Możesz wyjaśnić w jakim sensie? Bowiem rzucasz straszliwe oskarżenia na innych, ot tak. Owszem, powinniśmy wziąć różaniec w rękę i modlić się przeciwko złu, ale takie rzucanie haseł w stylu że ISIS i ataki rakietowe to wynik moich/naszych(?) wyborów i to codziennych... to ja pytam, jakich wyborów?

A chocby takich jak pogon za kasa, by miec wiecej niz inni, co powoduje podwyzki cen, a w rezultacie ci ktorym wystarczalo choc nie gonili za kasa, bedzie brakowac i tez beda zmuszeni tak jak inni gonic za kasa.
Jedziesz autem do kolezanki, zamiast sie przespacerowac, to zwiekszasz zapotrzebowanie na paliwo, ktorego popyt wlasnie powoduje wojny o pola naftowe, by tez robic kase.
Wszelkie kolonie byly tez wykozystywane by sciagac tansze towary by ci ktorzy ich zadaja mogli zyc w sumie na koszt tych wykozystywanych w koloniach i robienia kasy.
Cale zlo wlasnie bierze sie z pazernosci i lenistwa.
Wybierajac wladze, tez kierujemy sie checia kozysci dla nas samych, a to odzwierciedla sie w tym kogo wybieramy i jakie sa ich decyzje.

Pieniądze, jak dla mnie, mogą nie istnieć na tym świecie, byłoby lepiej. Wolę żyć z pasją niż gonić za pieniędzmi.



Nie mam samochodu. Nawet nie mam prawa jazdy. Jak również koleżanki.



Masz samochód? Pozbyłeś się go z tego powodu? Ci którzy mają smochody są źli i przyczyniają się do terroryzmu ISIS i wojen na świecie? To jakiś absurd. Może przestać oddychać bo kradniemy tlen i wydychamy - uwaga - duwtlenek węgla! Przyczyniamy się do globalnego ocieplenia tylko dlatego że oddychamy i żyjemy. W ramach dobra dla świata ludzkość ma wstrzymać oddech?



Czy Polska ma jakieś kolonie? Czy ja mam jakieś kolonie? Chyba że w Pucku.



A któraż to władza tak rozdaje Polakom, rzucając ochłapy z pańskiego stołu? I co to za absurdalne stwierdzenie? To czym ludzie mają kierować się wybierając władzę? Nie mogą chcieć dobra własnego, aby lepiej im się żyło?

Jak widac nie pozostawiasz miejsca na dyskusje, wiec sie nie odniose do tego co piszesz.

Rosjanie potrafi dogadać się z syryjskimi opozycyjnymi gangami, bo Rosja ma dobre relacje z Turcją. Dżihadyści wraz z rodzinami odjeżdżają w "zielonych autobusach" na terytoria kontrolowane przez opozycję. Tak poddali się islamiści w płd-wsch. części Aleppo, w Dumie, dzisiaj w al-Dumajr, z propozycją ewakuacji do Rosjan zgłosili się bardzo długo juz oblegani milicjanci z Rastan (ich przywódcą był zdrajca gen. Tlass, którego rodzina przez lata stanowiła część elity "reżimu"). W ten sposób uniknięto tak ogromnych zniszczeń, jakie miały miejsce w poprzednim okresie wojny, gdy rządowi syryjskiemu pomagał Hezbollah i Irańskie Siły Strażników Rewolucji.



Czeczeńcy dostali się do Syrii, aby walczyć z tamtejszym rządem w szeregach islamskich gangów, a póżniej przyłączyli się do najsilniejszego i najbardziej bezwzględnego gangu - ISIS. Ta okoliczność została potwierdzona zarówno przez Kurdów, jak i przez stronę rządową. Czeczeńców Z ISIS zabijali w Syrii zarówno oddziały Syryjskich Sił Demokratycznych (Kurdowie,), sprzymierzeni z nimi Amerykanie, jak również żołnierze syryjscy i Rosjanie.
Dlatego jest to w pełni wiarygodna informacja.



Czeczeńcy to pisowscy bracia. Polska prawica dbała o nich bardziej niż o Polaków.



