W takim ujęciu nieuczciwa konkurencja to nie problem UBER- a - tylko dziurawego prawa.
Trzeba to uporządkować, a nie zapobiegac rozwojowi

znaczy gdzie prawo jest dziurawe? w Polsce wszelkie dochody podlegają opodatkowaniu, a prowadzenie działalności zarobkowej wymaga opłacania składek ZUS. Jeśli 'uberowiec' zarejestrował działalność, opłaca ZUS i płaci podatki - to niech sobie działa, nie mam nic przeciwko.

...i tego powinno dopilnować państwo. A nie walczyć z Uberem.
Z obowiązkowy ZUS należy oczywiście znieść.

Inaczej: ZUS powinien nadal być, ale płacony w wysokości zależnej od dochodu w danym miesiącu, a nie postaci sztywnej kwoty. Wtedy nie było by problemu z zarejestrowaniem własnej działalności, która przynosi minimalne dochody i płaceniem od niej składek.

Ale niby czemu ZUS - który jest głównie zapłatą za usługi, które dla każdego kosztują tyle samo - miałby być uzalezniony od dochodu?
Cenę chleba w sklepie też będziemy uzależniać od zarobków?
Samochód dla mniej zarabiających ma być tańszy?

I przede wszystkim: jakim prawem ktoś mnie zmusza do ubezpieczeń (i w dodatku narzuca skrajnie nieopłacalnego ubezpieczyciela)?

Chociażby z tej przyczyny, że pracownik zatrudniony na etacie składkę na ZUS w wysokości zależnej od dochodu, a nie stałą stawkę.

Ale dlaczgego tak ma być? Bo jest?

Ciezko kogos zmuszac do stalej oplaty, gdy np. rozkreca biznes. To powoduje, ze maly przedsiebiorca nie jest wstanie rozkrecic biznesu bo "panstwo opiekuczne" NATYCHMIAST naklada na niego "kare - ZUS" za to ze chce cos sobie zrobic.

Jak biznes sie zaklada od ZERA to zajmie czasem kilka LAT, zeby jakos sie krecilo, dlatego tego typu KARY finansowe za zakladanie swojego biznesu powinny byc uzaleznione od przychodu a nawet powinna byc stawka od ktorej sie nieczego nie pobiera.

ZUS ma pomagac temu co go placi "w przyszlosci". Przeciez jak go ktos nie bedzie oplacal to z czego wyzyje potem? Jest to odpowiedzialnosc tego czlowieka a nie "panstwa opiekunczego".

Moja zona sobie biznens rozkreca (z domu) nie ma praktycznie zadnych oplat, placi jedynie podatek i "ZUS" w zaleznosci od dochodu. Jak nie zarabia to nie placi (narazie zarabia to placi ). Jak biznes nie idzie to... ZERO oplat. Zandych NIPow, kas fiskalnych i innych "pie...ol" nie trzeba, drukuje sobie rachunki jak i co chce. Acha i jeszcze sobie odlicza od podatku wydatki na firme. Tylko ze to nie w Polsce... mozna? Mozna, tylko u nas to zmuszaja do zaplaty za TV ktorej sie nie oglada. PIS to taki komunizm inaczej (nie we wszystkim!).

Tak dla jasności: Finansowanie europejskich nadawców publicznych - abonament to nie tylko polski pomysł na finansowanie mediów publicznych.

I to jest już fantastyczny powód... "bo w Europie".

Nie mówię, że "bo w Europie", a jedynie pokazuję, że nie ma co się oburzać na PiS z powodu abonamentu. Zwłaszcza, że to nie on go wprowadził.

Powodów oburzania się na PiS jest tyle, że kradzież tych 20 złotych faktycznie można pominąć

Dla mnie czegoś takiego jak TV publiczna nie powinno być. Jakby wszystkie mochery przesłały to 20 złotych o. Rydzykowi na TV Trwam to było by imperium medialne.

Czyli z czego mozesz zrezygnować?

Takie pisanie bez krzty zastanowienia. Co by było gdbyśmy nie musieli placic obowiazkowo ZUS, OC ?
Oczywiscie jest kwestia powiedzenia...nikt nie musi sie o mnie martwic gdy zachoruje, bede niezdolny do pracy, bede stary, bede wymagal wieloletniego leczenia...
Umre sobie na ulicy, i nic nikomu do tego.

Uber to tylko inna forma taxi, ewolucja spoleczna. Za dwa trzy lata, a juz sie to dzieje, klienci wymoga podobne przepisy formalne, prawa jak w normalnych taksowkach.
Zdarza sie wypadki, oszustwa, i inne innosci i uber sam bedzie zmienial warunki, jak facebook, czy inne tweetery. Kwestia ochrony klientow, a nie dzialania panstwa. Dzis panstwa, scigaja i rozbijaja monopole prywatne, ukazuja ich prawdziwe oblicze- zwalczanie nieuczciwie drobnej konkurencji czy manipulowanie spoleczenstwami.

