Re: Smierc Bartoszewskego, czy onet boi sie prawdy
CiepleKluchy napisał(a):
Czytam czytam i tylko czasem sprawdzam, czy jad kapiący z Waszych wypowiedzi nie przepala mi stołu pod lapkiem.
Patrząc na ten taniec zwycięstwa nad trumną, nie pozostaje nic innego, jak idąc śladem ś. p. Bartoszewskiego nazwać rzeczy po imieniu i – jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków – „przestać uważać bydło za niebydło".