Dlaczego własnie Gorbaczow?

Gorbaczow jest w tym samym wieku co ja. Kilka dni temu przeczytałem post (na rosyjskim forum), w którym był oskarżony o rozpad Związku Radzieckiego. Moim zdaniem kraj rozpadł się spontanicznie, gdy prawda o ciemnych stronach stalinizmu stała się znana. Tak, Gorbaczow, przywódca KPZR, i jego polityka "głasnosci," odegraly duza role. Ale reformy wprowadzone przez Prezydenta kraju, Yeltsyna, były nie mniej ważne. To samo można powiedzieć o poprzedniku Gorbaczowa, Chruszczowie, o Sołżenicynie, o Shalamowi i Pasternakowi, i o autorach wielu innych opublikowanych wreszcie dokumentów.

Karl Marks mówił, że koncentrując się na postaci z wyjątkowych jednostek, takich jak Lenin, Stalin i Gorbaczowa, nie jest wystarczające. On najprawdopodobniej spróbował by zidentyfikować błedy dokonane przez tych, którzy kierowali udało gospodarka kraju, koncentrując się na nacjonalizacji środków produkcji na kolektywizacji rolnictwa, i na odnoszenie sie do niektorych mniejszosci narodowych.

Ludwik Kowalski, autor "Pamietnik Bylego Komunisty" ===> http://csam.montclair.edu/~kowalski/life/intro.html

P.S.
Rosyjski autor napisał:

"Судить Горбачёва необходимо! Это враг, диверсант который работал на западную разведку!"
"Gorbaczow musi byc poddany pod sad? Ten wrog i dywersant i pracował na usługi wschodniego wywiadu."

Ludwik Kowalski, autor ==> http://csam.montclair.edu/~kowalski/life/intro.html

Widocznie ktoś go polubił i/albo znienawidził. Ten Moloch sypał się od lat. Ale nie zgodzę się, że rozpadł się "spontanicznie", chyba że to "spontanicznie" to efekt np: wyścigu zbrojeń Reagana.

O ile kapitalizm wychodzi z wszelkich gospodarczych kryzysów o tyle dla socjalizmu, czy komunizmy są one zabójcze.

Nie chcę za dużo pisać, bo nie jestem ekonomistą, ani socjologiem.

Co do Gorbaczowa dogadywał się on całkiem nieźle z przywódcami zachodu, a nawet z papieżem, także zarówno zwolennicy istnienia ZSRR mogą mu przypisywać winę, jak i przeciwnicy komunizmu zasługę. Powód jest taki, że był ostatnim liderem ZSRR, więc na niego spadła cała odpowiedzialność.

Według mnie Związek Radziecki zniszczył Reagan stopniowo, powoli, jednak skutecznie.

KGB miało zawsze dobrych analityków. Ci doszli do wniosku że nie da się utrzymać dalej ZSRR jako takiego. Sprowokowana przez USA inwazja ZSRR na Afganistan (Brzeziński przyznał to kiedyś) wprawiła ZSRR w kłopoty finansowe z które przyspieszyły pierestrojke. Jest kapitalna książka Golicyna - "Nowe kłamstwa w miejsce starych" byłego oficera KGB który przeszedł na stronę USA.(dostępna w internecie wersja pdf) Tam przewidział pojawienie się Gorbaczowa i wiele innych "zaskakujących" tylko dla nas faktów.

Tu krótkie omówienie:

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/jak_ ... 40482.html

Teraz na odmianę pamiętliwa Rosja dokłada USA, które stoją na krawędzi upadku finansowego, godzina prawdy dla dolara sie zbliża, co widać po rozpaczliwych czasami działaniach FEDu. Upadek dolara także wydaje sie obecnie abstrakcją podobną do upadku muru berlińskiego. Jakiś scenariusz na "dzień po" jest już zapewne kończony dla złagodzenia skutków dla świata. Podobna operacja co z pieriestrojką.

Gorbaczow nie chciał upadku ZSRR i socjalizmu - tylko nie udało mu się tych obrzydliwości uratować.

