Ogólnoświatowy tydzień modlitwy za polityków i rządzących.

Bracia i siostry w Chrystusie!

W czasach gdy wartości chrześcijańskie są deptane przez wielu, a rządy nie robią nic lub bardzo niewiele by temu zapobiec, musimy sami je ochronić. Widzicie co się dzieje na świecie. Często dotyczy to Waszych krajów lub miejsc zamieszkania albo też dotyka to Was bezpośrednio, dlatego by powstrzymać zmiany potrzebne są modlitwy! Dzięki Bogu mamy bardzo potężną broń- Koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz Różaniec. Dlatego prosimy Was byście przyłączyli się do wspólnej modlitwy za polityków i rządzących na całym świecie w dniach 24-31.07.2013r w następującycg intencjach: - by kierowali sie oni Prawami Bożymi w swoich działaniach; - by zaprzestali prześladowania Kościoła Świętego; - by wszystkie dzieci Boże mogły w pokoju wyznawać swoją wiare; - by Jezus Chrystus został przez nich uznany za Pana i Zbawcę

Oczywiście każda dodatkowa modlitwa będzie również pomocna. Przedewszystkim modlimy sie jedną częścią Różańca Świętego oraz Koronką do Miłosierdzia Bożego.

Jeżeli nie należycie do Kościoła Katolickiego, a chcecie wspomóc nas w tym dziele, wybierzcie swoje modlitwy i połączcie sie z nami duchowo.

Bardzo pragniemy by informacja o I Ogólnoświatowym Tygodniu Modlitwy za Polityków i Rządzących dotarła do jak największej liczby osób. Jeżeli możecie poinformujcie o tej inicjatywie każdego hierarche kościelnego, księdza, zakonnika czy zakonnicę, których znacie i proście by przekazywali ją dalej. Ogłaszajcie tę informacje w radiu, prasie, portalach, stronach, blogach katolickich oraz poprze media społecznościowe.

Jeśli jesteście w stanie, przetłumaczcie ulotkę na znane sobie języki i prześlijcie ją dalej.

Niech Trójca Przenajświętsza Wam błogosławi

Bracia i siostry z Polski.

IwonaJag,

Idea byłaby piękna, gdyby nie tak wypaczona.

Chyba jepiej, żeby pobłogosławił ich LPS, nie sądzisz? Przynajmniej poślady by nieco rozluźnili

PS Jahwe nie jest raczej znany ze skuteczności :-/

Pomysł nie jest mój.
Poza tym co Wam szkodzi pomodlić sie chociaż raz w tych dniach jedną z tych intencji? I tak jesteście Katolikami. Macie wiare której praktycznie nikt nie może podważyć dopóki sami przestaniecie wierzyć.
Część Katolików jest tzw. niewierzącymi katolikami. Mój tata zalicza się do takich jak i moja mama.
Skąd wiecie że to nie podziała??
Jeśli wierzycie i gorąco o coś sie modlicie Bóg zawsze wysłuchuje tej modlitwy która płynie z serca.
Każdy z nas wie jacy są politycy i władza. Ja też to wiem.
Pomysł nie jest zły i żaden wypaczony.
Co w nim jest nie tak?
W grupie jest siła i to ze sto razy większa niż w jednej osobie.
Znacie siłe Różańca jak i Koronki do Miłosierdzia Bożego i innych modlitw.
Może sie Wam poprostu nie chce modlić w tych intencjach i akurat za tych ludzi. Pamiętajcie że mimo iż są okropni i robią co chcą też są dziećmi Boga tak jak każdy inny człowiek na świecie. Dziećmi Boga tyle że zagubionymi są nawet sataniści.
No i trzeba pamiętać o tym że dla Boga nie a nic niemożliwego. Nawet nawrócenie polityków nie jest czymś niemożliwym dla Boga tylko żeby to stało sie rzeczywistością potrzebne są modlitwy.
Pragne ponowić pytanie: skąd wiecie że sie nie uda??

Już nie raz udowodniono, że siła modlitwy = 0 Po co tracić czas na coś, co nie działa?

