Cóż bert - skoro poruszyłeś temat - ja jestem taką osobą. I nie daję na geotermię tylko Dzieło pomocy o. Pio (bezdomni - mało wdzięczny obiekt dobroczynności).
W akcji Owsiaka, oprócz ww. argumentów widzę jeszcze jeden. Janina Ochojska wielokrotnie w swoich wypowiedziach podkreślała, że dla takich organizacji o wiele ważniejsze jest stałe wsparcie, np. comiesięczne (choćby niewielkimi kwotami) niż jednorazowe zrywy. A boję się że spora grupa ludzi po wrzuceniu 5 zł do puszki czuje się "rozgrzeszona" na resztę roku...
Aha - nie podoba mi się też pewien "terror" psychologiczny:
*osoba bez serduszka w tym dniu traktowana jest jak socjopata
*nachalność wolontariuszy jest (wydaje mi się) co roku większa

To, że nie daję - nie znaczy, że zwalczam. Pomijając udział samorządów i telewizji publicznej - akcja jest dobrowolna, przymusu nie ma, coś dobrego z tego chyba wynika...

Ja tam szanuję Owsiaka. W końcu nie jest łatwo rozkręcić na taką skalę daną organizację. I w dodatku mieć tyle energii przez tyle lat,a tą energią "zarażać" innych. Nie rozumiem też tej nagonki na jego organizację. Zawsze można stworzyć konkurencję . Kontrowersje są wszędzie tam, gdzie skala działalności jest duża. Nawet taki Caritas nie jest wolny od podejrzeń. Ale co z tego? Każdy rozporządza swoimi pieniędzmi jak mu się podoba. Jak chce to może dać nawet na fundację właściciela Amber Gold .

Nie zauważyłam, aby wolontariusze byli z roku na rok nachalniejsi. A terror psychologiczny- słabą ktoś ma psychikę, skoro widok serduszek u innych i brak u siebie powoduje dyskomfort. Sugeruje, że dana osoba jest konformistą.

Swoją drogą RM zamiast ludzi szczuć na dzieła Owsiaka, mogłoby się zająć skutecznym pomnażaniem datków od wiernych. Że WOŚP dostaje więcej? To nie jest powód do zazdrości. Niemniej niemal każda osoba z otoczenia, która jest słuchaczem RM ma podobne zdanie do autora wątku

obiektywne pozytywy są, nasz szpital też ma aparat usg z fundacji Owsiaka, sprzęt do ratowania wcześniaków itp. I to jest to dobro. Jeżeli komuś dzięki temu można było pomóc to JEST dobro i nie ma co tu mieszać szatańskiego działania. Człowiek to człowiek, jest w nim dobro i zło.
Samego Owsiaka nie lubię, nie podoba mi się jego styl i zamęt który wokół siebie robi. Co nie znaczy że mam zamiar go zwalczać. Nawet jeśli daję do puszek w tym dniu NIE przyklejam sobie serduszka.
Uważam pomaganie biedniejszym za obowiązek chrześcijanina. Nie raz w roku, ale stale. W ciszy i skutecznie. Z każdej mojej pensji pewną kwotę przeznaczam na pomoc innym. Najczęsciej konkretnym osobom które znam, choć biorę też udział w akcjach organizowanych. Uważam że ta pomoc jest ciągle mała, mogłaby być większa

Takie samo zgorszenie można wywołać przyznaniem się, że się daje na WOŚP. Zależy gdzie i kiedy kto się do czego przyzna.

I Ty piszesz o "durnym zachowaniu" i "chamstwie" bo ktoś jakiegoś iksa wkręca w słowa?

A swoją drogą, to jak ktoś krytykuje "tacę" to padaja argumenty, że skoro nie daje, to nie prawa głosu. A w sprawie WOŚP to jakieś inne zasady obowiązują...
Ale jakby co, to ja nie daję- na WOŚP oczywiście, bo na tacę daję.

Tak. I wydzieranie mordy, że czyjaś (ponoć prywatna) inicjatywa nie dostaje gdzie darmowej reklamy też jest chamstwem i durnym zachowaniem.
Tu już zupełnie nie rozumiem, o co loto. Ja tylko bronię prawa do tego, aby można było otwarcie powiedzieć "nie uważam iż dawanie pieniędzy na WOŚP przynosiło realne korzyści" i nie zostać zakrzyczanym. A jak ktoś chce płacić dodatkowe składki na kawki dla urzędników NFZ-u, to niech płaci.

Również unikam akcji Owsiaka, po prostu jestem trochę na przekór.
Jak wszyscy, to nie ja.
Poza tym robię inne akcje charytatywne i trochę mnie to kosztuje...

List do Owsiaka.
https://www.youtube.com/watch?v=Y6iohAbSjxs

ps.
Jeśli kogoś zacznie denerwować przedstawiana przeze mnie taka forma rzeczywistości w wersji "kronika",to należy ów fakt zgłosić moderacji.Ja ostatnio toleruje jedynie taką - śmieszną wersję naszej polskiej rzeczywistości. Po innej kiedy to z poważnymi minami 'celebryci' ,wypowiadają własne "mądrości" wyskakuje mi wysypka w okolicach intymnych.

ta wspieraj organizacje koscielne, a potem sie widzi jak kazdy ksiadz sie buja autem za 50 tys, a owsiak chociaz w szpitalu cos zrobi

Ja osobiście daję na Owsiaka, a w zasadzie na fundację pomogająca naszej upadajaceł słuzbie zdrowia. Byc może kiedys jakieś dziecko bliskie mojej rodzinie zostanie dzięki temu darowi uratowane.
Oczywiścnie niektóre kręgi KK sa przeciw Owsiakowi gdyż nie potrafią tak mocno zaangazowac młodych w swoje akcje. Ale zamiast zazdrościć powinni się przyłaczyć do tej akcji i też wesprzeć te darowizny na cele jakże wazne dla Koscioła, pomocy potrzebującym i słabym, a przecież jest to misja jaka polecił Kościołowi sam Jezus. To że Kosciół nie potrafi skupić tak wielkiej ilości woluntariuszy to nie wina Owsiaka ale może języka komunikacji jakim posługuje się w naszym kraju KOsciół.

