Jockey napisał(a):
A co chcesz od śmieciowej? .. Wolałem dostać więcej ...
Umowy śmieciowe stosuje się dla pominięcia prawa pracy. Zgodnie z nim każda umowa, w której ktoś pracuje " w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę ” i " pod jego kierownictwem ”, jest umową o pracę , bez względu na nazwę zawartej przez strony "umowy".
Tzw."pracodawca" polski najczęściej zmusza pracownika do podpisania umowy śmieciowej,
Za śmieciowe umowy, czyli bogacenie się garstki niemoralnych jednostek na cudzej pracy płaci społeczeństwo, bo stanowią je śmieciowi obywatele.
To oznacza systematyczne pozbawianie pracowników podstawowych praw - takich jak urlop, zwolnienie chorobowe, płaca minimalna i możliwość zrzeszania się w związkach zawodowych. To pozbawianie społeczeństwa polskiego praw człowieka, praw pracowniczych.
Zatrudnieni na umowach śmieciowych nie podlegają Kodeksowi Pracy;
Nadal nie będą mieć praw pracowniczych – prawa do urlopu chorobowego, urlopów wypoczynkowych i innych, wypowiedzeń, ochrony zatrudnienia, nadgodzin, ani niczego, co zapewnia KP osobom zatrudnionym na umowie o pracę.
Nie będą mogli skorzystać z Sądu Pracy ani PIP;
Nie będą podlegać pod żadne minimalne wynagrodzenia czy stawki za pracę dodatkową czy w święta.
"Umowy cywilnoprawne nie chronią praw pracowniczych osób zatrudnionych na ich podstawie i nie zapewniają im ochrony zatrudnienia i płac ani urlopu. Powoduje to niepewność zatrudnienia u pracownika i utrudnia mu w pewien sposób funkcjonowanie w społeczeństwie - mówi Julita Podhorodecka, specjalista ds. kadr i płac wfirma.pl
Taki pracownik, jeśli nie opłaca dodatkowych składek na ubezpieczenie chorobowe, nie może otrzymać zasiłku chorobowego czy macierzyńskiego. Natomiast banki niechętnie udzielają kredytu osobom zatrudnionym w oparciu o umowę cywilnoprawną."
W ten sposób przeciętny Polak stał się wolnym-Wolnym od stałej pracy, ubezpieczenia, dachu nad głową, niskich kosztów utrzymania, dostępu do lecznictwa, wypoczynku, nauki, kultury, emerytury itd.
A z prywatnych ubezpieczeń korzysta w Pomrocznej ok.750 tys. osób, które w przeciwieństwie do większości z niskimi zarobkami na to stać.