Nawet gdy marihuana będzie legalna to ja i tak nie będę zażywał

I bardzo dobrze Ja też nie.

Czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego narkotyki są grzechem?

Zamiast przyjmować świat jak jest po narkotykach tworzysz iluzję

Dlatego grzechem jest także picie wina i wódki.

Tak, upijanie się czyli picie w takich ilościach aby zmieniało to percepcję. Ale nie ma nic złego w tym aby pić umiarkowanie i do smaku, sam Jezus to pochwalał.

Prezydent Obama rozsądnie o marihuanie.
Szkoda, że takiego zdrowego rozsądku brak naszym politykom.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... SlotII3img

Niby o czym ma świadczyć ten fakt? Alkoholicy przerzucili się na skręty?
Normalny człowiek wypije piwo dwa, lub drinka, i nic mu nie jest. Nie ma normalnego palacza, bo po skręcie ma porypane w głowie i jest niebezpieczny dla siebie i otoczenia.

Szczerze, to bardziej boję się spotkać człowieka po alkoholu niż po marihuanie, ponieważ marihuana NIE WYWOŁUJE agresji. Podstawowe informacje o tym mówią , a większość pobić, napadów, morderstw i gwałtów jest po tym "bezpiecznym alkoholu".

Jakbyś był właścicielem kompanii piwowarskiej, to czy w takiej sytuacji Twoje dochody by wzrosły, czy spadły?

Widocznie obracasz się w jakis podejrzanych , patologicznych środowiskach.
Dla mnie czlowiek gdy wypije piwo czy drinka, też jest po alkoholu ale nie pijany, bo to jest dopiero patologia. Każdy jednak który pali marihuanę jest przez nią ubezwłasnowolńiony, i nie może panować nad swoimi czynami, jak po pijaństwie. Więc masz rację, że alkohol w nadmiarze szkodzi bardziej niż marihuana, jednak marihuana szkodzi zawsze, a alkohol pity w normalny sposób, i w normalnych ilościach przeznaczonych dla normalnych ludzi jest nieszkodliwy, neutralny.
Więc bał bym się naćpanych, nie człowieka po 1-2 piwach albo drinku...



Komuś by spady innym by wzrosły...pytanie czy spadnie przestępczość. Przykład Holandii temu przeczy.

A ja odwrotnie.
Właśnie dlatego, że alkohol wyzwala agresję - czasem nawet te 2, 3 piwa - a marihuana - nie.

Różnie z tym bywa. Ta agresja to jest teoria, nie a żadnych na ten temat jednoznacznych rozstrzygnięć. To, że jedno i drugie wywołuje glupawkę to jest pewne. Tylko tak jak napisałem, marihuana zawsze, alkohol tylko w pijaństwie.

No tak, w końcu są tacy, którzy mogą pić i tacy, którzy nie mogą, a nawet nie powinni.

Ale po marihuanie "głupawka" może przejawiać się albo stanem euforycznym albo lękowym.
A po alkoholu niestety agresją.
Może, choć nie musi.
Najgorszy wariant to jednak ...agresja, bo zagraża innym.