak osoby zdrowe, nie z powodu ich niezaradności życiowej czy własnej winy, ale z powodu trudnych okoliczności życiowych.



Aha... każdy jest niepełnosprawny... tak... no cóż, no comments.



To co tutaj wykładasz, z prawdziwą miłością ma niewiele wspólnego, a razi to tym bardziej że próbujesz to ubrać w ''miłosierdzie''...

Z pewnością, ale protestujący walczą wyłącznie o 500 zł dla chorych od urodzenia, czyli wyłącznie we własnym interesie. I podkreślają to często, że chodzi o niewielką grupę osób. W moim odczuciu, widzenie to czubka swojego nosa. Co np. z chorymi ludźmi, nie z własnej winy, ale z powodu bezdusznych przepisów, pozostającymi bez prawa do jakichkolwiek świadczeń, czy z prawem do renty w wys. 700 zł po wielu latach pracy etc.
Protestujący podzielili niepełnosprawnych na lepszych i gorszych. A opiekunowie niepełnosprawnych, chorych już dawno zostali podzieleni - jednym z racji sprawowania takiej opieki należy się kilkaset złotych innym 1500.
Jestem za uwzględnieniem w projektach pomocy osobom niepełnosprawnym wszystkich niepełnosprawnych, chorych bez ulegania presji tylko jednej grupie.

Masz rację Krysiu, oczywiście w moich wypowiedziach mam na myśli wszystkie osoby niepełnosprawne / chore, takie które nie mogą pracować i nie mogą zapracować na swoje własne utrzymanie.

Taka osoba nie może rzucić renty, bowiem nie poradzi sobie w życiu, żyjąc samotnie, aby zapracować na siebie to potrzeba dobrze zarabiać, samotna osoba utrzymująca się tylko z własnej jednej pensji ma o wiele trudniej niż para która może wspierać się wzajemnie.

Osoba chora / niepełnosprawna nie ma czasem żadnych szans na podjęcie pracy, a jeśli już to nie ma szans na pracę w pełnym wymiarze, i pracę z tak godziwym wynagrodzeniem która pozowoliłaby osobie samotnej utrzymać się. Ja dostaje dwa leki, zarówno jeden jak i drugi lek jest lekiem na schizofrenię i manię, powodują efekt senności, otępienia, braku motywacji, (a drugi ma niby motywować), tak więc taka osoba nie wyrobi na przyład w korporacji 12 godzin dziennie, czy nawet 8 - 6 godzin dziennie. Nie wyrobi w żadnej pracy tego typu.

W psychiatryku dostawałam takie leki po których odpływałam w niebyt, kontakt ze mną urywał się, do czego zdolna jest taka osoba? Do niczego.

Moja mama jest wyznaczona na opiekuna dla mnie, szpital psychiatryczny wypuścił mnie pod takim warunkiem. Mama jest starsza osobą i to ja powinnam się nią zaopiekować.



Ja jestem w takiej sytuacji, pracowałam w biurze Orange, w kancelarii / sekretariacie. Dostaję nieco ponad 800pln renty. Jeśli podniosą socjalną to wtedy socjalna będzie większa, a to już nie jest zbytnio sprawiedliwe, bo tym samym osoby które wniosły swój jakiś wkład w społeczeństwo pracując przez pewien czas, będą miały mniejszą rentę niż osoby które nigdy nie podejmowały pracy.

I protest zakończył się. Był tam pan Chadacz (awanturnik znany) i nawet ks.Lemański, słynny z walki z Kościołem reprezentowanym przez kardynała Hosera. Protest się skończył i chwała Panu!
Pozdrawiam wszystkich

Tu niestety muszę zaprzeczyć. Gdyby nie darmowa służba zdrowia, to bym nie żyła. Jestem wczesnym wcześniakiem i gdyby sfinansowana państwowo opieka zdrowotna wraz z cieplarką się mną nie zajęła, nie pisałabym teraz tej wiadomości. Czasem są takie choroby i kalectwa, na które się nie zapracowało własnym zaniedbaniem czy złym trybem życia. Po prostu nie mogę popierać zlikwidowania powszechnej opieki zdrowotnej, skoro dzięki niej żyję.
Wydaje mi się, że p.Korwin-Mikke jest idealistą. W bardzo dobrym sensie. Można liczyć, że ludzie są wielkoduszni i np. jak biedakowi będzie potrzebna operacja, to ktoś bogaty mu sfinansuje więc niepotrzebna bezpłatna opieka zdrowotna. Ale państwo w zasadzie organizuje i kanalizuje taką dobroczynność. Zamiast z ręki do ręki robi pośrednio i z podatków. Kto wie, może korwinowa alternatywa by działała równie dobrze albo lepiej. Ale nie wiem na pewno, a ręki nie przyłożę, bo urodzenie.

