Jest bardzo łatwo. Otworzyć gazetę, dział Towarzyskie - i po kolei autora każdego ogłoszenia do więzienia. To by zmniejszyło prostytucję o 99%

Widzisz ja też nie lubie prostytucji, tyle, że jeśli ktoś chce to robić z niczym nieprzymuszonej woli to ja nie mogę ingerować w jego życie, ponieważ to nie jest moje ciało. I tak samo nie twoja sprawa co kto robi ze swoim ciałem. Twoja propozycja nie tylko nie zlikwidowałaby prostytucji, ale wręcz zwiększyłaby liczbę przestępstw na tle seksualnym. A sama prostytucja weszłaby do podziemia co oznacza, że organom ścigania jeszcze trudniej byłoby rozpracowywać handel ludźmi na seks.

Jeśli już jesteś taki całościowo przeciwny prostytucji to jedyne co możesz realnie robić jest reklamowanie swojej moralności przy użyciu skutecznych argumentów (o ile takie posiadasz). Zmuszaniem ludzi do konkretnych zachowań niczego nie uzyskasz, a wręcz możesz spowodować efekt odwrotny do zamierzonego.

Zresztą w tym konkretnym przypadku nie mamy do czynienia ani z seks klubem, ani prostytucją, a jedynie klubem go-go, a to jest troszeczkę co innego.

Nieprzymuszonej woli? Skoro przymuszane są do seksu wysokimi zarobkami, znacznie większymi niż w biurze. To nie w porządku wobec kobiet pracującycch w biurze.
Zdaje się że prostutucja była nieznana wśród Indian, dopiero purytanie ją przywlekli do USA - na dole saloon z alkoholem a na górze burdel. Bardzo łatwo jest zwalczyć w 99% tylko nikomu się nie chce.

Andy, proszę... Tancerki w takich klubach zarabiają więcej, bo jest na nie duży popyt. Likwidując kluby go-go, nie zlikwidujemy popytu, a jedynie reakcję rynku na ten popyt, czyli zmniejszymy podaż... W rezultacie wynagrodzenie takich tancerek jeszcze się zwiększy, bo będzie ich mniej i będą musiały pracować w gorszych warunkach, nielegalnie.

Naprawdę uważasz, że polityka na zasadzie stania z batem nad społeczeństwem i trzaskania gdzie popadnie, jak tylko moralność wychyli się w złą stronę, jest skuteczna?

Znasz może trzecią zasadę dynamiki Newtona - każda akcja powoduje reakcję?

Tutaj trzeba siły argumentów, a nie argumentu siły... Trzeba autorytetów wśród duchownych i świeckich.

mugen
G ..tam z obopolnej niczym nie przymuszonej woli , to jest tylko pieknie wygladajaca teoryjka
W praktyce zas sa setki sposobow aby taka kobiete zmotywowac do takiej "pracy"

Ponadto elementem KAZDEGO burdelu sa narkotyki i przestepczosc czesto zorganizowana a takze pranie brudnych pieniedzy

Symbol wyzwolonej seksualności to np. http://historia.focus.pl/swiat/sekskomisarz-1230?strona=1 a nie pani na rurze gogo

To po co zakazuje się kradzieży i morderstw?

Jest zasadnicza różnica pomiędzy kradzieżą lub zabójstwem a tańczeniem w klubie go-go:
- w przypadku kradzieży lub zabójstwa jedna ze stron bierze udział w danej sytuacji nie z własnej woli, więc ma swój interes w tym, żeby ukarać tego, który tę sytuację wywołał;
- w przypadku prostytucji, tańców na rurze itd. (ZAKŁADAJĄC dobrowolność umów, bez gróźb itp.) żadna ze stron nie jest zainteresowana ukaraniem drugiej, bo obie w tej sytuacji odnoszą korzyść (w swoim mniemaniu).

Oznacza to, że obie strony będą miały swój interes w tym, żeby nie dopuścić do ukarania kogokolwiek, np. likwidacją domu publicznego. I będą dążyć do utrzymania interesu, choćby nielegalnie. Stąd zakazy będą bardzo nieskuteczne.

Nie znam tematu z autopsji,polegam tylko na tym co widzę w filmach.
Panie,które uprawiają gimnastykę na rurach są podobnie ubrane jak większość "cnotliwych" dam na plaży.Więc w czym problem?Wybujała wyobraźnia poprawiaczy moralności?
Postrzeganie kobiety niezupełnie ubranej jako coś złego wskazuje na robaczywy umysł.Zamiast podziwiać piękno ludzkiego ciała,pewien sztywny organ kieruje tokiem myśli zboczeńca.

Jest różnica między plażą a go-go

Oj ubawiła mnie ta historyjka, serdecznie
dziekuję.
Jesli chodzi o meritum: Dziwny jest ten argument o utracie godności. Wiele zawodów może być na różne sposoby dolegliwa pod tym względem. Sam kiedyś pracowałem w Izbie Wytrzeźwień i wysłuchiwanie wiązanek pod swoim adresem od klientów i wąchanie ich smrodu też nie było szczególnie miłe, choć nie na tyle żebym się czuł pokrzywdzony. Ot, taka specyfika... Rozumiem że Pani od rury też może się poczuć nieprzyjemnie jeśli podpici klienci wygłaszają pod jej adresem komentarze. Ale to już kwestia ogólnej kultury. Niektóre zawody wręcz obowiązkowo łączą się z utratą godności, choćby żebractwo. Co dziwne wspomnianemu księdzu żebracy pod kościołem jakoś nie przeszkadzają. Ciekawe dlaczego?
Czyżby ich godność czymś się różniła od godności tancerek?

Wysłuchiwanie niesłusznych "wiązanek" nie odbiera nikomu godności. Kręcenie się w niekompletnym ubraniu na rurze by obleśne samce mogły się oblizywać - owszem.

Jest różnica gdy ktoś handluje swoim ciałem

idąc tym tropem, księżulo powinien jeszcze oprotestować łyżwiarstwo figurowe. Zawodniczki też mocno wydekoltowane a wygibasy robią lepsze niż na tej rurce

Ciekawe czy niektórzy z widzów też się nie oblizują?

Jaka?Do go-go nie chodzą małe dzieci,prawda?