Dzisiejsza Gazeta Wyborcza (kto jeszcze ją czyta?) opisuje z zachwytem świat przyszłości - posthumanizm, hybrydy ludzko-maszynowe, maszyny mające prawa człowieka, ludzi podłączonych do Matrixa.
"Osobliwość technologiczną"
Nie odpowiada mi taka wersja przyszłości. Zawsze byłem zwolennikiem nauki i techniki, ale uważam, że jak ma to tak być, to należy to zastopować.
Może gdyby wszędzie we świecie był ustrój takiego ludzkiego łagodnego socjalizmu jak za Gierka, to może rozwój został by spowolniony.
Pocieszam się też, że jakby była taka Osobliwość, to już nie za mojego życia.

No ba.. można by było w końcu wprowadzić socjalizm. Maszyny łatwiej jest zaprogramować niż ludzi. A takie hybrydy ludzkie z pieśnią na ustach, bez szemrania wykonywałyby polecenia i zalecenia KE, UE i grupy Bilderberga. Tylko czy Gazwyb miałby jeszcze co do roboty? Nie przekonuje się przekonanych..

Paradoksem naszych czasów jest to, że otaczamy się urządzeniami, które pomagają nam w codziennym egzystowaniu. Pralka wypierze, zmywarka umyje naczynia, samochód dowiezie, komputer w kieszeni spodni policzy i pozwoli na błyskawiczny kontakt z kimś po drugiej stronie globu.. Niby to wszystko pomaga, ale wydaje mi się że my obecni więcej musimy harować, by to wszystko otrzymać, niż ludzie żyjący sto lat temu..