Witam wszystkich!
Pewnie niektórzy z Was wiedzą, że w ciągu paru ostatnich dni swoje koncerty w Rosji musiała odwołać polska Batushka z powodu gróźb osób powiązanych z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym: https://www.facebook.com/witchinghourprods/photos/a.202433119769451.53566.202358669776896/1201545006524919/?type=3&permPage=1

oraz austriacki Belphegor: https://www.facebook.com/belphegor/photos/a.10150742729523893.407498.8343303892/10153727016608893/?type=3&theater

Więcej o sprawach możecie poczytać w w/w linkach.

Co uważacie, że takie koncerty nie powinny mieć miejsca czy należy dać artystom całkowitą wolność artystyczną i nie wtrącać się w ich sprawy?

Zapraszam do dyskusji.

Mimo że jestem fanem muzyki nie śledzę akurat sceny black czy deathmetalowej, podobnie jak nie śledzę poczynań Dody, wykonawów disco polo czy hip hopu.

Zdecydowane NIE wobec przekraczania granic dobrego smaku oraz poszanowania uczuc religijnych, w tym i promocji destrukcyjnych, satanistycznych treści. Sorry ale wolnośc to nie zgoda na chamstwo ani anarchia.

Gdzie przebiega owa granica, a w sumieniu i odczuciu każdego człowieka, problem w tym, że owe odczucia bywają stępione albo zniekształcone poprzez atak tresci destrukcyjnych, oswajających z satanizmem, okultyzmem czy tez zwykłym chamstwem.

Rozumiem, iż można nie zgadzać się z treściami prezentowanymi przez te oraz wiele innych zespołów. Jednakże myślę, że należy zwrócić uwagę na fakt, iż zespoły te koncertują w zamkniętych miejscach i aby dostać się na taki koncert trzeba... kupić bilet, co stanowi całkowicie świadomą decyzję i wiadomym jest, że katolik czy osoba która może poczuć się urażona nie pójdzie na taki koncert. Tak więc nie widzę żadnych powodów, aby odwoływać takie koncerty.

Niby fakt że pójdzie ten kto zechce. Ale istnienie takich wykonawców to nie tylko koncerty, oni promują te treści.

Można by powiedzieć, że zorganizowanie zamkniętego pokazu tortur też byłoby ok...
wykonawcy zapewniają ochotnika który będzie torturowany, impreza jest biletowana - więc w zasadzie wszyscy wiedzą co robią i na co się decydują.

czy takie 'przedstawienie' powinno być tolerowane? gdzie jest granica wolności wyrazu artystycznego?

Wg mnie jest jednak DROBNA różnica pomiędzy koncertem a torturami.
Taka tyci tyci...

dla Ciebie drobna, dla innych żadna, znowu mamy problem z definicją i subiektywizmem
stąd moje pytanie było - czy da się ustalić granicę wolności wyrazu. Zawsze będzie ktoś twierdzący, ze taka granica to autorytaryzm i zabijanie demokracji, a będzie też i taki kto uzna, że to własnie ochrona interesu społecznego itd....

Na całość można by spojrzeć także z drugiej strony. Wyobraźmy sobie, że chrześcijanie stanowią totalną mniejszość w naszym kraju (lub w Rosji jak w tym przypadku) i niektóre środowiska starają się o odwoływanie koncertów muzyki chrześcijańskiej, ponieważ obraża ona uczucia religijne tych środowisk.

Zasadniczo tam gdzie ją wyznacza kodeks karny i cywilny.

Czym obraża?

Chociażby tym, że promuje swoje bóstwa. Które dla innowierców są z definicji fałszywe. W związku z tym promuje kłamstwo, którego nikt tam sobie nie życzy

Jasne. Zabrońmy wszystkiego co sprzeciwie się Jednomyślności. Czasy się zmieniają, ale ludzka mentalność nie

Boro, błagam tylko nie zacznij o trawce

Całkiem skutecznie zabronic się nie da, bo jak kto się uprze to będzie produkował satanistyczne tresci, może tylko zasięg rażenia będzie miał mniejszy bytując w tzw. niezależnym obiegu np. na youtube.

Mam nadzieję że owe dwa zespoły to niszowe twory mało komu znane, ja pierwsze czytam o nich tutaj.

Derayes - uważasz, że należałoby zabronić grania takiej muzyki?

A uważasz, że satanizm powinien być legalny czy raczej nie?
Czy można robić czarne msze? Czy może raczej nie?
A co z rytualnym morderstwem? Jest OK czy może jednak nie?
Przecież czarne msze są robione w zamkniętym gronie .... tutaj wpisz swoje argumenty dla tego koncertu... więc w czym problem...