Abstrahując od tematu, obserwacja; jak ktoś zaczyna argumentować za zboczeniami, po jakimś czasie dojdzie do bronienia klubu Go-Go.

Potrzebna odpowiednia ustawa, jeśli nie delegalizacja wszystkich wraz z prostytucją, to na przykład określenie gdzie mogą a gdzie nie mogą być bary go-go

Coś mi to przypomina.Za "komuny" też było wszystko zdelegalizowane.Czasy jakby wróciły?
A ktoś powiadał
nowe wraca!
Gdy odbywają się uroczystości religijne,panuje cisza,chyba tak,zresztą i tak by mieli go go wcy ciągłe nękanie policji,a może mają?Ponoć jakiś ksiądz tam wartę trzyma by złodzieje nie okradli.
Ale co?Idąc do kościoła trzeba popatrzyć na go go.Natura ciągnie wilka do lasu....

No, tak.
Trzeba stworzyć osobną ustawę o klubach "Gogo".
I ograniczyć ich działalność.
Tylko jak taki klub zdefiniować?
Czy to klub, gdzie tańczy się przy rurze?
Czy każdy, gdzie się w ogóle tańczy?
A może w ogóle taki, gdzie zachodzi domniemanie, że panowie przychodzą poznawać panie. I potem stawiają im drinki.
Może w ogóle zakazać ludziom tańczenia i zamknąć bary, kluby.
Jak w Iranie.
Przestać udawać, że nie jesteśmy teokracją. Niech proboszcz ustala, kto może prowadzić działalność na głównej ulicy miasta a kto nie.
Nie tak jak teraz.
Że jest jakaś swoboda prowadzenia działalności gospodarczej.
A przynajmniej namiastki czegoś takiego.
I można sobie otworzyć klub w wynajmowanym legalnie lokalu. Gdzie kto sobie wymyśli.
Niech będzie ustawa, zgody i koncesje.
A nie jak kto chce!

To gdzie co można zbudować i jaka działalność jest gdzie dopuszczalna to teoretycznie jest regulowane za pomocą tzw. miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Właściciel nieruchomości jeśli taki plan istnieje nie ma pola manewru, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego skutecznie ogranicza zarówno sposób użytkowania nieruchomości jak i swobodę działalności gospodarczej. Tyle że w Warszawie bardzo niewielka część miasta jest objęta tymi planami.

Ale nawet te plany nie precyzują aż tak szczegółowo czy można otworzyć kawiarnię, lodziarnię czy lokal z dancingiem.
Nie precyzują też, co w takim lokalu będzie się działo.
Mówią ogólnie. O działalności handlowej, usługowej itp.
I całe szczęście.
To komuna chciała wszystko regulować i wszystko określać. I wszystkiego ludziom zabraniać.
Dzięki Bogu upadła.
A teraz Andy chce to reanimować.

Lokal z dancingiem to już może być zakazany przy dozwolonej lodziarni, serio. W tym dancingu sprawa. Wtedy mowią ogólnie o "uciążliwosci wykraczającej poza granice lokalizacji" Poza tym jak teren jest zabytkowy teoretycznie z uwagi na tą zabytkowość można ograniczyć wszystko co się zamarzy. Posiadanie nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków to przedsmak mąk czyśćcowych. A wpisać konserwator jeśli chce potrafi, jak pokazuje przykład warszawskiego Domu Meblowego "Emilia" czasem nawet bardzo szybko.

No, dobrze, ale tu przecież nie o to chodzi.
Trudno, żeby kluby, w których można zatańczyć, wyrzucać z centrów miast.
Zresztą ja w takie regulacje też nie wnikam.
Jeżeli samorząd chce, niech wyrzuca i zamyka.
Ale tu chyba chodzi o legalnie działający lokal.