http://www.fakt.pl/pieniadze/finanse/za ... ze/h2p0j66


Według Millward Brown w kategorii 20-40 godzin tygodniowo, zarobki miesięczne wynoszą do 4855 zł. Czyli 4855 - 971 (20-25% dla Uber - średnio 22,5) = 3773 - 1172 ZUS = 2601 - 900 (paliwo minimum) = 1701 - 150 (OC) = 1551 zł
Od tego należy odjąć koszty eksploatacji zajeżdżanego samochodu, amortyzacje .... co zostaje ? Grosze. Aha, PiT tez trzeba wypelnić i podatek odprowadzić.
Sens ma to tylko przy opłacaniu składki ZUS niecałe 300 zł. Dlaczego kierowcy Uber są mili i uśmiechnięci przy tak beznadziejnych dochodach? Ponieważ kiedy twarda rzeczywistość dochodzi do głosu nawet przy składce 300 zł, porzuca interes i nie zdąży być niemiły. Póki jeździ jest oceniany i ma być miły. Średni uberowiec ma trzydzieści parę lat i jest samotny. Dlatego może jeździć dzień i noc dla związania końca z końcem, ma czas.

Stąd ta 96% fluktuacja kadr w ciągu roku (sic!), a liczby i reklama mamią następnych.

W ten sposób nielegalne przewozy wypierają legalne, zmniejszają liczbę miejsc pracy. Taniość ma zawsze jakiś ukryty koszt, znaczy czyimś kosztem. Oczywiście też zawsze można powiedzieć, co mnie to obchodzi? Mam taniej i koniec.

Problem jest szerszy. Powstające związki zawodowe gdzieś tam w Bangladeszu, Tajlandii i okolicach apelują od czasu do czasu o nie kupowanie jakiś produktów za względu na pazerność właścicieli eksploatujących za grosze ludzi. Coś podobnego jest w tym przypadku, choć na o wiele mniejsza skalę. Z jednej strony ogromne zyski z drugiej ciężka praca za grosze. Ale, co mnie to obchodzi....? Mam taniej i chce sam zarabiać jak najwięcej. Sprzeczność w większych swoich zarobkach i mniejszych innych nie istnieje...... Jak śpiewa Grabarz ze "Strachy na Lachy": W tym kraju wszystko powinno być za darmo.

Nie cierpię malkontenctwa szczególnie polskiego, więcej z drugiej strony. Zasada konwergencji lub mówiąc po ludzku - im bardziej z kimś walczysz, tym bardziej sie do niego upodobniasz, spowoduje zapewne wyposażenie taxi w podobne systemy co uberowskie, od aplikacji zamawiania po nawigacje. Nie ma innej opcji dla pozyskania następnego pokolenia klientów. Podobnie wymusi to wyposażenie wszystkich taksówek w terminale. Trudno uznać to za coś złego.
Uberów im podobnych w Polsce nie zakażą, lecz prawdopodobnie wymusi się jakąś formę fiskalizacji, badań lekarskich etcet. To oczywiście zwiększy jeszcze koszty i może przekierować w części chętnych z powrotem na taksówki lub podnieść ceny firm typu Uber. Tego rodzaju firmy są jak McDonald, świetna reklama i wyciskanie z ludzi wszystkiego za półdarmo. Dlatego powtórzę, decydująca jest świadomość ekonomiczna.

O swojej konsumenckiej wspomniałem wcześniej.

Leszcz napisał




http://www.rp.pl/Budzet-i-Podatki/17040 ... 018-r.html

Socjalistyczny PiS chce to wprowadzić.


Co do abonamentu.
Jest obecny w całej Europie i nie przypadkiem. Nie można popadać w naiwność i oddawać środki przekazu w obce ręce.

Polecam:

Już pierwsze wydania okazały się sukcesem. Polacy sprzedawali 100 tys. egzemplarzy dwu, trzykrotnie więcej niż w Polsce. Wtedy pojawił się kolejny problem. Brak reklam. – Magazyn z taką sprzedażą, może nie sensacyjną jak na skalę niemieckiego rynku, był atrakcyjny dla niemieckich reklamodawców. Jasno dano nam do zrozumienia, że polskie wydawnictwo nie otrzyma reklam z niemieckich firm. Żaden z wiodących domów mediowych nie chciał podjąć współpracy. Próbowałem osobiście nawiązywać relacje z niemieckimi markami, zatrudniałem niemiecką lokalną agencję reklamową. Mimo ich szczerych chęci zero, null – relacjonuje przedsiębiorca.


Nie wypada mi używać cięższych słów, więc delikatnie - koszmarna naiwność charakterystyczna dla Polaków zapatrzonych w Zachód. Każdy ma swój interes, a państwo nie może rezygnować z źródła wpływu na społeczeństwo poprzez media. Jeśli tego nie zrobi, władzę nad rzędem dusz przejmą inni według swoich interesów.
Klasyk to obecnie USA. Każde z mediów wiodących w zależności od grup wpływu ma inna narracje wobec rzeczywistości z mottem o hakerach Putina jako sprawcami zła na czele (kozioł ofiarny). Nagle zapanował chaos informacyjny, kto panuje nad rzeczywistością?


P.S. Zmieniam nieco tytuł tematu.