Ryszard T. napisał

Kościół nie angażuje działa jako taki mocno w tego typu wolontariat. Ma swój Caritas, gdzie zawsze działali ludzie starsi.
To, że w Owsiaku jest "cząstka prawdy" i część dobrego działania, nie oznacza jeszcze potrzeby wiązania sie z nim. Za ładną fasadą sporo jest spraw dalekich od ewangelicznej prawdy. Tego nie chce się brać pod uwagę.

Nie przesadzajmy z językiem komunikacji. Do głoszenia określonej idei, filozofii trzeba mieć własny język. Współczesny język zmienia bez przerwy znaczenia słów, zmieniając jednocześnie sposób myślenia, postrzegania spraw. Posługując się obcym w stosunku do głoszonej idei, filozofii (tu krzewienia wiary) językiem trudno jest wprowadzać własne pojęcia. Sposób przekazywania staje sie ograniczony.

To czy Pan Owsiak wierzy czy nie,to jego wolna wola,jeśli jest wrogiem Kościoła i walczy z Kościołem(chociaż ja akurat tego nie wiem)to z tego rozliczy go sam Bóg.
Natomiast sam jego czyn jest bardzo chwalebny i pieniądze które zbiera,przekładają się na leczenie dzieci,sprzęt medyczny wysokiej klasy z którego czasem w swojej nieświadomości możemy także skorzystać i my.
Nie wiem więc dlaczego nawołujesz do bojkotu tej akcji,skoro tego nie robi nawet sam Kościół.
Życie prywatne Pana Owsiaka to jego osobista sprawa,i jeżeli się pisze że są jakieś ciemne sprawy i nie wyjaśnia się jakie,to nazywa się to szkalowaniem i sianiem niezgody.Ja np.nie znam jego ciemnych spraw i raczej mnie to nie interesuje.

"Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził . A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski."

Z kazania na górze.Ew.św.Mateusza Biblia Tysiąclecia.
Pozdrawiam:)

Tu bardzo dobrze opisana jest sytuacja z Owsiakiem, krótki opsi mechanizmów socjologicznych tu zastosowanych..

(...) fundacja Owsiaka, która wykłóca się o czas antenowy, a samorządy muszą się dokładać po kilkadziesiąt tysięcy na organizację koncertów, bo bez tych rzeczy zbiórka okazałaby się prawdopodobnie kompletną klapą; a z drugiej strony inne fundacje, kierowane przez ludzi mniej kontrowersyjnych, nie ustawiających się wyraźnie po żadnej stronie ideowych podziałów, działające skutecznie, spokojnie, po kilkaset razy mniejszych kosztach, nie promowane przez publiczną TV, nie dotowane przez samorządy, czasem walczące o przetrwanie, a zbierające pieniądze na nie mniej szlachetne cele. Stawiam tezę, że Owsiak postawiony w ich sytuacji, zniknąłby w ciągu roku. I uważam za skrajnie niesprawiedliwe, że jeden człowiek, prezentujący wyjątkowo nieciekawy styl, jest nieustannie promowany za publiczne miliony – tak naprawdę kosztem innych.
(...)

Pewien terror moralny - konstrukcja:

Znany miejscowy przedsiębiorca, którego wyroby są znakiem firmowym owej miejscowości, kilka lat temu postanowił rozbudować znacząco dom, gdzie mieści się jego zakład. Problem w tym, że cała miejscowość jest pod nadzorem konserwatora i, o ile wiem, ów przedsiębiorca nie otrzymał wszelkich niezbędnych zezwoleń. Mimo to dom rozbudował, ale aby uchronić się przed ewentualną rozbiórką, na ścianie umieścił tablicę ku czci Jana Karskiego. Nie bardzo wiem, co Karski mógł mieć z ową miejscowością, a zwłaszcza z tamtym domem lub samym przedsiębiorcą, wspólnego, ale skutek jest oczywisty:kto ruszy dom, gdzie wisi tablica ku czci legendarnej postaci, człowieka tak zasłużonego w ratowaniu Żydów podczas okupacji?

Odpowiadam na wytłuszczone - będzie oskarżony, tu o antysemityzm. Podobnie skonstruowany jest na zasadzie szantażu moralnego mechanizm ochrony Owsiaka przed krytyką.

Całość.

Ok, Robur. W takim razie doradz cos, bom ciemna. Z moralnego punktu widzenia- dawac kase Owsiakowi, czy nie?

Jeśli przeszkadzają tobie powody tu podane - nie dawaj, jeśli nie przeszkadzają dawaj. Nie da się inaczej kształtować moralności jak przez decyzje.

Dziekuje Robur. Jak zwykle bardzo mi pomogles. Rozwazajac wszystkie za i przeciw wyszlo mi zero. To duzo jak na uczlowieczajace sie zwierze.
I dalej jestem ciemna