Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 10:04 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech? 
Autor Wiadomość
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 14, 2018 8:41 pm
Posty: 787
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
Sanata napisał(a):
To ja chyba nie mam takiego jako feministka (ale nie czynna. Nie chce zburzyc porzadku Bozego. Zreszta feminizm wiele ma aspektow jest rowniez chrzescijanski feminizm, ale nie tym tu mowa).

Moim zdaniem można być feministką będąc jednocześnie żoną. ;) To po prostu zależy od tego, jaki feminizm się wyznaje, bo tak jak piszesz, on ma wiele odmian.
Sanata napisał(a):
Mowia tez, ze malzenstwo jest tak naturalne, ze do niego ma kazdy powolanie.

Księża też? ;)
Sanata napisał(a):
"W nocy chore dziecko nie zbudzi płaczem zakonnika, nikt nie wyrzuci go z pracy, nie zabraknie mu jedzenia itd." Przez takie zdania robi mi sie ta awersja do malzenstwa bo sobie mysle zakonnicy to tacy szczesliwcy nie to co ci pechowcy malzonkowie.

Jacy tam pechowcy. ;) Po pierwsze, jak pisze mniszek, zakonnicy mają własne obowiązki, po drugie, w małżeństwie pewnie jest też sporo piękna.


So cze 15, 2019 11:16 am
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Cz maja 23, 2019 4:55 pm
Posty: 136
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
mniszek_pospolity napisał(a):
Ta awersja zupełnie niepotrzebna ;) Zakonnika dziecko nie zbudzi (no chyba, że będzie na jakiejś kolonii jako opiekun), ale i w samym klasztorze są trudy, obowiązki i powinności, od których małżonkowie są całkowicie wolni (odmawianie modlitwy brewiarzowej chociażby, rozmyślania, umartwiania, surowsze posty, wiele więcej godzin modlitw, czytania duchownego i praktyki nieobowiązujące żadną miarą w rodzinie.:wink:


No to przeciez wlasnie o to mam te awersje :cfaniak: Rozmyslania, umartwienie, posty, godziny modlitwy sa obowiazkiem kazdego czlowieka, ktore chce byc swietym, dojsc do doskonalosci. I wedlug sw Alfonsa Liguori malzenstwo bardzo to utrudnia, bo bedac w malzenstwa nie ma sie zbyt wiele czasu na te sprawy i bardzo trudno bedac w malzenstwie zostac swietym. I o to wlasnie o to mam te awersje. Wlasnie to jest sedno sprawy. I jeszcze cos, podobnego.

"Pomocna tu jest codzienna modlitwa, życie sakramentalne, lektura Słowa Bożego"
W jakims sensie jest to pomocne? Pytam bo to robie od ponad roku.

Twoje wystapienie mnie ciekawi w duzej mierze dlatego, ze mialam pewne znaki pewnego powolania (a to nie jest cos takiego co naturalnie by dla siebie wybrala) i sie zastanawiam czy to byly znaki na prawde czy za bardzo sie do tego przywiazuje przez swoj charakter, ktory nie lubi zmian. Ktos kto wstapil do zakonu musial miec takich znakow wiecej, a jednak sie okazalo, ze to nie to...


Viridiana mozna byc feministka i zona zarazem, ale to co dla innych kobiet jest normalne dla mnie jest razace, dlatego nie widze sensu meczyc ani siebie, ani potencjalnego meza, ani dzieci. Zreszta tak jak pisalam, swietnie sie czuje jako singielka i nie widze powodu by kogos szukac.
Tak ksieza tez. Zakonnice tez, przeciez jak posluchasz wywiadu z ksiedzem czy zakonnica to prawie kazda mowi, ze marzyla o dzieciach i mezu z tym, ze Bog im daje takie nad powolanie, ze moga zrobic cos wbrew naturze. Ale ta teorie, ze zeby sie uswiecic w malzenstwie trzeba miec do niego specyficzne powolanie malzenskie rowniez wydaje mi sie prawdopodobna, ale jak pisalam to takie gdybane tylko.


