Życzyłbym sobie ,aby mój Kościół który kocham ,nie był utożsamiany z jedną partią polityczną. Życzyłbym sobie i wszystkim ,aby Kościół w zaognionym sporze politycznym ,nie był postrzegany jako strona konfliktu ,ale jako autorytet moralny stał się mediatorem gaszącym spory. To ostatnie zdanie nie jest przytykiem pod adresem Kościoła ,ale takim trudnym pragnieniem ,w którym społeczeństwo Polskie ,na nowo uznaje Kościół jako autorytet.

Dziękuje za uwagę.

Jozek przecie ten kościół w naszym kraju wybrał i poparł jedną stronę ,
PiS i Kościół jako instytucja to jedno z wielu ramion PiS.

Wywarzasz otwarte drzwi Art. Czego nie zrozumiałeś z moich słów ?

Jozek co ja mam powiedzieć że też bym sobie życzył co by się kościół zajął swoimi sprawami i owieczkami ?
Kościół jest stroną i graczem na scenie politycznej od lat.

Przyznam ,że sam stoję przed dylematem ,który dla ciebie z racji dzielących nas różnic ideologicznych ,nie będzie jakoś wielce istotny.To też kieruje go raczej w forumową próżnię. Z jednej strony Kościół nie powinien angażować się w politykę ,aby nie być utożsamianym z konkretnym ugrupowaniem politycznym i być ponad podziałami ,a takie są wskazania odgórne w Kościele ,z drugiej strony ,gdyby w Polsce tego nie robił ,to "moherowe babinki" nadal głosowały by na kandydatów kierując się zasadą "pani ten to chociaż przystojny jest" i oddawały głos na partie liberalne i lewicowe. Żaden ruch nie będzie właściwy.
Stąd też ,to co napisałem znajduje się we właściwym zestawie. Zestawie pobożnych życzeń. Nie ma sensu tego komentować.

Pan Jezus Chrystus Ciebie kocha art. Zaufaj Mu. Uwierz w Niego, a zbawisz siebie i swój dom Pozdrawiam

Po pierwsze to "moherowe babinki" dobrze wiedzą, na kogo głosować.
Zawsze zastanawiam się, dlaczego niby "mądrzy" uważają, że zwykli prości ludzie są głupimi niedorajdami. Nawet nie wiesz, ile mądrości mają w sobie te babinki.
Z drugiej strony, może to i dobrze, że za takich mają te babinki różni "mądrzy". Nie są czujni i nie raz się zadziwiają.
Nawet z tym głosowaniem wg przystojności też się mylisz. To nie babinki, ale młode kobiety, którym jeszcze różni mężczyźni mogą zawrócić w głowie.

A po drugie - całe szczęście, że Kościół mamy taki, który wie co jest dobre, a co złe, że potrafi się wypowiedzieć, że nie szuka szkodliwych kompromisów.
Powinieneś za mądrych duchownych dziękować Bogu, a nie utyskiwać, że są polityczni.

Ja życzę sprawiedliwych procesów wszystkim szujom.
Nawet tym którzy podpadli lub podpadną pod Trybunał Stanu.
Wieszania zamiast liści nie będzie. Demokracja większa od zbrodniarzy.

Wobec tego należy zacząć od byłego premiera D. Tuska i postawić go przed Trybunał Stanu za oddanie śledztwa w sprawie katastrofy Smoleńskiej w ręce obcego państwa.

Czy mógłbyś proszę trochę szerzej na temat Audytu jakiego dokonał obecny Rząd, wiosną chyba dokonanego, interesuje mnie liczba skutecznych wniosków do sądów....

Niewiasto. Ja znam waszą naturę. Wiem ,że pomimo szlachetnego serca przypisywanie komuś negatywnych skłonności i intencji jest silniejsze, od was. Nie oceniaj mnie proszę w ten sposób. Jeśli masz watpliwosci co do moich słów i uważasz że błądzę ,zwyczajnie dopytaj co mam na myśli. Jeśli faktycznie błądzę ,to szczerze podziękuje za dobrą radę. Fałszywie mnie jednak oskarżasz o coś ,czego nie zrobiłem ponieważ:

1. Pomimo ,że zdarzy mi sie napisać coś co inni uznają za mądre ,sam za takiego siebie nie uważam. Jeśli mam być szczery i to do bólu ,to w mojej ocenie jest dokładnie odwrotnie.

2. "Moherowe babinki" ,to określenie życzliwe dla wszystkich starszych kobiet ,które codziennie chodzą do kościoła. Już chociażby z tego faktu ,jest dla mnie oczywistym że mają one mądrość życiową ,jakiej mogł by dzisiaj pozazdroscić im każdy z nas. Było jednak tak ,a jest to moja opinia wyrobiona na autentycznych obserwacjach życia społecznego ,że jeszcze 20 lat temu ,te starsze panie nie miały bladego pojęcia o polityce ,a stwierdzenie "głosuje na tego przystojnego" (mowa o Cimoszewiczu z SLD) było zasłyszane. Stwierdzam więc prawdę i nie ma sie za co obrażać. Takie były realia nowej rzeczywistości społecznej.




Dzisiaj faktycznie tak jest ,że świadomość polityczna "babinek" jest znacznie ,znacznie ,większa. Napisałem przecież o tym, jako o pozytywnej zmianie.