A to już zupełne pudło, ale trudno trafić, gdy jest się zaślepionym nienawiścią do drugiego człowieka. Bandytom z ISIS odbierano najwięcej broni produkcji chińskiej (43,5% odebranej broni). ISIS posługiwało się bronią zagrabioną z magazynów Syryjskiej Armii Arabskiej, Armii Irackiej oraz bronią odebraną innym bandytom (dawnej wolnej armii syryjskiej i Al-Kaidzie - dezrterom). Była to głównie broń technologii radzieckiej, bo broń dla armii syryjskiej dostarczały państwa Układu Warszawskiego, a później Chiny. Na nowsze rosyjskie uzbrojenie Syrii po 1991 r. stać nie było.

A w takim ze ktos tu pisze: Rosjanie to, Amerykanie to a tamto, Czeczenscy to, Syryjczycy to... itd. itp.

Zaraz, zaraz to teraz KAZDY Rosjanin to i tamto? KAZDY Amerykanin to i tamto?

Latwo jest wrzucac ludzi "Rosjan itp." razem, a jak ja tu o NASZEJ odpowiedzialnosci za te wydarzenia to nagale:

Wiec o czym my tu piszemy?

Miejsce na dyskusję istnieje, tylko nie wiem czy masz cokolwiek do dodania. Sam nie mieszkasz w Polsce, tak wiec sam także wyruszyłeś za lepszym życiem dla siebie i rodziny.



Skąd takie przekonanie ze jestem jakimś pisowcem?



Dlaczego przypisujesz mi nienawiść do drugiego człowieka i na jakiej podstawie to opierasz?



Gdziekolwiek ich widać, machają kałasznikowem.



ISIS to nie Syria.



Jaka jest moja osobista odpowiedzialność za te wydarzenia, za wojnę w Syrii i atak chemiczny? Możesz to wykazać?

Przerażające ilu jest zwolenników rusofobii i arcywroga Polski - USA (co udowodniłem powyżej).

Dlaczego zadajesz mi to infantylne pytanie:

Gdybyś potrafił szanować opinie adwersarzy - przeczytałbyś co mają do powiedzenia. Jeśli zaś przeczytałeś i mimo tego zadajesz powyższe pytania to albo nie zrozumiałeś tekstu albo masz w głębokim poważaniu zawarte w nim treści, zadając pytania całkowicie z nimi nie związane. Nigdzie bowiem nawet słówkiem nie wykazałeś, ze cokolwiek z tego co napisałem może podpadać pro putinowską propagandę. Jakbym dziecięce okrzyki słyszał typu "a Jasiu jest gupi!"

A co to jakaś matematyka, dowód mam Ci jaki wyprowadzić?

Oczywiście nie jest to BEZPOŚREDNIA odpowiedzialność (tzn. guzika nie nacisnąłeś), ale jest prawda ze my WSZYSCY ZGRZESZYLIŚMY, a grzech (każdy) a także zło rozprzestrzenia się.

Dlatego zamiast debatować nad przyczyną i powodami "rakiet w Syrii" polecam spojrzeć w lustro. Czy już WSZYSTKO uporządkowałeś w swoim życiu, że tam aureolkę widać?

Generalnie to można sobie dyskutować o "d..ie Maryny", ale czy warto? Widzisz, osobiste podejście do problemu może faktycznie wpłynąć na to że te rakiety nie miałby... celu.

Tzn. zamiast o "d..ie Maryny" zacznijmy uczyć ludzi (tych nam bliskich), żeby żyli jak "trza".

Jeśli nie ma w tym wydarzeniu naszej odpowiedzialność/współudziału to jaki jest celu tej dyskusji? Przecież... nie masz w niej (tej sytuacji w Syrii) udziału/wpływu na to co się tam dzieje. Jak masz ten wpływ... to i ponosisz odpowiedzialność . Na ile? A to sobie sam oblicz.

Jockey - propagande to lykaja wszyscy jak nie z jednej strony to z drugiej - jak powiedzial pewien madry czlowiek Ludzie tak naprawde nic nie wiedza co dzieje sie odgornie i do tego jeszcze nie wiedza ze nie wiedza... A im lepiej odgorni manipuluja przecietnymi ludzmi tym latwiej ugrac im swoje.Coz w tym naszym nie dzieje sie najciekawiej - Ci na gorze przeciwko zwyklym ludziom - uzywaja nas jako narzedzia ... im wiecej ludziom namieszaja w glowach tym latwiej osiagna swoje.