So cze 15, 2019 11:01 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
Sanata napisał(a):
Rozmyslania, umartwienie, posty, godziny modlitwy sa obowiazkiem kazdego czlowieka, ktore chce byc swietym, dojsc do doskonalosci. I wedlug sw Alfonsa Liguori malzenstwo bardzo to utrudnia, bo bedac w malzenstwa nie ma sie zbyt wiele czasu na te sprawy

Myślę, że masz skrzywiony obraz świętości i dochodzenia do niej.


N cze 16, 2019 12:11 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
Takie myślenie już dawno w Kościele się zmieniło. Do świętości nie są potrzebne posty, surowa pokuta, eremickie życie, golenie głowy, noszenie brody, biczowanie, noszenie włosiennicy.

Trzeba się wsłuchać w ducha czasów, tzn. nie, że to wszystko nie ma sensu, ale nie każdy w tak radykalny sposób ma dochodzić do świętości. W małżeństwie, w zwyczajności, w zmywaniu naczyń, pracy, pomocy w lekcjach dzieciom, zakupach itd. Świętość to prawdziwa sztuka życia.

Mi pomaga stan łaski uświęcającej, czytam, słucham i staram się wdrażać w życie to co do mnie Pan Jezus mówi. To nie jest łatwe. Czasem ktoś lata całe się modli, a w jego mniemaniu nie ma żadnych owoców. recepty nie ma, choć im bliżej Boga, tym dalej grzechu. bliżej łaski i tej chęci otwarcia na Boga, drugiego człowieka.

Należy starać się żyć w Bogu, co znowu łatwe nie jest.

Ja nie miałem żadnych "znaków". Pewien zakonnik na moje wątpliwości odpisał mi: jak nie wejdziesz do wody, to pływać się nie nauczysz. Boisz się, ale spróbuj. wstąpienie do zakonu nie jest wiążące - na całe życie. Są lata próby, formacji zanim się ostatecznie złoży śluby wieczyste, uroczyste (5,6 lat, a czasem i 9). Powiedział, że mogę przyjeżdżać latami na rekolekcje, ale najlepiej się rozeznaje powołanie, jak już się jest we wspólnocie - żyje, modli, pracuje, uczy itd. wśród konkretnych ludzi w Bożej obecności.

I wtedy serce samo mówi: zostań tu, raz dokonawszy wyboru musisz go potwierdzać. lub odwrotnie: nie oszukuj samego siebie, to był twój pomysł na życie, a nie Boże wezwanie, męczysz się tutaj na pierwszym roku, to co będzie za 2 lata? Czasem trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: OK, zakon, pięknie, fajnie, ale na jakiś czas, rekolekcje, dni skupienia, ale na całe życie to nie. I bardzo wielu odchodzi, opuszcza klasztory - teraz to już ponad 50% "do końca" nie dochodzi, albo i więcej.

Tak samo z małżeństwem. przecież nikt nie żeni się czy wychodzi za mąż z dnia na dzień. Jest chłopak, dziewczyna, poznają się, itd., okres narzeczeństwa też może trwać 2,3 4 lata...

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


N cze 16, 2019 11:44 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
Zgadzam się z ogólną wymową Twojego posta, ale zmroził mnie fragment:
mniszek_pospolity napisał(a):
Takie myślenie już dawno w Kościele się zmieniło. Do świętości nie są potrzebne posty, surowa pokuta, eremickie życie, golenie głowy, noszenie brody, biczowanie, noszenie włosiennicy.

Trzeba się wsłuchać w ducha czasów (...)

Otóż:
  • nie jestem pewien, czy to nie jest potrzebne/przydatne czy tylko my jesteśmy wygodniejsi...
  • biczowanie nigdy nie było polecane przez Kosciół - przeciwnie, ruch biczowników papież potępił
  • rozumiem co chciałeś napisać, ale "trzeba się wsłuchac w ducha czasów" mnie mrozi - duch czasów jest tradycyjnie przyjmowany raczej jako przeciwieństwo Ducha Świętego

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N cze 16, 2019 11:51 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
No "duch czasów" to niefortunne wyrażenie. :wink: chodziło mi o to, że w samym Kościele już mniej kładzie się nacisk na tego typu praktyki.