Chodzi wiec o to ,że Kościół potrzebuje kierować sie delikatnoscią. Dzisiaj ,bardzo często spotyka się z zarzutem ,że podczas przejmowania władzy przez nazistów w Niemczech ,Kościół milczał ,lub że jego głos był mało wyrazisty ,a milczeć nie powinien. Jest wiec rzeczą oczywistą ,że Kościół w sprawach wielkiej społecznej wagi ,milczeć nie może.Kościół może, a właściwie musi, zajmować oficjalne stanowisko w sprawach ważnych ze społecznego i religijnego punkt widzenia, takich jak aborcja, czy eutanazja, albo in vitro.I za tą odwagę, należy pochwalić naszych duchownych.





Aktywność ściśle polityczna na terenie kościelnym kłóci się raczej z dobrem Kościoła niż z zasadami demokracji.Szczególne związanie się miejscowego duchowieństwa z jakąś partią polityczną nie jest czymś obojętnym dla wspólnoty parafialnej, gdyż wierni nastawieni krytycznie do tej partii mogą poczuć się obco we własnej wspólnocie religijnej. Z punktu widzenia religijnego jest jeszcze gorzej, jeśli podziały partyjne dają o sobie znać nawet w kazaniu, czyli podczas sprawowania świętej liturgii. Wierni, którzy nie podzielają poglądów politycznych takiego kaznodziei, mogą się wówczas poczuć jakby wyrzuceni z tego Kościoła.
A Kościół został powołany nie do tego ,aby dzielić lecz aby łączyć.

Wczoraj słuchałem RM. Ksiądz prowadzący i red tygodnika w Sieci ,szczegółowo rozstrząsali słynny wylot Ryszarda do ciepłych krajów.Nawet jeśli zgadzam się ze wszystkimi słowami przez nich wypowiedzianymi ,to tak być nie powinno. Kościół nie jest od takich spraw i angażowania się w tego rodzaju sprawy społeczne z przyczyn ,które podałem wcześniej.

Pozdrawiam.

"Wylot Ryszarda" - co za dupki, zrobic cos takiego publicznie swoim rodzinom.
Juz abstrahujac od polityki.
Trzydziestka dawno minela, a platy przednie dalej nie rozwiniete i wyobrazni brak.

Jozek, jeszcze raz przeczytałam Twoje posty.

A jak Kościół może być utożsamiany z wieloma partiami?
Owszem, utożsamia się, ze zjednoczoną prawicą. Ale to jakby jedna partia.
Możliwe jest, aby się kościół utożsamiał z innymi partiami?

Ale Kościół ma określone i niezmienne rozumienie życia ludzkiego.
Jeśli Kościół ma swoje określone zdanie i jeśli jest ono takie, że jest zbieżne z daną partią polityczną, to oczywistym jest, że Kościół staje się stroną konfliktu.

Ja po prostu czytam to, co Ty piszesz, ja niczego Ci nie przypisuje.
Ale uogólnianie typu "ja znam waszą naturę" jest śmieszne.

Tego to już kompletnie nie rozumiem.
Czyli Ty piszesz coś, co sam uważasz za nie mądre, a inni uważają, że to jest mądre ...

Tak Jozek - były, były i to 20 lat temu.
Już minął szmat czasu, a na szczęście Cimoszewicz jest ... jeśli w ogóle kiedykolwiek był przystojny ...
Wg mnie ważnym jest to, że czasem ludzie idą do kościoła, a potem prosto z kościoła na wybory i głosują na lewicę. Słusznie więc kapłani to wytykają ludziom i dobrze, że o tym mówią. Bo albo rybka, albo akwarium.
Nawet fakt głosowania na lewicę powinien podlegać pod grzech, bo to oznacza zgodę na wszystkie zbrodnie proponowane przez lewicę, typu aborcja i inne.

No sam widzisz - Kościół nigdy nie może milczeć !

Zdecyduj się, albo się zgadzasz, albo nie.
Jak się zgadzasz ze wszystkimi słowami wypowiedzianymi w tej sprawie, to i Ty ogłoś to publicznie, nie chowaj głowy w piasek.
Tamten ksiądz miał taką odwagę, Ty jej nie masz.

Kiedyś Biskup Stanisław nie bał się zwracać uwagi królowi z powodu jego błędnego zachowania. Za to król zabił Biskupa przy Ołtarzu.
Dziś ten Biskup jest Patronem Polski - nie bał się tak jak Ty.

Jolu, to mi sie naprawde spodobalo:
"Nawet fakt głosowania na lewicę powinien podlegać pod grzech, bo to oznacza zgodę na wszystkie zbrodnie proponowane przez lewicę, typu aborcja i inne."
Swietny sposob na oproznienie kosciolow.

[*]u

Weecz odwrotnie. Koscioly pustoszeja z powodu liberalizmu kaplanow, wladz koscielnych. Jezeli nie ma zasad, wszystko wolno, po co chodzic do takiego kosciola? Przyklad zachodniej Europy, gdzie Kosciol cofal sie przed liberalami lewackimi, myslac, ze wierni tego chca.
Ja chce jako praktykujacy Katolik Kosciola wiernego tradycji i przykazaniom Bozym, pietnujacego grzech i walczacego z nim. W innym przypadku po co mi instytucja ktora co innego glosi co innego czyni.