Twoje bezsensowne pytania mi też w zupełności wystarczą.

Komentarz Twój nacechowany pewną dozą złośliwości jest powiedzmy oryginalny ale imho to coś mówi o sytuacji wewnątrz obozu rządzącego.

Wicepremier odpowiadający za resorty siłowe możemy zapomnieć, by coś wyjaśniał, bo tu rzeczniczka powiedziała wprost , że odpowiadać nie będzie.
A w obozie rządzącym mamy dwugłos - ktoś z otoczenia p. min.Ziobry powiedział, że każda ręka podniesiona na policjanta zostanie odrąbana, natomiast min.Maciarewicz mówił w innym tonie.
Imho po prostu nie doszło na naradzie do ustalenia jednolitego przekazu, podejścia do tego co miało miejsce w dniu 11.XI i mamy efekt w kuriozalnych wypowiedziach p.rzecznik.

Owszem i nawet napiszę, skąd to się bierze. Oglądam "Wiadomości" dla śmiechu głównie i żeby popatrzeć, jak to możliwe, że tak prymitywny przekaz jest jednak skuteczny (bo jest - wybory się odbyły).
Pisia tuba propagandowa sama traktuje swoich własnych wyborców jak idiotów - i to skutecznie.
Więc jakie może być tego wyjaśnienie?


I to - wbrew pozorom - jest jakiś pozytywny przekaz, że tam wewnątrz są ludzie myślący. A nie tylko powtarzający jak automaty to, co usłyszą od prezesa na porannej odprawie.

Analizuje sobie sytuację i wychodzi mi, że na tle strajku kobiet Marsz Niepodległości to spokojna, kulturalna impreza.
Lempart wzywała do robienia dymu to ma dym. Ktoś powinien katalogować jej wynurzenia bo jest to źródło uniwersalne. Po tzw prawej stronie panuje zaś silny kompleks podludzia, o czym piszę u mnie na blogu:
https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1 ... naziolstwo

Tamci się niczym nie przejmują, posłuchajcie Lempart o tolerancji wobec katolików.

Według sondażu dla wp.pl właśnie PiSowi wzrosło
https://dorzeczy.pl/kraj/161289/najnows ... newV5mhMKQ
Czyli jednak miałem racje o co grają

Przywiązywanie wagi do sondaży przeprowadzanych zaraz po jakiejś zadymie jest niepoważne i powinno być omawiane we wątku "polityka". PiSowi rośnie nieco po fiasku strajku.

I po fiasku strajku ( myśle ze o to grali i dlatego wzięli na przeczekanie) i po zadymie na marszu bo słaby wynik Konfederacji bierze się właśnie z tego ze Marsz zakończył się jak się zakończył.

Sorry, ale ten sondaż to sobie można między bajki wsadzić. Jeszcze dwa dni temu był sondaż gdzie Konfederacja miała 6.6%, i też już było i po marszu i po protestach feministek i po ogłoszeniu TK... I co, w dwa dni 4% uciekło, nie wierzę w takie sondaże, poza tym jeden sondaż na 30 w którym Konfa ma mniej niż 5% nie świadczy tak naprawdę o niczym. A tak na marginesie to wybory za 3 lata mamy i Marsze jeszcze się odbędą. Dlatego radzę podejść do tego ze spokojem, bo rok w Sejmie Konfederacji to nie jest jeden Marsz Niepodległości.

Wyniki Konfederacji też są mało miarodajne.

To prawda Konfederacja jest niedoszacowana tak samo jak PiS.

(numeracja moja)

Ad.1
Zbytnie uproszczenie. Zdecydowana większość wyborców PIS to osoby głosujące na zasadzie - inni są gorsi. Dlatego PIS nie boi się opozycji totalnej i gra politycznie na opcję bezwzględnego rozbijania każdego innego wyboru niż albo my albo POKO. Przykład miałeś w kampanii prezydenckiej . To nie tyle POKO zamieniła kandydatów tylko PIS im na to pozwolił w dobrze pojętym swoim interesie.

Ad.2)
Imho jest to sygnał, że pozycja p. prezesa słabnie. Ale wydaje mi się, że jeszcze nie na tyle, byśmy byli świadkami przesilenia i rozpadu obozu rządzącego.

To był układ pomiędzy PO a PiS bo wymiana kandydata była niezgodna z prawem. Bo jeśli to były te same wybory to nie można kandydata zmienić a termin zgłaszania mijał w lutym czy marcu. A jak można zmienić to znaczy ze są inne wybory a w takim razie wszyscy musza zebrać podpisy. PiS wiedział ze jak nie pozwoli na wymianę to wybory wygra Holownia. A PO wiedziała ze jak pozostanie Kidawa jako kandydat to najpewniej znikną z polityki. Czyli PiS grał żeby walczyć z przeciwnikiem znanym a PO walczyło o to żeby zostać w polityce.

Myślę, że Konfederacji aktualnie bardziej szkodzi Braun.

Środowiska liberalne i lewicowe od wielu już lat chcą delegalizacji ONR, Młodzieży Wszechpolskiej, Ruchu Narodowego itd, co roku zgłaszają postulat zlikwidowania środowisk narodowych. Potem trzeba delegalizować pewnie ruch kibicowski, księży, a może od razu wszystkich co mają konserwatywne poglądy.

Ale niech skrajne feministki mają się dobrze, tak samo Antifa i ci co kościoły dewastują. Dla nich miejsce jest. Taka nowa normalność, że rację bytu mają tylko ludzie i organizacje z lewicowym światopoglądem.

Słyszeliście o tym?

https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka ... licja.html

Wygląda na to, że PiS, które ma duży problem z tym, że traci monopol na patriotyzm na rzecz środowisk, których nie jest w stanie kontrolować, znowu - podobnie jak dwa lata temu - będzie próbowało przejąć MN i upaństwowić to wydarzenie żeby pozbyć się konkurencji.

To jeszcze bardziej uprawdopodabnia tezę o celowych prowokacjach policji. Władza chciała, by doszło do zamieszek, by teraz mieć pretekst zrobienia z Marszem porządku, pokazać, że organizatorzy sobie nie radzą z zapewnieniem bezpieczeństwa i że musi to przejąć państwo. Imho Bąkiewicz nie powinien iść na żaden układ z rządem o współorganizowaniu Marszu, bo to będzie jego koniec.