Ja tam nadal post w piątki zachowuję, ale ludzi dziś do tego przekonać...ciężko. Co nie znaczy, że nie warto próbować.

No z tym biczowaniem, to chyba nie masz racji Barney. Pamiętam książkę O. Leona Knabita, benedyktyna z Tyńca pt. "tajemnice zakonu" i On tam wyraźnie pisze, że przed Soborem Watykańskim II

o 15.00 na Misere w piątki dzwonił dzwonek, mnisi w swoich celach zdejmowali habity, i biczowali się... taką dyscyplinką, taki sznurek z pętelkami. Wiadomo, że nie były to bicze jak w filmie Pasja Mela Gibsona, ale mnisi w piątki taką praktykę stosowali. Zrezygnowano z tego po SV II.

Chrystus jak tęcza... porównanie dziś (kontrowersyjne?, ale nie 15 lat temu), rozpromieniony na miliardy promieni i barw. I trzeba się w nich odnaleźć - każdy jak umie, a możliwości jest wiele: grupy parafialne, charyzmatyczne, tradycji katolickiej, klasztory, rekolekcje dla małżeństw itd. itd. Dróg jest zatem wiele jak powołań.

Nie każdy ma być "taki sam" - w ten sam sposób się modlić, pracować, rozumować i jeździć na takie tylko nabożeństwa np. na Msze o uzdrowienie, a nie na Msze konwentualne w Tyńcu...

O to mi chodziło.

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


N cze 16, 2019 12:05 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
Faktycznie, nie wiem jak było w zakonach - miałem na mysli grupy tzw biczowników (pokazanych bodajże w Krzyżakach) które pojawiły się w Europie w XIV wieku, po epidemii "czarnej śwmierci". Przerażeni mieszkańcy miast wpadali w psychozę; w tym okresie zanotowano wiele pogromów i wypędzeń.
w całej Europie pokutowano (czasem w sposób skrajny - jednymz wyrazów były grupy biczowników)

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N cze 16, 2019 12:29 pm
Zobacz profil WWW
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 14, 2018 8:41 pm
Posty: 787
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
Sanata napisał(a):
No to przeciez wlasnie o to mam te awersje :cfaniak: Rozmyslania, umartwienie, posty, godziny modlitwy sa obowiazkiem kazdego czlowieka, ktore chce byc swietym, dojsc do doskonalosci.

Obowiązkiem każdego człowieka jest przede wszystkim miłość do Boga i bliźniego, przestrzeganie przykazań, zrobienie czegoś sensownego na tym świecie. Ot, co. ;)
Sanata napisał(a):
Tak ksieza tez. Zakonnice tez, przeciez jak posluchasz wywiadu z ksiedzem czy zakonnica to prawie kazda mowi, ze marzyla o dzieciach i mezu z tym, ze Bog im daje takie nad powolanie, ze moga zrobic cos wbrew naturze.

To, że marzyły, nie znaczy, że miały do tego powołanie. ;) Po prostu każdy człowiek szuka.


