"Jockey"]

Przykre to ale nie tylko w Niemczech mowiono "polskie obozy koncentracyjne" W Australii tez czesto w mediach tak mowiono... Konsulat Polski wniosl protest - nie wiele to dalo... Mnie szczegolnie to bolalo - poniewaz moja mama w czasie wojny byla wiezniem obozu koncentracyjnego... Kiedy o tym mowilam ... Najczestszym pytaniem przecietnego Australijczyka bylo - a czy twoja mama byla zydowka... Takze .... polityczna gra aby wybielic Niemcow - a uczynic winnymi za to co sie dzialo w czasie II-giej wojny swiatowej Polakow..

Wiem o tym, ze nie tylko. Mam nadzieję na zmianę.

Patrz. Dotychczasowe ustalenia polegają na faktach zebranych przez IPN. Ten IPN. IPN do którego właściwie nie ma wątpliwości?
Coś na ten temat jest na Wiki pod "Jedwabne"
Również to,że starozakonni "klepnęli" z IPN że nie będą ich grobów rozwalać, ot ich pogląd na wieczny odpoczynek zmarłych.
Tu właśnie Jockey zachodzą bardzo poważne zjawiska.
To że Żydzi nie chcą grzebać w mogiłach
ŚJ są przeciw transplantologii
Islam nie spożywa wieprzowiny.......to takie z brzegu przykłady zwyczajów których złamanie grozi konsekwencjami.
Nieżydowski prokurator który BEZ nadzoru starozakonnych położy rękę na ichnich grobach może sobie palnąć po prostu w łeb.
Właściwie co tam ma być? Spalone zwłoki? To wiadomo bez ekshumacji.
Na sprawdzenie czy któraś ofiara dostała kulkę w łeb nie pozwolą zwyczaje żydowskie.
Czyja broń? Nie do wyjaśnienia bo nikt z miejscowych nie odważy się użyć własnej,trefnej gdy Nazi gdzieś w okolicy.
Któryś ze sprawców miał sitwę z okupantami? To by stawiało pod znakiem zapytania iż jakoby sprawcy działali pod strachem.

no właśnie to jest jedna z istotniejszy spraw.
tekst że nie można robić ekshumacji powiedział jakis amerykański rabin
natomiast rabin nasz polski powiedział wprost, że ekshumacje TRZEBA zrobić, bo jakies 15 metrów obok jest żydowski cmentarz i ciała zmarłych powinny być godnie pochowane na tym cmentarzu a nie zostawione tam gdzie zostali Ci ludzie zamordowani.
Przy ekshumacji można określić ilość osób i sposób śmierci - to też jest istotne! Co więcej polskie prawo mówi że w przypadku morderstwa KONIECZNE jest takie badanie.
np. najprawdopodobniej osoby w tej stodole udusiły się a nie spaliły, a z wcześniejszych badań wynika że były tam łuski z niemieckiej broni.
A to wszystko przeczy oficjalnej propagandzie.

Brak chęci współpracy Żydów zwłaszcza tych zagranicznych tylko potwierdza podejrzenia ze z poprzednim śledztwem coś nie do końca było wszystko sprawdzone. W każdym razie takie odnoszę wrazeńia.

Pobudka.

Od lat swiatowe żydostwo samo oraz poprzez lewackie rządy i media, usiłuje wmawiać ludziom na całym swiecie że obozy koncentracyjne były 'polskie', w filmie Spielberga 'Lista Schindlera' esesmani mówili po polsku itd.
Na protesty osobnicy pochodznia żydowskiego typu Paweł Spiewak, Sławomir Sierakowski odpowiadają bezczelnie że przecież w Polsce każdy wie jak było. Tylko tu chodzi o sytuację o której piszesz, o tego Australijczyka który ma już przekazane że tam ginęli tylko Żydzi i to z rąk Polaków. To jest celowa, kłamliwa propaganda.

W Jedwabnem winni byli Niemcy i nie pozwalali Polakom aby ci pomogli Żydom w stodole. Są relacje swiadków. Ale w swiat miało pójsć i poszło że to Polacy, Kwas już przeprosił itd.

Dobrze że ma się kogoś na podorędziu kto jest winien .
Zapomniał waść o masonach, cyklistach i wegetarianach.

Ogarnijta się, jeden krzyczy, że trzeba rozgrzebać groby, bo nie wiadomo, kto zabił. A inny już bez ekshumacji wie, że zabijali Niemcy.

Szczerze mówiąc to nie wiem, co w sytuacji zmienia, czy ofiary się spaliły czy udusiły. Na stosach chrześcijańskiego miłosierdzia też nie wszystkie ofiary umarły od ognia, większość się wcześniej udusiła. I co to wnosi?

