Witam. Prowadzę badania dotyczące postaw ludzi w sprawie legalizacji marihuany. Ankieta jest bardzo krótka. Wypełnienie jej zajmie Ci najwyżej 5 minut a mnie bardzo pomoże. Z góry dziękuję za pomoc
http://moje-ankiety.pl/respond-33775.html

autor tego tekstu jest za legalizacją marihuany i innych środków spożywczych zakazanych Ustawowo.

A czy to jest zabronione?

Za ankietę proszę sobie doliczyć działkę marihuany, żeby miał Pan co palić podczas sprawdzania wyników.

Wymyślili e-papierosy.. ciekawe czy wymyslą e-bongosa... Byłoby fajnie

Narkotyki to zguba ludzkośći. Więc jestem za całkowitym zakazem posiadania marihuany.

Więc nie pijasz kawy, alkoholu, nie tykasz papierosów?

Jeżeli tak to ok, ja uważam że wszystko trzeba robić z głową

nigdy nie próbowałem narkotyków, nie upiłem się, nie paliłem tytoniu, za kawą nie przepadam - dziwny jestem?

piłem kiedyś dużo, aż mi kolega jako jedyny zwrócił uwage że w weekendy to jestem zupełnie inną osobą i przestałem. Narkotyki zdarzyło mi się próbować, ale wychodze z założenia co matka natura dała nie może byc aż tak złe ( znowu kwestia ilości) i popalam 'mariuanen' co jakiś weekend. Wole sobie zapalić na imprezie ze znajomymi, pójść do domu i smacznie zasnąć. Niż zataczać się do domu i rano leczyć kaca. Do tego podobno zdrowo zapalić sobie raz na 4 miesiące. Kawy nie pije w ogóle, papierosy to może pale 1 dziennie czasami zdarza się że w ogóle , raczej dla towarzystwa czy z nudy nie nachodzi mnie ochota 'na zapalenie'

bardziej rzetelną wiedzę i prawdziwą można znaleźć na filmy-dokumentalne.pl

Piję kawe zbożową i to raz na czas. Nigdy nie paliłam i nie mam zamiaru, a zamiast alkoholu wolę dzieciom kupić jakieś łakocie.

Zamiast się truć i narkotyzować wydając na to pieniądze lepiej pomóc potrzebującym, których jest coraz więcej w tym skorumpowanym Kraju rządzącym przez <ciach - hamuj się - moderacja (b4)>.

Legalizacja narkotyków w sytuacji, gdy narkomani mają "bezpłatny" dostęp do służby zdrowia (pisane w cudzysłowie, bo opłacają go wszyscy, a szczególnie ci, którzy pracują najwięcej i najciężej) jest okradaniem uczciwych obywateli i otwieraniem bramy z napisem: idź ćpaj, potem przyjdź podlecz się i zdecyduj, co dalej. Argument, że istnieje czarny rynek to żaden argument, bo istnieje też czarny rynek np. płatnych morderców etc.
Co to jest narkotyk, to już inna sprawa.

Pan Przypadek sprowadzil mnie w taki temat, gdy poszukiwalem gleboko religijnych swiadectw...

Co stalo sie w ostatnich latach z tzw. narkotykami? A przede wszystkim z opiniami na ich temat?

Teraz to jakis ciemny "czarny rynek", przestepcy... Ale "od poczatku tak nie bylo" (Mt19,8). Podobnie jak w jezusowej przypowiesci - przez wzglad na zatwardzialosc serc waszych ustanowiono prawa i zabroniono wam narkotykow.

Jeszcze 100 lat temu narkotyki byly domena bohemy artystycznej. Jeszcze wczesniej byly nieodlaczna czescie roznych obrzedow religijnych. Umozliwialy kaplanowi zblizenie umyslu do przeczuwanego bostwa. Uwrazliwialy. Odslanialy piekno i prawde. Co wiec stalo sie w ostatnich latach?

MJ zabroniona??? W RP rzadzonej przez (...niech kazdy dopowie jakie chce epitety) nawet szalwia jest zakazana!

Tylko o co ta walka?

ankieta i tak nie działa