N cze 16, 2019 3:31 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Cz maja 23, 2019 4:55 pm
Posty: 136
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
Moze zle mnie zrozumieliscie przeciez nie napisalam, ze zeby dojsc do doskonalosc trzeba jakies niezwykle surowe pokuty stosowac jak codzienne poszczenie o chlebie i wodzie czy biczowanie sie przez 12 godziny, a do zycia eremickiego tez nie kazdy jest powolany.
Czytalam troche ksiezek duchowych, autorow takich jak np sw Alfons Liguori, o. Frederick William Faber, sw Jozef Pelczar w tym rowniez ksiazki przeznaczona dla swieckich. I pisalo, ze droga do swietosci dla zakonnika i swiecckiego jest taka sama, tylko ze wiadomo trzeba dostosowac do warunkow zyciowych. Bez modlitwy myslnej, czestego przyjmowania Sakramentow czy umartwien (i tu nie chodzi o jakies kleczenie w grochu calonocne, czy jakies ciezkie pokuty, ale o to, zeby walczyc ze swoimi namietnosciami) nie mozna zostac swietym, a to ze bez modlitwy nie mozna byc swietym rozumie sie dla mnie samo przez sie i takie a te rzeczy zabieraja duzo czasu i czlowiekowi swieckiemu majacemu wiele obowiazkow swieckich moze byc trudno znalezc na to czas.

Owszem ksiazki duchowe, ktore czytam pochodza ze starszych epok, ale ta duchowosc bardziej do mnie przemawia niz wspolczesna bo wspolczesnej bardzo mocno brak tej ascezy, teraz to jest jak to pewna osoba slusznie zauwazyla "baw sie i zbaw". Jakos bardziej do mnie przemawia to co dawniej nauczano np, zeby kobieta dbala o skromnosc w ubiorze i nie stroila sie za bardzo niz to, co wpolczesnie mozna uslyszec ze kobieta ma sie stroic by udowadniac, ze chrzescijanki sa ladne.

Mniszku, nie miales znakow ale cos takiego musialo sie stac, ze o wstapieniu pomyslales. Ja od zawsze bylam religijna (no wiadomo roznie ta maja relacja z Bogiem wygladala raz bylo lepiej, raz gorzej) a jednak dlugo nie myslalam zeby isc do zakonu co wiecej dziwilam sie dziewczynom, ktore o tym myslaly, wiec dla mnie to nie jest takie naturalne czy oczywiste, ze jak sie jest blisko Boga to sie mysli o zakonie.

Viridiana to byc moze ja zle rozumiem czym jest powolanie, ale takie myslenie chyba mi sie zrodzilo z czytanie stron powolaniowych, gdzie byly takie rady, ze chcac rozeznac powolanie trzeba badac to do czego nas ciagnie, nasze mocne strony itp, wiec moglam sobie wyrobic opinie, ze powolanie to naturalne upodobanie do czegos.


N cze 16, 2019 6:08 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
Sanata napisał(a):
takie myslenie chyba mi sie zrodzilo z czytanie stron powolaniowych, gdzie byly takie rady, ze chcac rozeznac powolanie trzeba badac to do czego nas ciagnie, nasze mocne strony itp, wiec moglam sobie wyrobic opinie, ze powolanie to naturalne upodobanie do czegos.

To jest jeden z dobrych kluczy rozeznania, owo upodobanie. Predyspozycje itp.


N cze 16, 2019 6:43 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Cz maja 23, 2019 4:55 pm
Posty: 136
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
byc moze, ale np o. Pelanowski utalentowany malarz, chodzil do technikum malarskiego a teraz juz nie maluje.


N cze 16, 2019 7:00 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
Być może zrezygnował dla czegoś większego.

[Technikum malarskie kojarzy mi się z malowaniem ścian, z budowlanką. Ale to na marginesie.]

Tu nie chodzi o detale, o to, czy lubię rower, filmy akcji oraz dżem jagodowy.
Ale np. o to, czy nadaję się do spędzenia całego życia w zamkniętej przestrzeni. Jeśli nie, nie wybieram się raczej za ścisłą klauzurę.
Czy mam zdrowie pozwalające na życie w skrajnych warunkach klimatycznych. Jeśli nie, nie wybieram się do zgromadzenia wyłącznie misyjnego.
Czy mam predyspozycje do pracy z chorymi. Jeśli nie, nie wybieram pracy zawodowej tego typu. Albo zgromadzenia posługujacego chorym.
Nie jestes muzykalna, to świetną skrzypaczką nie będziesz. Ale owszem, możesz jako osoba bardzo muzykalna z muzyki zrezygnowac na rzecz czegos ważniejszego.