Nic podobnego.
Związek Radziecki zniszczyła tylko i wyłącznie głupota ludzi radzieckich.
Wystarczy przypomnieć sobie, jakie reformy zaproponował Gorbaczow.
Otóż jako były "nadzorca" nad kołchozami w stawropolskim kraju experymentował on z różnymi metodami podniesienia efektywności gospodarowania.
Gdy został gensekiem próbował je wdrożyć jako zasadę ogólną.
Co to były na przykład za experymenty?
Jeden z nich polegał na - uwaga - próbach powiązania systemu wynagrodzeń z wydajnością pracy.
Rewolucyjne odkrycie, co nie?
Na tyle rewolucyjne, że w narodzie radzieckim takie pomysły wywoływały ostry sprzeciw i niemal nie udało się tego przeforsować.
Czy państwo, którego gospodarka opierała się na zasadzie braku związku systemu wynagrodzeń z efektywnością pracy, musiał niszczyć jakiś Reagan?
Takie państwo samo pogrążało się w otchłani.
Nawet Ławrientij Berja już to rozumiał i już w latach 50-ych chciał zejścia Związku radzieckiego z drogi socjalizmu.
Dlatego przedwcześnie pożegnał się z tym światem.
Nie za swoje zbrodnie, tylko właśnie za to.
Jego główny konkurent - Nikita Chruszczow wierzył, że socjalizm może dogonić, a nawet prześcignąć kapitalizm.
Ta gonitwa trwała aż do czasów Gorbaczowa.
Wtedy cały ZSRR zrozumiał, że tego się po prostu nie da zrobić.

@thorwald

Pokaż mi dzisiejszy związek wynagrodzeń z wydajnością pracy. Argument wyssany z palca. Słucham, gdzie widzisz obecnie związek wysokości wynagrodzenia z wydajnością pracy, czy zysków zdobytych dla pracodawcy?
W jakich zawodach czy profesjach?

Wszędzie widzę.
Ci, którzy generują duże zyski, zarabiają więcej.
A jeżeli do końca tak u nas nie jest, to dlatego, że nadal tkwimy jedną nogą w socjalizmie.

A dlaczego tak jest? Dlaczego nie pozbyto sie poprzedniego systemu gospodarczego?

Ludwik Kowalski

Jeżeli mówimy o ludziach na stanowiskach kierowniczych, to jak najbardziej. Reszta została w systemie, który opisałeś jako błędny i niewydajny.

A jak miano się pozbyć, skoro przez niemal całe ćwierćwiecze (wyjątkiem były tu rządy, w których o gospodarce decydował Balcerowicz) rządzą nami ludzie o komuchowatej mentalności?

Gorbaczow przypomina mi dzisiejsze kierownictwo PO czy PiSu.
On wierzył, że socjalizm da się ożywić, przywrócić mu impet z dwóch pierwszych pięciolatek, kiedy to ZSRR rozwijał się, a Zachód trawił wielki kryzys.
Dzisiaj taki Kaczyński czy Tusk też wierzą, że Polska może się rozwijać, goniąc uciekający świat, bez rozprawienia się na przykład z pasożytem biurokracji obezwładniającym system gospodarczy, tylko stale go karmiąc.
Ile czasu im potrzeba, aby przekonać się, że to się nie uda?

Istnieje uniwersalna zasada - ludzie buntują się nie wtedy, gdy jest najgorzej i śruba dociśnięta najmocniej, ale gdy zaczynają ją luzować.
Gorbaczow pokazał "ludzką twarz" systemu i od tego momentu już nic nie mogło go uratować. Naturalnie, te decyzje podejmował on pod presją okoliczności. Przegrania przez ZSRR wyścigu technologicznego i załamania się sowieckiej gospodarki. Ale kamykiem uruchamiającym lawinę, było ograniczenie represji podjęte pod wpływem Gorbaczowa. Przykład państwa Kimów - Korei Północnej pokazuje, że reżim może trwać dowolnie długo, jeżeli jest bezwzględny wobec swoich ludzi.