Jak widzisz, koziels, nadzieje, że wyborca PiSu cokolwiek zatrybi, były darmene. Wyborca PiSu będzie siedział w zimnej chałupie z grzybem na ścianach i zamarzniętym gilem pod nosem i będzie winił za to tego, kogo partia każe mu winić. Zdolność samodzielnego myślenia i wyciągania wniosków z otaczającej rzeczywistości jest bowiem u wyborcy PiSu w odwrocie - idealny homo sovieticus.

Niestety. To są bardzo ważne sprawy, które czy tego chcą czy nie, dotkną też wyborców PiS. To jeden pisze o grach a drugi o swoich nawykach żywieniowych.

Wungla ci wystarczyło proroku? Zrób zapasy na przyszły sezon, bo na wschodzie mówili że nadejdą takie mrozy, ze przymarznie cap do kozy. Ropy ci zabrakło? Paliwo jest w takiej cenie jak prorokowałeś? Jeszcze z twoich proroctw pozostała miska ryżu. Zrób sobie zapasy żeby ci nie zabrakło.

Oni pewnie nadal myślą, że ich to nie dotknie, bo umiłowane partia i rząd na pewno ich jakoś przed tym w magiczny sposób obronią. Może Morawiecki znajdzie na dnie skarbca jakiś piniondz, żeby go rzucić na kolejną "tarczę", albo jak będzie trzeba to się dodrukuje nic nie wartych papierków i jakoś to będzie... Spójrz na nich - przecież oni sądzą, że nawet dziś nic takiego się nie dzieje i rząd ma wszystko pod kontrolą, bo tak im władza powiedziała.

Ponizej trochę o tym co nam szykuje eurokomuna (z poparciem rządu PiS) podczas nadchodzącej rewolucji.
https://gospodarka.dziennik.pl/news/art ... iadze.html

Dobrze wiedzą, tylko że tu na tym forum za cholerę nie przyznają ci racji.

I znowu chrzanienie bez sensu, bez podstaw. Nawet to, że poprzednie chrzanienie się nie sprawdziło, chrzaniących nie powstrzymuje...

...powiedział mistrz postów o niczym

No cóż, jeśli masz się za nic... nie będę protestował

Cóż za "cięta riposta"

Aby przenieść offtop z Ukrainy:
Balcerowicz jest akurat za rozdawnictwem, tylko nie za każdym:

Aby rząd mógł coś rozdać to musi najpierw zabrać. Rząd nie ma swoich pieniędzy. Dodatkowo aby móc rozdać część kasy musi zmarnować. Przeznaczyć na biurokrację i idiotyczne pomysły. Wylobbowane. Taka jest mniej-więcej doktryna i wszyscy o tym wiedzą. Rozdawnictwo powoduje deficyt budżetowy i upadek finansów publicznych. Są jednak pewne niuanse:

1. W porównaniu z sytuacją, w której rząd zabierał tak jak wyżej ale nic nie rozdawał odnotowujemy zdecydowany postęp wywołujący pohamowany rozwój gospodarczy.

2. Rozdawnictwo rządowe było niedobre ale już unijne – wspaniałe. Unia tez nie ma swoich pieniędzy, wszystko co daje musi komuś zabrać. Nie słyszałem jednak sprzeciwu Balcerowicza przed wejściem do Unii. Przed 2004 roku. Czy się sprzeciwiał jednak? Rozdarł szaty że upadniemy przez rozdawnictwo unijne? Po anszlusie, po 2004 roku też jakoś nie protestował.

3. Wchodząc do Unii znaleźliśmy się w gronie państw z rozwiniętym rozdawnictwem, które jest standardem unijnym. Czy libki protestowały? Czy ich głównym postulatem na arenie europejskiej było powstrzymanie rozdawnictwa w krajach członkowskich?

4. Obecnie się zmienił kierunek rozdawnictwa. Balcerowicz nie protestował przeciw dawaniu lewym cysternom, a protestuje przeciw dawaniu emerytom. Takie ma priorytety widocznie.

5. Podobnie transferowanie kasy z Polski do RFN aby tam rozdać nie budzi jego sprzeciwu. Rozdawnictwo tam jest słuszne a u nas niesłuszne.

Balcerowicz nie odróżnia firmy państwowej od prywatnej. Jak to możliwe że przedsiębiorstwo po prywatyzacji dalej jest państwowe? No jest ale jest własnością innego państwa. I takie państwowe przedsiębiorstwo dla niego jest prywatne.

Podsumowując: jak Unia się rypnie to pociągnie nas za sobą tak czy siak, więc nie ma się co ograniczać.

no to ruskie trolle do dzieła
https://dorzeczy.pl/kraj/443256/warszaw ... nczuk.html

Ale co konkretnie tu komentować?

(ciach obraźliwe określenia i ostrzeżenie -J) wchodzi na wyższy poziom, jako że tzw. prezydent tzw. RP oznajmił, iż podpisze bubla zwanego ustawą o powołaniu komisji do spraw wpływów rosyjskich.
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news ... Id,6807729

Skoro określenie, którego użyłem jest wg moderatora obraźliwe, to chciałbym się wobec tego zapytać szanownego moderatora, jak wg niego określić to coś przepchnięte przez Sejm i klepnięte przez(ciach kolejne obrażanie tym razem urzędu RP i kolejne ostrzeżenie -J)? Coś, co nie ma nic wspólnego z cywilizowanymi standardami stanowienia prawa i pozwala urządzać właściwie polowania na czarownice. Ustawa pozwala wskazywać na podstawie widzimisię grupy politruków kto jest, a kto nie jest ruskim agentem, a następnie uniemożliwiać takim osobom np. start w wyborach czy sprawowanie jakichkolwiek funkcji publicznych. Komisja może w sposób tajny, bez prawomocnego wyroku sądowego i postępowania procesowego skazać dowolną osobę na śmierć publiczną i polityczną. To są standardy rodem z głębokiego ZSRR. Albo nawet gorzej, bo tam zdaje się nadawano temu wszystkiemu choć pozory legalności i zaangażowany był w to ichni wymiar sprawiedliwości w postaci sędziów i prokuratorów. Oczywiście upolitycznionych, ale jednak. PiS nie zaprząta sobie nawet głowy pozorami.