Ubuntu nie jest żadną ideą. To jest rezultat/przejaw idei wolności informacji, która jest wielką ideą ekonomiczną IMO. Powstał w opozycji do MsWIN o zamkniętym kodzie, co od zawsze i na zawsze powoduje spekulacje, cóżże tam Bill i na czyje zlecenie zakodował.

Wolność informacji, inaczej znana jako symetryczny dostęp do informacji powoduje znaczne zbliżenie do ekonomii czystej, czyli takiej gdzie dokonuje się racjonalnych wyborów. Idea jest dla mnie o tyle piękna i pociągająca, ze jej realizacja wywołałaby wielki skowyt wszelkiej maści cwaniaczków, nierobów i wodolejów, którzy swój materialny status zawdzięczają chorym układom albo brakom i ciemnocie klientów, tudzież własnych pracowników.

exeter napisał:
„A nawet jeśli Ty jesteś co do istnienia życia po życiu całkowicie przekonany, co Cię upoważnia do narzucania własnego, subiektywnego poglądu wszystkim ludziom?”

***************************************

Chrześcijanie mają polecenie głoszenia Ewangelii.

***************************************

exeter napisał:
„Poza tym, co z miliardami istot, żyjących przed objawieniem się Boga, Narodowi Wybranemu?”

***************************************

cytat z pierwszego listu Św. Piotra Apostoła 3.18
Chrystus bowiem również raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych,
aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale
powołany do życia Duchem.
W nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu,
niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała,
a budowana była arka, w której niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych
przez wodę.
koniec cytatu.

***************************************

exeter napisał:
„Co z miliardami żyjącymi po, ale wyznającymi inne wiary, w innych Bogów?”

***************************************

Pan Jezus polecił nam głosić Ewangelię całemu światu.
Co przecież czynimy.
Co natomiast stanie się z tymi, co nie uwierzyli Ewangelii,
to jest to sprawa Pana Boga.

***************************************

exeter napisał:
„Pytam serio, skąd się bierze Twoja pewność prawdziwości przekazu o życiu wiecznym? Jakie masz dowody na jego realność?”

No a jak definiujesz "zmienienie świata"?
Piszesz tak, jakby z kolei z programu Apollo wszyscy świadomie korzystali.
Jak to nie jest? Nikt go nie wymyślił? A tu się zgodzę. Choć moim zdaniem awangarda tej idei to często świry. Ale też i w opozycji do "hakerskich", nieprzyjaznych dystrybucji GNU/Linux.

Hm.. Aj.. Gdyby nie rozwój techniki komputerowej, to nie mógłbyś pisać tu na forum (jakimkolwiek z resztą) mającym zasięg ogólnoświatowy i czas reakcji liczony w sekundach. To też błyskawiczny dostęp do dzieł naukowych wszelkiej maści. Wiem coś o tym, kiedyś szukanie informacji fachowej (czasopism naukowych) to była ciężka, niewdzięczna harówa, w bibliotece, zwykle kończąca się porażką, bo lokalnie nie było tego co się chciało, trzeba było jechać czasem na drugi koniec Polski. Teraz mogę o północy w domu, przejrzeć (odfiltrowując) kilkadziesiąt pozycji w ciągu godziny..

Owszem technika komputerowa wykorzystywana jest nader często do totalnych bzdur, ale daje możliwości niespotykane przed erą komputerów.

Zacznę od wytłumaczenia, dlaczego według mnie artykuł w GW dotyka istotnego zjawiska? Idee odegrały w historii ludzkości kluczową rolę. Były "turbo doładowaniem", przyspieszającym rozwój społeczeństw. Spoiwem, umożliwiającym ciągłe powiększanie struktur w których żyli nasi przodkowie.
Ale nie chodzi tylko o ich użyteczność. Wiele wskazuje na ich niezbędność dla ludzkiej psychiki. Są one nieusuwalnym składnikiem naszego psychicznego środowiska.
A gdy tylko zwiększenie populacji i odkrycie nowych technologii w początkach cywilizowanego życia umożliwiły przełożenie idei w materialne dzieła, ludzie natychmiast zaczęli tworzyć monumentalne obiekty:



czy już bliżej naszych czasów:

Biorąc pod uwagę ogrom wysiłku jaki w te prace wkładali, musieli mieć potężną motywację. Musieli także odnosić jako wspólnoty korzyści z porywania się na takie zadania. Mogę się domyślać, że jedną z najważniejszych była integracja wspólnoty wokół Wielkiej Idei.
Podobne wyzwania stają przed współczesnymi społeczeństwami. Tak samo jak tamci ludzie z początków cywilizacji musimy w bólach poszerzać zakres integracji w ponadnarodowych strukturach. To długotrwały i najeżony trudnościami proces. Budowa współczesnej "Wieży Babel", czy "Piramidy", w postaci Windy do Nieba, bądź podjęcia się terraformatowania Marsa, może ten proces wspomóc i przyspieszyć.

PeterW,


Doskonale wiem, że rozwój mocy obliczeniowych współczesnych komputerów osobistych, czy smartfonów, wymuszają przede wszystkim funkcje rozrywkowe w tym wymogi graficzne gier. Jeśli się weźmie pod uwagę, iż wysłaliśmy w latach 60-tych ludzi na Księżyc przy pomocy komputerów mających ułamek mocy obliczeniowej "najgłupszego" telefonu komórkowego, wniosek, że marnujemy bezproduktywnie nowoczesne technologie sam się nasuwa.

zefciu,


Idea musi zmieniać światopogląd wielkich rzesz ludzkich. Tak było z ideą heliocentryczną Kopernika, tak było z Teorią Ewolucji. Identyczne z pomysłem, iż wszyscy ludzie są braćmi i jednakowo zasługują na zbawienie.
Takie pomysły błyskawicznie zmieniają świat.
Wracając do naszej idei przewodniej - Programu Apollo, pomysł, że człowiek może opuścić Ziemię i spacerować po powierzchni innego globu, był taką samą rewolucją, jak wcześniej wymienione. Ponadto, by go zrealizować, należało postawić takie zadania przed nauką i techniką, że przyspieszyło to ich rozwój. Z czego korzysta każdy, niekoniecznie Amerykanin. Wisienką na torcie była wiedza o naszej planecie, jej otoczeniu i sposobie powstania unikalnego układu Ziemia - Księżyc.
Niem mam wątpliwości, że następne pokolenia będą dzieliły historię ludzkości, na przed i po, początku lotów kosmicznych.