Wg. Ciebie nie działa ale ja wiem że działa.
Moge Cie zapewnić że też kiedyś tak myślałam.
Dostałam mnóstwo dowodów że modlitwa ma siłę. Ty nie musisz wcale w to wierzyć ale to że Ty tak uważasz nie oznacza że ktoś tak nie uważa.
Wiem tyleże dzięki modlitwie nauczyłam sie inaczej patrzeć na ludzi którzy są w marginesie społecznym. Ja wiem że to nie jest bezcelowe.
Mam znajomą która ma przyjaciela który jest narkomanem. Obecnie uważa sie za osobe która popsuła sobie życie. Owa znajoma poprosiła nie o modlitwe a dokładnie kilka tygodni temu ion już sie zmienia.
Moja mama prawdopodobniewyszła z nałogu alkoholizmu. Zmieniła się. Raz płakała na Mszy i ja to widziałam jak jej łzy ciekły. Modliłam sie o to praktycznie cały czas.
Wiesz co, ja nigdy nie kochałam Boga. Wręcz Go ignorowałam ale teraz jest inaczej. Uwierzyłam mocno itak samo jak Go pokochołam. A to dzięki temu że zaczęłam i spróbowałam modlić sie sercem a nie recytowałam modlitw.
Jak dla mnie możesz nie wierzyć i możesz uważać że to bezsensu ale ja wiem swoje.

kto udowodnił? Bo moje doświadczenia są inne

Udowodnil to niewierzacy.
Sprobowal ale nie zostal wysluchany albo ze za malo razy oto prosil albo dlatego ze prosil o cos bez wiary.

Kto jest organizatorem tej akcji?

„Nie ma żadnych naukowo dostrzegalnych efektów modlitw wstawienniczych w badaniach kontrolowanych. Biorąc pod uwagę, że literatura dotycząca modlitw wstawienniczych nie ma podstaw teoretycznych ani teologicznych oraz w badaniach kontrolowanych nie udało się wykazać istotnego efektu, uważamy, że dalsze środki nie powinny być przeznaczane na tego typu badania"

Masters K., Spielmans G. i Goodson S. „Annals of Behavioral Medicine" 2006, vol. 32, nr 1, s. 21-26.

Jeżeli ktoś chce wierzyć w magię i siłę gusła, to bardzo proszę, ale ja wolę zdrowy rozsądek, edukację, antybiotyki i technologię. Żadne, przeprowadzone w kontrolowanych warunkach, badanie nie potwierdziło skuteczności magii/modlitwy/obrzędów mistycznych. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej i potrafi to udowodnić, to zapraszam do odebrania miliona dolarów z fundacji Jamesa Randiego

Organizatorem jest pan Maciej Bona.
Mozna go znalezc na facebooku.

ależ nie ma sprzeczności między wiarą w Boga a antybiotykami, co do magii to zazwyczaj wpadają w nią ci którzy odrzucili wiarę w Bogadobrze, ze nie zacytowałeś słów Friedricha Nietzsche. On jako wizjoner hitleryzmu pierwszy udowodnił że Bóg umarł.

Jakoś moje doświadczenie z modlitwą wstawienniczą jest inne i widzę efekty.

Więc udowodnij to! Pokaż, że bogowie istnieją i wiara w nich przynosi wymierne korzyści. Milion dolarów czeka. Możesz odebrać go wrednemu sceptykowi

PS Ja nie twierdzę, że Bóg umarł. Twierdzę, że nigdy nie istniał. Modlitwy to dla mnie nic innego jak inaczej nazwany rytuał magiczny.

Coz moze troche juz daleko od tego tematu bo troche czasu minelo zanim go wstawilam ale...
Z mojego punktu widzenia ktos kto nigdy nie sprobowal sie szczerze modlic nigdy sie nie dowie czy modlitwa cokolwiek daje.
A tak do Twojego ostatniego komentarza. Nie bede probowala ci udowodnic ze Bog istnieje. Ale Ty tez nie mozesz mi udowodnic naukowo ze nie istnieje
Tak samo jak zaden ateista nie moze mi udowodnic tego ze pochodze od australopitka. Nie wykluczam ze takie "cos" moglo istniec skoro sa tego szczatki. Jednak nie mozna mi tez udowodnic ze pochodze od takiego stworzenia ktore z pewnej strony przypomina malpe. Wiem ze to troche smiale z mojej strony no ale gdzie mi ktos pokaze ze czlowiek wyewoluowal przez miliony lat od australopitka. Konkretnych dowodow na to nie ma i nie bedzie.
P.S. sory za moje bledy ortograficzne, tak to jest gdy sie pisze z telefonu.