Zjawisko mordowania różnych ludzi pod koniec II wojny, głównie po to, aby nie upomnieli się o zaszabrowane mienie, jest znane i opisane. Jedna stodoła w Jedwabnem tutaj dużo by nie zmieniła.
Historia nie jest czarna ani biała. Są "sprawiedliwi wśród narodów świata" i są takie stodoły. Jedwabne nie przekreśla historii bohaterów, ale też opowieści o bohaterach nie wymazują Jedwabnego i tym podobnych historii.

Nowy szef IPN jest bardzo uległy wobec władzy, to pewnie będzie szukał sposobu, aby wykręcić kota ogonem, chociaż ten sam IPN wcześniejsze śledztwa prowadził. Minister edukacji już zrobiła z siebie idiotkę, udając, że nie wie, o co chodzi, więc linia "przekazu dnia" z Żoliborza jest jasna.

http://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/0 ... -wstydzic/

Zgodnie z zarządzeniem Reinharda Heydricha, w pierwszej fazie wojny niemiecko-sowieckiej armia miała skupić się na antyżydowskiej – czy szerzej – antybolszewickiej propagandzie. Chodziło o to, by w zbiorowej świadomości zagnieździł się mit Żyda-bolszewika, sprzymierzeńca Stalina. Niemcy przewidywali, że wówczas Polacy sami „zajmą się” swoimi żydowskimi sąsiadami. Jak się okazało, założenie było słuszne.

Ciarki po plecach idą, gdy dzisiaj także pod dyktando nazistowskich sympatyków wyzywa się wszelką inność od "komuchów".
Dzisiejsze łyse łby z falangą na ramieniu nie odeszły daleko od prikazu swojego idola Heydricha (trochę się go wstydzą, ale co tam).

Wystarczy kogoś napiętnować jako komunistę i naszczuć okoliczną ludność. Kościół umyje rączki:

Jedna z kluczowych postaci antyżydowskich zajść w Rajgrodzie, nauczyciel Antoni L., pisał w swoich pamiętnikach, że „całe to zabijanie męczyło go psychicznie”. Dla uspokojenia chadzał po egzekucjach na domówki i prowadził uczone dysputy z miejscowym proboszczem.

Komuchy to nie innosć, swoją drogą takie wygodne słówko mające oznaczać cokolwiek i kogokolwiek.
Komuchy to ludzie nadal, pomimo oczywistych zbrodni komunizmu, wychwalający PRL oraz upatrujący w lewactwie kierunek rozwoju ludzkosci.
Żydzi bardzo ofiarnie wspierali komunę, o żydowskich sadystach z MBP czy UB nie muszę pisać tym którzy znają historię. Była to dla nich szansa na przejęcie władzy i to jest fakt.

Cóż też dobrego zrobili Żydzi dla Polski po 1989, bo widać że tylko opluwają i okradają. Zacząć to trzeba od siebie.

Czyli tak sobie gadasz przed siebie dyrdymały których domownicy mają już dosyć. Tu jeszcze ktokolwiek zareaguje na twoje bredzenie.
Tylko że wiemy oboje że w niektórych krajach (demokratycznych) takie syjonistyczne mendzenie ciągnie za sobą konsekwencje.
Ale według Mateusza 5,3-12 P.1 jesteś już zbawionym

To są twoje własne wyssane z palucha interpretacje.
Komunista to komunista, nie każdy lewak jest komunistą, a w zasadzie większość nie. Tak samo jak nie każdy prawak to nazista.



Zacząć trzeba od siebie? To wróć do Polski i tu płać podatki, a od innych się uprzejmie odtenteguj.
Najwięcej jazgotu uskuteczniają na tym forum ci, co sami uciekli budować dobrobyt innych państw, a jeszcze czelność paluchem innych wytykać jest.

Oczywiście. Bo nazista to lewak. Wszak NSDAP to byli lewicowcy. Zresztą przez długi czas żyli w zgodzie z komunistami. Nie zaistnieliby gdyby nie Stalin.

Ło ho ho ho.
Ja widzisz Polski nie okradłem na grube sumy, wywożąc je np. do Izraela, współdziałając z mafią pruszkowską oraz politykami SLD umoczonymi w tę działalnosć.
Odtentegować to Ty się skarbie możesz ode mnie i radzę zająć swoimi podatkami. Rozumiem ze prawda boli, zwłaszcza w tym jakże drażliwym dla Ciebie temacie, stąd i próba odrwacania kotka nawiązywaniem do mojej emigracji.
Ja się uprzejmie zapytowywuję, kiedy premier Izraela ma zamiar publicznie przeprosić Polaków za zbrodnie katów stalinowskich i ukarać złodziei np. ze spółki art- B zamiast żeby swiatowe żydostwo domagało się zwrotów jakichs majątków.

To dokąd uciekłaś Katko?
I jakiego kraju dobrobyt budujesz?