Jak donosi wrogie Kościołowi medium:

Zbulwersowany rodzic, który zadzwonił do Radia ZET mówi, że jest to szkoła świecka. Dlatego nie rozumie, dlaczego dzieci muszą się modlić przed rozpoczęciem lekcji.

- Na religii uczniowie mogą to robić nawet cały czas, proszę bardzo, ale nie na matematyce, to jest już przegięcie - denerwuje się ojciec jednego z uczniów. Według mężczyzny tak samo myśli część innych rodziców, ale boją się głośno przeciwko temu zaprotestować.

Na sygnał Radia ZET w tej sprawie niemal natychmiast zareagowało Śląskie Kuratorium Oświaty. Kazało wstrzymać te praktyki. Dyrektor podstawówki Bożena Struzik przyjęła tę informacje ze spokojem. Przyznaje, że tradycja modlitwy, bez względu na to, czy jest to matematyka czy geografia, została wprowadzona 25 lat temu.

http://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Wi ... e-w-szkole

Trudno mi uwierzyć i zrozumieć, że przez 25 lat nie znalazł się nikt odważny, który by chciał głośno wyrazić swój sprzeciw. Z drugiej strony, znam trochę mentalność rodziców - boją się, że taki akt odwagi obywatelskiej mamy czy taty skrupi się później na dziecku, któremu "życzliwi inaczej" nauczyciele "pomogą" w uzyskaniu "lepszych" ocen. I na wszelki wypadek 99,9% siedzi cicho. Ale i tak zrobiłem wielkie oczy po przeczytaniu artykułu. Może fakt, że Golasowice nie są jednak wielką metropolią wpływa jakoś na zachowania dorosłych ludzi?

A dyć no przeca.. Kury jajec nie chciały znosić, a krowy mleka dawać, jak biedne dzieciska pejczem i innymi katowskimi narzędziami zmuszane były do modlitwy..

Może czasami ten pejcz i inne katowskie akcesoria były by mniej dolegliwe ?

Kuriozalne jest to podkreślone zdanie z artykułu podrzuconego przez Masakratora. Taki wymóg jest bowiem sprzeczny z obowiązującym prawem o referendach lokalnych, które w art. 54 stwierdza:

Art. 56. 1. Wynik referendum jest rozstrzygający, jeżeli za jednym z rozwiązań w sprawie poddanej pod referendum oddano więcej niż połowę ważnych głosów.
USTAWA z dnia 15 września 2000 r. o referendum lokalnym

Z całym szacunkiem @Yarpen Zirgin ale co ma referendum do zaleceń kuratorium?.

Ankietę można uznać za rodzaj referendum.

Natomiast faktem jest, że wymóg 100% głosów jest śmieszny. Zawsze znajdzie się ktoś, komu pomysł się nie spodoba. Powinna decydować, tak jak to jest normalnie przyjęte, wola większości. Jeżeli jeden głos decyduje w takiej sprawie, to jest to narzucanie przez mniejszość swojej woli ogółowi.

Więc ustawa nie ma zastosowania w tym przypadku.

Wymóg dość rozważny co by 99 wilków nie przegłosowało 1 owcy co ma być głównym daniem na objedzie.

Otóż raczej nie można:
http://www.niedziela.pl/artykul/6693/An ... Franciszka

chyba, że do każdej sprawy przykładamy inną miarę - ale ja nie o tym.

Oczywiście, że pomysł kuratorium jest ... aj nie można używać słów, także pomysł szkoły nie jest najlepszy wszak na początku każdego roku szkolnego można zapytać (najlepiej w formie pisemnej), czy jest ktoś komu modlitwa przed lekcją przeszkadza i jeśli jest - to w jakiejś formie, która zadowoli wszystkich sprawę tę rozwiązać - i już - to dość proste.

Nigdy się nie da zadowolić wszystkich. Zawsze znajdzie się jakiś ..., który będzie niezadowolony. Ot, tak jak tutaj, ojciec, któremu nagle zaczął przeszkadzać dwudziestopięcioletni zwyczaj i teraz żąda, aby go zlikwidować.
Co, jak każdy widzi, jest dyktatem jednostki.

[quote="Yarpen Zirgin"...
Co, jak każdy widzi, jest dyktatem jednostki.[/quote]

Oczywiście - tak jest.

Zaś dyktat jednostki trzeba tępić i nie dopuszczać do tego, aby się rozpleniał.

Pierwszy co się ośmielił nieśmiałym głosem zwrócić uwagę na dyktat większości ?
Jak zastraszeni muszą być ludzie że pierwszy głos odezwał się dopiero po tylu latach ?

Art nie to - to nie tak - może być kilka innych powodów, że tak to było do tej pory.

Powiem Ci, że ja na przykład nie uważam, że tutaj (na forum) ktoś atakuje Kościół i tam ... wstaw sobie te wszystkie epitety (czy jak to zwał tak to zwał), które są kierowane przeciw tym, którzy poruszają tu „kontrowersyjne” tematy. Już milczeniem pominę wpis przed Twoim ostatnim wpisem w Kto jest Księciem Kościoła -wydzielony.
Wiesz czasem jak nie wiesz co znaczy drżeć bo wierzyć (lub też nie wierzysz) ale tak do głębi drżeć ze strachu przed swoim losem, to można sobie tak klepać o atakach i tam sprzeczać się.
Ja mam powód prosty ... (jak będziesz chciał napiszę na PW).

Starczy, wszyscy już przeczytali.

Zamykam.