Przepraszam za prawie offtop.

W sprawie protestu: skończył się nieoczekiwanie. Akurat wczoraj na TVP Info leciał skompilowany reportaż przedstawiający od początku dzieje protestu. Były kwiatki: "żywa gotówka" i "to nie jest protest polityczny". A propos tego ostatniego - warto patrzeć na chłopaka na wózku, jak oczy skosił co ta kobieta mówi. Druga gładziła go na oślep po włosach. Można współczuć młodemu takich opiekunek... Normalnie to by się wyrwał z domu do kolegów na boisko, a tak nie może. To straszne.

Moim skrytym zdaniem ten wczorajszy reportaż na Info je dobił. Dobił protest

Nie. Ten człowiek nie powinien nawet wypowiadać się w przestrzeni publicznej.

Właśnie protest sie skończył. Nie wiem czy Pis coś w końcu zaproponował ?
Właśnie są różne choroby jak np moja gdzie na początku wydaje się ,ze jest wszystko w porządku, jest trudna do zdiagnozowania bo ma rożne cechy

Nie wiem jaka powinna być służba zdrowia, ale jeśli chodzi o lekarzy to nigdy nie miałem z nimi problemu. Trzeba się modlić o dobrego lekarza i ich światłość tak jest w biblii napisane. Ubezpieczenie to każdy chory powinien mieć darmowe i wejście do lekarza i najlepiej bez kolejki,a także bez kolejki do operacji. Bo ja np mam problem gdy nie mam umowy związaną z pracą i nie mam wtedy mozliwosci pójsca do lekarza. A w ciągu roku mam co najmniej 3 kontrole. A płatne do lekarza to około 200 złoty. Ciekawe skąd wziąć tyle kasy na lekarza ? Jak pensja jest marna, jeszcze leki, jeszcze dodatkowo za dom trzeba płacić, jeszcze przecież trzeba jeść. Póki co pomaga mi rodzina,ale współczuje tym co żyją tylko z renty.


Ja wiem ,że protest nie był polityczny, ale gdy wyszła ta Pani z kodu i Pani Iwona powiedziała ,że żaden z Pisu nie wejdzie do sejmu to sie robi dla mnie śmieszne. Albo ,że syn nie pracuje, a przecież pracę ma pracę. Ja np przez rok czekałem na środki z urzędu pracy, a i tak nie ich nie było. Dobrze, że Pan zgodził sie bez tych środków bo dalej byłbym bezrobotnym.

Błąd. To od początku był protest polityczny, czego dowodziła obecność polityków opozycji wśród protestujących, a także eskalacja żądań czy, ostatecznie, wielkie wezwanie aby w wyborach samorządowych nie dopuścić do tego, by PiS je wygrał.

Ale niektórzy mówią ,że to nie był polityczny protest, to już nie kumam .

No to jak nie kumasz, to poprzeglądaj sobie nagrania z tego protestu.

Tiaaa, protest sie skonczyl pokazujac wyraznie spoleczenstwu przez 40 dni na co moga liczyc kobiety rodzace niepelnosprawne dzieci i te dzieci gdy juz dorosna.
Pokazal co byly warte obietnice politykow PiS z 2014r o zalatwieniu problemu natychmiast po zwyciestwie wyborczym.
Jakos dalej nic nie slysze o zmianie ustawy antyaborcyjnej, ktos cos moze wie ?

To ciekawe, w 2014 to nie był protest polityczny - teraz jest, a eskalacja - masz jakiś dowód na to czy tylko powtarzasz za politykami PiS-u?

Raczej pokazał ze jak zwykle totalna opozycja rozkręciła protest i nic ma tym nie ugrali. Mieli przeciwko sobie organizacje osób niepełnosprawnych. A wsparcia im udzielili tylk działacze związani z politykami opozycji totalnej.