Może Merss jest problem ze z rozumieniem czym jest okazywanie danej potrzeby a zapotrzebowanie na daną potrzebę ?
Tego nie zapewni iluzoryczna wizja boga czy innej siły wyższej, to mogą zapewnić tylko ludzie.

Ha ha ha, nie sądziłem że tu na tym forum pojawi się ten 'znamienity' tekst i to jeszcze w poważnym kontekscie!

No to jak z tym "sępem miłosci"- bo to własnie sformułowanie jest dla mnie tyleż zabawne co niezrozumiałe- to ten co chce ową miłosć wysępić a skoro tak to po co skoro jest panem/panią?..

Albo też może ów sęp to ten który nad padliną (miłosci) krąży?

BTW- Wisniewski nie umie spiewać a ten cały zespół to groza.

Nie rozumiesz? Jest panią, bo już NIE jest sępem, przestał być
"I nigdy więcej już nikt nie powie
Sępie miłości, nie kochasz"

Aaaaa, i to tylko dlatego iz sobie rzeknie: 'wstan, powiedz nie jestem sam' - a skad ten ktos ma wiedziec czy kocham czy nie kocham?

Jak to mowia- sam autor chyba nie wie.

Znam lepsze teksty o milosci niz ten blekot, sorry.

No, w dużym stopniu rzec można, że to Jezus Chrystus stoi przed sercem człowieka jako ten żebrak, ponieważ Jego Miłość nie jest odwzajemniona. Ten, który jest Panem wszechrzeczy, a nawet i dawcą wszelkiej Miłości.
Czy to św. Franciszek mówił, że Miłość nie jest kochana?

Dzisiaj to tylko dużo się gada o Miłości, a że prawdziwa Miłość została z serc wyrugowana (Prawda, Droga, Życie) i zrobiła miejsce wszelkiemu zepsuciu, to i sępy gromadzą się przeróżne, bowiem w naturze nic nie ginie.

A ja już się spotykałam z tym judaszowym (bardzo groźnym) rodzajem smutku, kiedy to grzech był więcej ukochany lecz świadomość konsekwencji uwierała. A JPII mówił :nie lękaj się, wypłyń na głębię.

Ps. Aby nie dać żeru sępom, przypomnę dla pewności, co Pan powiedział o miłowaniu: kto Mnie kocha, zachowuje Moje przykazania. Bo Miłość nie wisi w próżni.

Czyli Jezus jest żebrakiem, ale chyba nie "sępem miłości", raczej takim żebrakiem:
https://www.youtube.com/watch?v=Nqzgr0uGfBM

To dobry sposób na święty spokój - udawaj głupszego niż jesteś. No no jak ktoś: nie wie, nie umie, nie rozumie, nikt od niego wymagał nie będzie.

Odpowiedź nie na temat

@merss


Merss, polecam „Rękopisy autobiograficzne” (w tłumaczeniu Antoniego Bartosza - tylko!).

Czy Ty uważasz że w tekście "Ich Troje" kryją się aż tak głębokie myśli?

Podobno "operator młotka" widzi wokół siebie same gwoździe. Chyba żeś chciał doszukać się czegoś głębszego w ich tekstach bo np lubisz "Ich Troje" i znalazłeś. Normalnie szok .

Ja mam córkę słuchającą namiętnie "Ich Troje". Ona też często mi tłumaczy że to są "głębokie" teksty. A ja olewałem jej argumenty.