Jockey,
A mnie z kolei smiesza osoby, takie jak Jockey, ktore pisza, ze smiesza je takie, ktore pisza jak joannaa napisala a nawet nie zalapali co joannaa pisala...
I ktore nie wiedzac jak jest pisza, ze joannaa nie wie nic a nic ani o neo, ani o oazie, ani o odnowie.
Z tych trzech neo znam najmniej, tylko z opowiadan nielicznych znajomych. Odnowe tez z opowiadan ale blizszych znajomych i w wiekszej ilosci, i w roznych miastach, i rowniez we Wroclawiu. Oaze z autopsji...
Nie napisalam przeciez, ze kazde tego typu spektakulane wydarzenie jest zle ale, ze zalecalabym ostroznosc. I napisalam rowniez, zebyc moze strasznie sie myle co do Boshabory, bo moze on akurat jest ok a ja niesprawiedliwa. Mozna bylo raczej zrozumiec moj przekaz, skoro
Sanseviera, z tego o pisze, zrozumiala poprawnie
.
I dokladnie to mialam na mysli czyli - duuuuza ostroznosc zalecana z dobrego serca. I wlasnie ze wzgledu na te emocje. Bo jesli one przycmiewaja duchowosc, ktora najwazniejsza, to tu jest wlasnie nie fajo. I moze byc niebezpiecznie rowniez.
I nie ma to nic wspolnego z momimi upodobaniami, ktore, choc samotnikiem nie jest, wykluczaja wszelkie hurrra dla tlumnych spędow.