Właściciel tego klubu "Gogo" to podobno bandzior i łachudra.
Prokuratura w Krakowie kończy wielowątkowe śledztwo w jego sprawie.
Ale chyba nie może być tak, że to nie sąd, a jakaś krucjata modlitewna z piromanem Kownackim na czele ma decydować, kto i gdzie prowadzi sobie działalność. I jak się im nie spodoba, to proboszcz takiej działalności zakaże.

Mamy demokrację, ktoa tak chwalisz. Nikt nie chce by zmieniono przepisy dotyczące swobody dzialalności gospodarczej, jak już chce to w kierunku rozszerzania tej swobody, a nie ograniczania. Jednak demokracja m to do siebie, że różne grupy ludzi mogą protestować i jawnie wyrażać swoje poglądy,. Twoje poglądy na ten temat są rozbiezne, w zależności od Tego co uważasz za słuszne...Jeżeli coś jest zgodne z nimi, postulujesz, wspierasz inicjatywy w których są wyrażane opinie czy protesty publiczne, z drugiej strony jak w tym przypadku chcesz ich ograniczenia...bo każdy może robic co chce, byle nie był oszołomem katolem...tylko oszołomy feministki i lewacy to mogą.

Protest, protestem...nic się nie dzieje, jezeli tam tego klubu nie będzie, nie z ucisku, czy terroru, ale pod wpływem oburzenia i protestu mieszkańców czy użytkowników tamtego pulicznego miejsca. Tęcza jest, krzyża nie ma...

Znam przypadek gdzie na osiedlu zlikwidowano sklep alkoholowy 24 godziny, bo mieszkańcom rzeszkadzal...i co z tego? Sklepy z alkoholem nie mogą byc przy przedszkolach...też jakaś niedorzeczność, ale jest.

@ Kosiarzu,

Etyka biznesu mówi, aby nie krytykować produktów konkurencji, ale chwalić swoje własne.
Dlaczego proboszcz nie mówi, że ma przepustki do nieba.
I że rozdaje je za darmo.
Tylko ludzie wolą iść do klubu "go-go".
Wcale nie za darmo. Muszą płacić za bilet na chwilę uciechy?
W jednym miejscu są 2 świątynie - Boga i szatana.
Czy to możliwe, żeby Bóg przegrał, nie dał sobie rady?
Trzeba na pomoc wołać urzędasów, żeby pomogli?
I co to za metody, które proponuje piroman Kownacki?
Żeby "nękać" kontrolami?
Komuna tak niszczyła przedsiębiorców. Nazywało się to woluntaryzmem. Nie szanowali prawa, które sami stworzyli. I nękali.
I Kownacki to taki Homo sovieticus - człowiek o niewolniczej, sowieckiej mentalności.
Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie.
Przecież to ohydne.
To są metody chrześcijańskie czy szatańskie?

thorwald napisał
Kiedy stężenie absurdów osiąga maksymalny poziom przyda się trochę chłodu z Islandii. Od 2010 roku obowiązuje tam w najbardziej feministycznym kraju świata zakaz striptizu i prostytucji. I to nie z pobudek religijnych.

Kraje nordyckie są liderem w zakresie równości kobiet, uznając kobiety jako równych obywateli, a nie jako towar na sprzedaż."
Jóhanna Sigurðardóttir , premier Islandii

To jest nie do przyjęcia, że kobiety i ludzie w ogóle są do sprzedaży.
Kolbrún Halldórsdóttir

Krótko mówiąc thorwald nie idzie z postępem, stoi na pozycjach antyfeministycznych, tym samym antygenderowych.


http://en.wikipedia.org/wiki/Strip_club_ban_in_Iceland



Eryl Bloodeaxe napisał



....... a tę opinie podrzuć tej zacofanej i niepostępowej norweskiej Młodzieżówce Socjalistycznej walczącej ze striptizem, pornografia i prostytucją.
http://www.abcnyheter.no/nyheter/110326 ... ppeklubber

Oni też cię ubawiają, obśmiewałeś ich na forach, może oprotestowałeś ?