Na blogu Korwina możemy przeczytać:
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2008/06/27/nadstawiacie-drugi-policzek-naprawde/


Wyobraźmy sobie że Korwin jest żydem 2000 lat temu. Najpierw popiera Jezusa gdy sądzi że jest on obiecanym Mesjaszem, który wyswobodzi Żydów z panowania rzymskiego. Potem jednak nie podobają mu się głoszone nauki: Jezus mówi aby nadstawiać drugi policzek zamiast zabijać Rzymian, jest więc agentem Rzymu.

Tak to jest z naszą "prawicą". Prawacy tacy jak JKM, Trytek
(https://www.youtube.com/watch?v=tSdPojDhaYY), różni bojownicy itp, twierdzą: Chrześcijaństwo tak, ale to triumfujące, gdy słuszność jest po naszej stronie, gdy możemy wroga spalić na stosie mówiąc że Bóg i wszyscy święci są po naszej stronie. Tylko aby nie trzeba było nadstawiać policzka, nie być przegranym i ukrzyżowanym.

Dostojewski w "Braciach Karamazow" pisze o Jezusie i Wielkim Inkwizytorze:

http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/duch/inkwizytor.html

Jezus nauczając o nadstawianiu drugiego policzka nie miał na myśli polityki kraju, tylko osobistą postawę wobec bliźniego każdego z nas. Jeśli ktoś zrobi Ci krzywdę to zgodnie z prawem należy mu się za to kara. Jezus tego nie zmienił. Jednak jeśli chcę być uczniem Jego uczniem, to powinienem mu wybaczyć i zaniechać tej kary.

Jeśli ktoś twierdzi, że postawa państwa powinna być w stylu "nadstaw drugi policzek" to działa na jego niekorzyść i Korwin mam tutaj całkowitą rację.

Jezus nie odwołał "ani joty" z prawa mojżeszowego. Pokazał jaka ma być nasza indywidualna postawa, a nie prawo karne.

Państwo składa się z obywateli.

Uratował kobietę, która zgodnie z prawem mojżeszowym miała być ukamieniowana.

Korwin nieraz głosił rzeczy sprzeczne z katolicyzmem, to nie ulega wątpliwości. Kiedyś chyba pisał, że uważa się za "deistę", tzn. kogoś, kto wprawdzie wierzy w Boga, ale nie uznaje możliwości Jego działania w świecie.

A jeśli chodzi o nadstawianie drugiego policzka w kontekście służb obronnych... Rozumiejąc to zalecenie dosłownie, to jest to niemożliwe do realizacji. Ktoś wyobraża sobie policjanta albo żołnierza nie odpowiadającego atakiem na atak? Zresztą sam Jezus chyba nie miał nic przeciwko żołnierzom... Tzn. gdyby miał, na pewno by nam powiedział, tak sądzę.

(btw, byłem tu wcześniej pod ksywką "Solano", ale zapomniałem hasła i mam nowe konto teraz )

Podałeś idealny przykład. Faryzeusze pytali Jezusa co z nią zrobić aby go pogrążyć. Jeśli kazałby ją zabić, to zaprzeczyłby własnej nauce. Jeśli kazałby ją uwolnić, zaprzeczyłby prawu ze Starego Testamentu. Jezus nie zaprzeczył, że ta kobieta zasługuje na śmierć, ale pokazał, że można postąpić lepiej i darować jej życie.
Nie uchylił prawa. Pokazał zgromadzonym, że sami nie są bez grzechu, więc niech nie będą tacy skorzy w osądzaniu innych.

Piszesz tak, jakby Jezus chciał wprowadzić anarchię

Właśnie Jezus był takim anarchistą który niszczył wszystkie "tradycyjne wartości" dlatego Żydzi go znienawidzili.

Ciekawy pogląd jak na Katolika
Jeśli chodzi o osobiste wartości każdego z nas, którymi powinniśmy się kierować to w pełni się z Tobą zgodzę. Przestały obowiązywać zasady a zaczęła miłość do Boga i bliźniego.
Nie zgodzę się jednak co do prawa. Ono musi istnieć aby panował porządek i Jezus go nie zmienił ani tym bardziej nie zniósł.
Zwróć uwagę na to jak św. Paweł pisał o władzy w liście do rzymian: „Chcesz zaś nie bać się zwierzchności? Czyń, co dobre, a będziesz miał od niej pochwałę; jest bowiem dla ciebie sługą bożym ku dobremu. Jeśli zaś uczynisz co złego, bój się, bo nie bez przyczyny miecz nosi. Jest bowiem sługą bożym, mścicielem zagniewanym na tego, co źle czyni''

Jezus nigdy nie chciał mieć władzy politycznej doczesnej, choć szanował władzę cesarza. Całkiem obce mu były pomysły, aby powoływując się na Chrystusa zaprowadzać "Królestwo Boże na Ziemi".
A więc Chrystus niszczył święcenie szabatu bo uzdrawiał w szabat. Mówił że szabat jest dla człowieka a nie człowiek dla szabatu.
Prawicowe wartości rodzinne? Mawiał kto jest moją matką i moimi braćmy? pokazując na włóczęgów, którzy z nimi chodzili i pili.
Chowanie zmarłych było świętym obowiązkiem starożytnych, przypomnijmy Antygonę, a tymczasem Jezus mówi "Chodź za mną, nawet gdy masz do pochowania ojca, nie odwracaj się, zostaw chowanie umarłych umarłym"
A Ojczyzna? Żydzi oczekiwali Mesjasza, który wyswobodzi wojskowo Izrael, tymczasem On zamiast walczyć z Rzymem powoływał celników.
Dorabianie się cieżką pracą. dobrobyt? Popatrzcie na lilie polne! (to całkeim zostało odwrócone przez szatański kalwinizm, który twierdził że ci którzy odnoszą ziemski sukces finansowy są błogosławieni - A Jezus mówił Błogosławieni ubodzy!)

Andy!

Ja Cię nie poznaję...

Korwin: "Zdecydowanie odrzucam heretyckie nauki św.Franciszka - „biedaczyny z Asyżu, patrona hippiesów - o kochaniu wszystkich jak leci;"

Czemu potępiasz Trytka? Dosadnie powiedział co myśli o dewiacjach propagowanych jako coś dobrego.

Marzy mu się palenie na stosach, nie tak Jezus nauczał.
Owszem, przyjemniej być po stronie zwycięzców, twierdzić "Gott mit uns"

Owszem, ale ja bym to raczej odczytywał jako pewną parabolę.
W samym Piśmie dosyć ostro jest na temat sodomitów.. Ale ten wątek już gdzieś tu jest..

Nie chciałbym żyć w kraju, w którym ludzi o skłonnościach homoseksualnych pali się na stosach.