N cze 16, 2019 8:57 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Cz maja 23, 2019 4:55 pm
Posty: 136
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
No widzisz, a ja to doslownie zrozumiałam np. jak ktoś lubi dzieci uczyć to ma powołanie na nauczyciela.


N cze 16, 2019 9:02 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
Bardzo lubię las. Przez całe życie przez myśl mi nie przeszło, żeby być leśnikiem.


N cze 16, 2019 10:47 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy rezygnacja z małżeństwa to grzech?
Sanata napisał(a):
Moze zle mnie zrozumieliscie przeciez nie napisalam, ze zeby dojsc do doskonalosc trzeba jakies niezwykle surowe pokuty stosowac jak codzienne poszczenie o chlebie i wodzie czy biczowanie sie przez 12 godziny, a do zycia eremickiego tez nie kazdy jest powolany.
Czytalam troche ksiezek duchowych, autorow takich jak np sw Alfons Liguori, o. Frederick William Faber, sw Jozef Pelczar w tym rowniez ksiazki przeznaczona dla swieckich. I pisalo, ze droga do swietosci dla zakonnika i swiecckiego jest taka sama, tylko ze wiadomo trzeba dostosowac do warunkow zyciowych. Bez modlitwy myslnej, czestego przyjmowania Sakramentow czy umartwien (i tu nie chodzi o jakies kleczenie w grochu calonocne, czy jakies ciezkie pokuty, ale o to, zeby walczyc ze swoimi namietnosciami) nie mozna zostac swietym, a to ze bez modlitwy nie mozna byc swietym rozumie sie dla mnie samo przez sie i takie a te rzeczy zabieraja duzo czasu i czlowiekowi swieckiemu majacemu wiele obowiazkow swieckich moze byc trudno znalezc na to czas.

Owszem ksiazki duchowe, ktore czytam pochodza ze starszych epok, ale ta duchowosc bardziej do mnie przemawia niz wspolczesna bo wspolczesnej bardzo mocno brak tej ascezy, teraz to jest jak to pewna osoba slusznie zauwazyla "baw sie i zbaw". Jakos bardziej do mnie przemawia to co dawniej nauczano np, zeby kobieta dbala o skromnosc w ubiorze i nie stroila sie za bardzo niz to, co wpolczesnie mozna uslyszec ze kobieta ma sie stroic by udowadniac, ze chrzescijanki sa ladne.

Mniszku, nie miales znakow ale cos takiego musialo sie stac, ze o wstapieniu pomyslales. Ja od zawsze bylam religijna (no wiadomo roznie ta maja relacja z Bogiem wygladala raz bylo lepiej, raz gorzej) a jednak dlugo nie myslalam zeby isc do zakonu co wiecej dziwilam sie dziewczynom, ktore o tym myslaly, wiec dla mnie to nie jest takie naturalne czy oczywiste, ze jak sie jest blisko Boga to sie mysli o zakonie.

Viridiana to byc moze ja zle rozumiem czym jest powolanie, ale takie myslenie chyba mi sie zrodzilo z czytanie stron powolaniowych, gdzie byly takie rady, ze chcac rozeznac powolanie trzeba badac to do czego nas ciagnie, nasze mocne strony itp, wiec moglam sobie wyrobic opinie, ze powolanie to naturalne upodobanie do czegos.

Małżeństwo uświęca bo po to też jest.jest drogą do świetości. (Zajrzyj do Katechizmu). Czlowiek uswieca sie w malzenstwie poprzez sluzbe wspolmalzonkowi, tym ze wqlczysz.ze swoim egoizmem aby tej drugie osobie pomagac.W temacie miłości i małżeństwa polecam "Miłość i odpowiedzialność Karola Wontyly,mi ta lektura bardzo naprostowała myślenie i pomogła wyrzucić smieci ktore glosi swiat w tym temacie.

https://youtu.be/PMCb_qxGJdQ


Pn cze 17, 2019 6:40 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL