Ale czy u nas państwo będzie przeprowadzało tę maturą z religii?
Państwo może poświadczyć, że ktoś coś umie, choć wiedzy tej nie nabył w szkole.
Ale tu państwo miałoby poświadczać wiedzę, której w ogóle nie sprawdza.




Kształcenie przyszłych pokoleń to jest akurat ta - jedna z nielicznych sfer życia - nad którą państwo powinno sprawować pieczę.
Tak uważam.

kropeczka-ns
W imie tego ze chce tego mniejszosc taka jak lidka , nie rozumiesz tego ?

thorwald
Poswiadczenie panstwa czy ktos cos umie czy nie na maturze jest zbyteczne
Pozniej i tak sa weryfikujace wiedze wstepne egzaminy na studia
jesli juz wogole mowimy o jakims poswiadczeniu wiedzy przez panstwo

Wymagany jest aby byl jednolity material do nauki na terenie calego kraju , natomiast co kto pozniej ztego bedzie umial i sie nauczy zweryfikuja studia wyzsze
Przybita pieczatka panstwowa na maturze nie nauczy ludzi wiedzy

Inna sprawa to taka ze matura to PRL-owski wymysl kompletnie nieznana np w USA
Niczemu nie sluzy , a tylko obciaza niepotrzebnie budzet MEN

Kiedys ( glebokie lata PRL-u ) kiedy matura oznaczala poziom conajmnej licencjatu byla niejako dyplomem ukonczenia szkly
Obecnie kiedy licencjat nie jest nawet na poziomie dawnej matury jej funkcja stala sie kompletnie zbyteczna

To bardzo proste Gabryś , nie rób drugiemu co tobie niemiłe, nierób komuś tego czego sam byś niechciał doświadczyc.
I najważniejsze zaczynaj naprawę świata od samego siebie, inni mogą iśc swoją drogą, oceniaj siebie nie innych.

I taka maksyme podzielaja wg Ciebie muzulmanie czy hinduisci ?

Arciu - tako gotke to mozasz na szychcie innemu hanysowi godac
a nie wszystka ludzia na swiecie

nie, tak samo jak i katolicy.
Zacietrzewienie religijne zaciemnia najprostsze sprawy.



Nie wiem co masz do hanysów, ale i im odpowiem szczęśc boże jakiego by nie wyznawali czy nie wyznawali żadnego.

Mówisz to z perspektywy osoby, dla której matura jest zbyteczna?
Chyba nie zaliczasz się do większości, dla której jest dokładnie odwrotnie.



To po co Kościół w ogóle zabiega o maturę z religii?

art33
No to po co piszesz ze sa jakeis ogolnoludzkei wartosci skoro teraz mowisz ze inni je nie podzielaja

Poniewaz z innych przedmiotow jest

thorwald
Mowie to z perespektywy wychowania sie w spolecznestwie gdzie matura nie istnieje a szkolnictwo wyzsze jest na najwyzszym swiatowym poziomie

Bo są, a że katolicy , muzułmanie ich nie podzielają, no to trudno oni się kierują wartościami religijnymi nie ogólnoludzkimi.

art33
Arciu, ogolnoludzkie wartosci to sa takie wartosci ktore sa podzielane przez wsystkie wieksze kultury i cywilizacje na naszej planecie
Wiec pisze ze takich wartosci nie ma , ktory by byly podzielane przez wszystkie wieksze kultury i cywilizacje
A Ty mi wyjezdzasz ze sloganem "nie rob nikomu co Tobie niemile" ,no nie sa wartosci ktore podzielaja wszystkie wieksze kultury i cywilizacje

Teraz jasne arciu ?

Jeśli jest w stanie "brać odpowiedzialność" (cokolwiek przez to rozumiesz) za stopień z religii (nie tylko katolikiej, bo przedmiot nazywa się religia) na świadectwie szkoły państwowej to czemu za maturalny egzamin nie może?

Gabryś ja pisałem o ogólnoludzkich a nie ogólnie religijnych.
Co innego cywilizacja i kultura co innego mity i zabobony.

art33
Wartosci ogolnoludzkie w innych cywilizacjach I kulturach regulowane sa wlasnie przez religie