wokół wydania osobistych notatek Jana Pawła II zrobiło się ostatnio dużo zamieszania.

Mimo, ze zapis w testamencie papieża określał jasno co powinien z nimi zrobić ks. Stanisław - spalić, tak się jednak nie stało.

Tłumaczenia, ze sa one kluczem do poznania duchowej drogi JPII, sa w moim odczuciu pokrętne. Jan Paweł II wyraźnie zaznaczył "notatki osobiste spalić

czy kardynał Dziwisz postąpił słusznie?

Dziwne.
Wydawało mi się, że wolę zmarłych należy szanować.
A tu taki przypadek?

Dziwisz wprawdzie twierdzi, że to co musiał - spalił, czyli prywatna korespondencję, ale jakos mnie to nie przekonuje.
Wydanie książki w roku kanonizacji - przypadek czy z rozmysłem zaplanowana reklama?
sprzeda się jak ciepłe bułeczki, chociaż pewnie nie jest lektura łatwą.
Korci by to sprawdzić, ale nie zamierzam.
Miało być spalone , więc niech tak będzie.

Choć w temacie jest zwarte pytanie, jednak nie przedstawiasz żadnych źródeł swojej wiedzy.

Moga tutaj być rózne niuanse...np czy Papież mowiąc/pisząc o "prywatnych notatkach" myślał także o tych które poczynił tworząc "służbowo" ? Co innego są listy do rodziny, co innego listy do glów państw itp...więc jak to jest? Czy notatka na skraju kartki, jakiejś homilii czy innego periodyku, ktora Papież przygowywał dla wiernych to już nadaje się do spalenia?

Hej Biedronka, czemu uzywasz w tytule watku slowa tak negatywnego i pelnego agresji jak “zdrada“, nie mozna spytac czy postapil slusznie? Moim zdaniem to sztuczne wzbudzanie sensacji i podgotowywanie emocji. Troche to tabloidowe...

Kosiarzu

myślę, ze ks. Stanisław był tak blisko Papieża, że doskonale wiedział co ma spalić i dlaczego. mnie nurtuje jeszcze jedna sprawa - czemu właśnie teraz zdecydował się upublicznić te materiały.
media podają, ze to "prywatne zapiski", oczywiście masz rację, to bardzo nieścisłe pojęcie. Sam Dziwisz podaje, ze prywatną korespondencje naprawdę spalił, a to co uznał za stosowne - postanowił oddać do druku.


Przewrażliwiona
Mam jednak wrażenie, ze w pewnym sensie zdradził Wojtyłę - będąc tak blisko i tak długo zaskarbił sobie zaufanie Papieża, a tu jednak nie wywiązał się z powierzonego mu zadania.
Nie ma mowy o zapytaniu czy postąpił słusznie czy nie- w moim odczuciu jeśli nie wypełnia się woli umierającego człowieka to jest się po prostu świnia zwykłą i tyle.
W najlepszym wypadku można by takie zachowanie nazwać tchórzostwem.

Moim zdaniem zachował się podle. Nie ma znaczenia, czy mamy tu do czynienia z papieżem, portierem, osobą ważną czy nie. Taka była wola umierającego więc powinien był spalić te notatki i koniec. A on je z premedytacją zachował i powiem eufemistycznie- nieprzypadkowo publikuje teraz. Poza tym, nie po raz pierwszy daje dowód zupełnego braku wyczucia.

Mnie zastanawia, że gdy ks. Isakowicz-Zaleski chciał upubliczniać swoje notatki nt. agentów SB w sutannach, to mu kard. Dziwisz nie pozwolił.
Myślałem wtedy: Taki skryty jest, taki dyskretny? Chroni tajemnice, nie ujawnia.
Ks. Isakowicz otrzymał nawet od kardynała to, czym Kościół szczodrze obdziela wszystkich niewygodnych z niewyparzonymi jęzorami - to znaczy "zakaz mówienia".

A teraz się okazało, że kardynał wcale nie jest aż taki dyskretny.
Wręcz przeciwnie.
Chce zrobić magiel z zapisków papieża?
W dodatku wbrew jego woli?

Nic nie rozumiem.

Dziwisz się?
Po wizycie ks. Stanisława u Kubicy i wręczeniu mu krwi JP2 nic mnie już nie zDziwi...

Kard Dziwisz jasno określił co spalił jako prywatne, a co należało do myśli Jana Pawła II. To ostatnie zdecydował się opublikować dla ocalenia. Zastanawia mnie na jakiej podstawie padają tu słowa krytyki ? Kto, jeśli nie jego osobisty sekretarz może określić intencje Jana Pawła II ?
Jedno zdanie o zniszczeniu zapisków i morze „interpretatorów” wiedzących lepiej co miał na myśli Jan Paweł II i w jakim zakresie. Jeśli nawet wydaje się to kontrowersyjne, nie jest to żadnym powodem do zmasowanej krytyki z braku podstaw.

Zdarza się kolejna okazja do podlania antyklerykalnego drzewka nienawiści, trzeba wykorzystać i do tego się to sprowadza.

Raczej nie ma się czym tu ekscytować i krzyczeć o zdradzie...:

Książka "Jestem bardzo w rękach Bożych" wydana przez krakowskie Wydawnictwo Znak, 5 lutego trafi do księgarń. Zawiera notatki, które zostały użyte w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym papieża Polaka.

W testamencie Jan Paweł II polecił, aby rzeczy codziennego użytku, którymi się posługiwał, rozdać wedle uznania, a jego notatki osobiste spalić. Jednak kard. Stanisław Dziwisz postanowił je ocalić. - Jan Paweł II pisząc testament wiedział, komu powierza notatki. Jego prywatna korespondencja została spalona. To są natomiast jego rekolekcje i medytacje – mówi kardynał Dziwisz podczas prezentacji książki.

http://wiadomosci.onet.pl/religia/notat ... acja/1g5tc

Dziwisz zachował notatki, które pokazują jak wielkim i świętym człowiekiem był Jan Paweł II....

wątpliwości po tej publikacji miało wiele osób, ale jednak unikałabym takich oskarżeń mało znając temat od środka. "zdradził" , "postąpił podle"- ostro, nie uważacie? Ja bym zachowała dystans do tej sytuacji.

Czy postąpił słusznie, to prawidłowo postawione pytanie, czy zdradził, odpowiedź jest jednoznaczna:NIE!.

Czy postąpił słusznie, to prawidłowo postawione pytanie, czy zdradził, odpowiedź jest jednoznaczna:NIE!.[/quote]


Jeśli powierzyłabym przyjaciółce moja tajemnicę życia, a ona - oczywiście w dobrej wierze- podzieliła się nią z milionami osób - ku przestrodze, nazwałabym to zdradą.

Jeśli powierzyłabym przyjaciółce moja tajemnicę życia, a ona - oczywiście w dobrej wierze- podzieliła się nią z milionami osób - ku przestrodze, nazwałabym to zdradą.[/quote]

A gdyby przyjaciółka była zbyt skromna, żeby docenić swoją osobę... a Ty byś uznała, że ujawnienie części, podkreślam części tej tajemnicy, przyczyni sie do potwierdzenia tego, ze była wspaniałym człowiekiem? Ba, dla innych ta tajemnica, w odpowiedniej dawce, być może stanie sie wskazówką do zmiany życia na lepsze? Czy takie materiały należy niszczyć?

Ja ma opór przed taką pochopną oceną.

Z jednej strony nie do końca mi się to podoba... okej, ale z drugiej strony cieszę się, że przeczytam sobie te rozważania papieża.