Re: PKB a stan portfela polaków
Jaśminowa napisał(a):
Małgosiu, nie wszędzie warunki pracy są tak urągające.
Owszem, ale w większości tak, przynajmniej etapu podstawowego jakim jest SP i gimnazjum.
Nigdzie nie widziałam takich warunków, jakie mieli moi nauczyciele z technikum (tam już też tego nie ma, bo zaadaptowano wszystko na sale lekcyjne). Nauczyciel nie biegał po całej szkole, bo każdy miał pracownię, przy której był gabinet, w którym miał wszelkie potrzebne pomoce i gdzie mógł przygotować się do lekcji czy tez sprawdzić prace uczniów. W takich warunkach mogłabym swobodnie pracować od 7 do 15 czy od 8 do 16. Ze znanych mi katechetek tylko jedna ma swoja salę, bez gabinetu, ale jest dwuzawodowcem (ma niewiele godzin religii, resztę dopełnia technika, a jest to duże gimnazjum i wiele klas jednego poziomu). Ja i większość moich koleżanek (poza nauczaniem początkowym i matematyczką/chemiczką/fizyczką - ta sama osoba i biologiem/geografem/nauczycielem techniki-ta sama osoba) biegamy z wypchaną torba po prawie wszystkich klasach.
Ale z tym wychowywanie niewychowanych dzieci to jest w każdej szkole.